gość_16fea
2016-02-21 10:46
Tak naprawdę to A380 bez Emirates posypałby się jak domek z kart Jeśli Emirates nie będą zainteresowane to projekt nie wypali A czy jest zainteresowany? Sam nie wyłoży pieniędzy na produkcje Może co najwyżej kupić produkt finalny Zgadzam się co do LHR Coraz większe samoloty ale i to w końcu się zatrzyma Bez pasa się zapcha za kilka lat Dlatego część lata z Gatwick by nie stracić klientów BA też zaczęło
greg0303
2016-02-21 07:10
Tom Williams, dyrektor operacyjny Airbusa, w udzielonym ostatnio wywiadzie brytyjskiej gazecie Telepraph, powiedział, że model A380 mógł być pomyłką producenta.
Kiedy podejmowano decyzję o rozpoczęciu projektu SuperJumbo, Boeing miał duże zyski ze sprzedaży swojego modelu B747, ale w tamtych czasach ceny paliwa były o wiele niższe i kursy wymiany walut bardziej atrakcyjne dla europejskiego producenta. Zdaniem Williamsa, obecnie model A380neo nie ma zbyt dużego sensu biznesowego ze względu na małe zainteresowanie i znikomą sprzedaż największego samolotu pasażerskiego na świecie.
Producent wychodzi na swoje sprzedając teraz każdą sztukę A380, ale ogromne nakłady w rozpoczęcie produkcji tego modelu (8,8 miliarda Euro) powodują nieopłacalność całego programu. Williams twierdzi, że ego producenta było dużym bodźcem do rozpoczęcia produkcji SuperJumbo.
Przedstawiciele Airbusa rozmawiali z rządami kilku europejskich krajów w sprawie ewentualnej pożyczki, która pomogłaby w pokryciu kosztów wprowadzenia do produkcji wariantu A380neo.
Mój komentarz.
Pamiętam, że Airbus przekonywał, że super duże samoloty będą potrzebne do obsługi lotów między największymi lotniskami na świecie. Przykład portu lotniczego Londyn/Heathrow pokazuje chyba najlepiej, jak zwiększenie liczby oferowanych miejsc, bez konieczności dodatkowych rejsów, pomaga w ofercie przewozów lotniczych, szczególnie, gdy lotnisko jest operuje blisko swoich maksymalnych możliwości przepustowych.
Ostatnio przewoźnicy decydują się na zagęszczoną konfigurację wnętrza A380: Emirates, ANA oraz również linie Air France myślą o zwięszeniu ilości miejsc. Niektórzy wciąż uważają, że SuperJumbo jest zbyt duży na ich potrzeby (linie w Afryce, Ameryce Północnej i Południowej, niektórzy przewoźnicy w Azji). British Airways twierdzą, że cena A380 jest zbyt wysoka i zainteresowani są tylko leasingiem dodatkowych używanych samolotów tego typu.
Boeing równiez liczy na powrót zainteresowania super dużymi maszynami 4-silnikowymi. Amerykański producent ma nadzieję na kolejne zamówienia B747-8 w wersji pasażerskiej i towarowej.
W najbliższych latach losy modeli A380 i B747-8 na pewno wyjaśnią się.
Z drugiej strony po co Airbus miałby się śpieszyć z A380neo?
W tej chwili chcą zoptymalizować produkcję, aby była opłacalna i rentowna już w okolicach 2 sztuk na miesiąc (22-25 rocznie), a to oznacza, że posiadane zamówienia zapewniają 3-4 lata spokojnej produkcji.