Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_6bc1c
2016-05-21 09:18
I wi imię źle pojnowamej dumy narodowej my za to wszystko płacimi - za księżniczki sterwrdessy, którym mimo ich niebotycznym zarobkom, przeszkadzają pasażerowie, za niebosiężne premie róznej maści prezesów - za to płacimy my wszyscy.
lysypiotr76
2016-05-20 19:04
To Lufthansa nie jest zainteresowana naszym narodowym przewożnikiem
zobacz link
gość_26db1
2016-05-18 23:43
@gość_1b1da Dobry pomysł (jeżeli to prawda), aczkolwiek szkoda, że nie wezmą 739, bo mogłyby się sprawdzić np. na LHR...
gość_1b1da
2016-05-18 19:48
@greg0303: W LOT już za Mikosza zatrudniono wielu obcokrajowców z doświdczeniem z zagranicznych liniach, jako szefów wielu działów.
gość_1b1da
2016-05-18 19:46
Wg "małych ptaszków" z 17go Stycznia, LOT szykuje się do wyleasingowania 5-6 sztuk B737-800 od następnego sezonu letniego, z czego pierwsze wejdą do siatki już na początku 2017...
gość_a8bb1
2016-05-15 14:57
- 33 mln z działalności operacyjnej. Super wiadomość. Tylko ciekawi mnie jaki jest ogólny bilans? Miliard? Pół czy aż 2?! Faktycznie są powody do dumy. A tak poważnie wygląda na to że każdy start samolotu generuje straty. Może niech przestaną latać więc i długi będą mniejsze?!!!!!!
gość_0ca08
2016-05-15 10:47
Bez 20 - 40 A321 lub 737-9 (może CS300) nie uda się powstrzymać ekspansji konkurencji:
Ryanair zamierza latać z Okęcia do Wrocławia: koniec zysków z tej trasy.
Ryanair zamierza latać z Okęcia do Gdańska: niewielkie straty obecnie (moja hipoteza) zostaną zamienione na WIELKIE STRATY
Możemy zgadywać, gdzie Wizz otworzy nowe połączenia, ich A321 z 230 miejscami na pewno wyników LOT-u nie poprawią.
Jak na razie jeden raz LOT-owi udało się wygryźć Wizza z trasy do Genewy.
W tym roku Canada Rouge zaczyna loty z Toronto, czyli koniec wielkich zysków LOT-u z tras o Kanady w lecie.
greg0303
2016-05-13 19:49
@gość_088ec: Nie ma już zamówień na pasażerską wersję B767. Pozostało jeszcze do realizacji 75 zamówień na wersję towarową 767-300F (między innymi FedEx wymienia swoje starsze samoloty) oraz 4 na wersję wojskową 767-2C (KC-46).
Wiele linii lotniczych zdecydowało się na zatrudnienie specjalistów klasy światowej, którzy pomogli wypracować strategię, aby przewoźnicy ponownie generowali zyski. Linia, która znajduje się w dobrej kondycji finansowej jest bardziej atrakcyjną dla inwestorów. Może więc PLL LOT zatrudnią takiego doświadczonego specjalistę na przykład jako wiceprezesa lub dyrektora ds. operacyjnych.
W historii Boeinga tylko raz zdarzyło się, że typ samolotu (B787) został uziemiony na okres paru miesięcy, a w lipcu tego roku amerykański producent będzie obchodził swoje 100-lecie.
Akumulatory litowo-jonowe, odpowiedzialne za kłopoty techniczne Dreamlinera, będą też instalowane w maszynach Airbusa.
gość_17dce, chyba nie chcemy aby Lot zbankrutował? Prawda?
lysypiotr76
2016-05-13 18:52
Panowie , nie ma co męczyć szarych komórek. LOT szuka głupiego który da pieniądze a w zamian nic nie będzie miał do powiedzenia w spółce. Czyli ogólnie szukają ale tak żeby inwestor się jednak nie znalazł.Na dziś LOT jest pod kreską i dla instytucji finansowych jest niewiarygodny . A samoloty potrzebne bo rozbudowana siatka połączeń potrzebuje kolejnych samolotów.
gość_a43d2
2016-05-13 18:03
@gość_17dce ach, znowu te lubelskie trolle. LOT nie lata do Lublina, bo to za krótka trasa, tak samo jak nie lata do Łodzi czy do Radomia.
Affinitor
2016-05-13 16:20
Wszytsko ma swoje plusy i minusy. Unifikacja daje możliwość wynegocjowania lepszych cen, ale skazuje na jednego dostawcę i jego serwis oraz ewentualne kaprysy. Jedni wolą unifikować, jak FR, a inni dywersyfikują, jak np. LH. Dzięki tej unifikacji wystarczy, że przytrafi się jakiś poważny problem w 787, który usadzi wszystkie te samoloty na ziemi i LOT leży i kwiczy, posiadające oprócz 787 jeszcze jakieś arbuzy, przynajmniej szkody miałby mniejsze. To samo z każdym innym typem samolotów.
gość_17dce
2016-05-13 15:51
DLACZEGO L O T NIE LATA Z LUBLINA DO WARSZAWY CZYZBY BYL TAK BOGATY
gość_088ec
2016-05-13 14:39
A w ogóle to Boeing ma jakieś plany wobec 767, czy czeka aż się skończą zamówienia?
gość_e083a
2016-05-13 14:13
@gość_088ec: w sprawie tzn. unifikacji floty to ona jest ważna dla bardzo dużych graczy (np. Raynair, Emirates, czy nawet WizzAir ze swoim 110 sztuk A321neo) i wtedy to producentowi zależy aby kontrakt był zrealizowany, a linie dostają samoloty baaardzo tanio (wyobraźmy sobie co by było z programem B777X gdyby Emirates anulował zamówienia na 150 sztuk, podobnie np. z A380), ale w przypadku zakupu 10-20 maszyn to siła przebicia u producenta jest minimalna i ewentualny opust miejszy.
Większą siłę negocjacyjną w takim wypadku ma fakt, że w razie czego linia realnie może pójść do konkurencji. Dobrze zatem, że LOT mówi zarówno o A320 jak i B737 (kiedyś nawet o CS300) - ale wcześniej czy później decyzja musi zapaść.
Dobrze także, że oficjalnie oprócz B787 LOT zaczął wymieniać A330-900neo - to też daje możliwości negocjacyjne (a np. tutaj technika silników RR jest ta sama).
Analizy wymieniały nawet, że w przypadku decyzji o A330-900neo cena mogłaby by być zbliżona do B787-8 (a zatem prawie 20% mniej niż B787-9). A w przypadku pozostania przy B787 cena za nowe zamówienia może być o kilka mln $ niższa niż bez realnego wspominania A330neo.
gość_088ec
2016-05-13 12:53
A kiedy należy się spodziewać zamówienia kolejnych samolotów? Już od długiego czasu o nich słyszymy i nadal brak konkretów... Moim zdaniem przy obecnej władzy niemal pewny jest zakup Boeingów. Poza tym zakup oddzielnej platformy dla małej linii lotniczej nie ma sensu, a wspominano już kiedyś, że dla oszczędności maszyny krótkiego i dalekiego zasięgu Lot kupi u jednego producenta, a w grę wchodziły A320neo/A330neo i 737MAX/787. Najprawdopodobniej taniej jest mieć zunifikowaną flotę, o czym świadczą linie niskokosztowe. Przecież taki Ryanair mógłby sobie spokojnie zamówić 100 A320neo, tylko wie że mając same 737 będzie taniej. Dlatego typuję 737 MAX i Dreamlinera. Niestety wadą oby dwóch tych maszyn są spore kolejki. Okres oczekiwania na Dreamlinera 6 lat odpowiadałby Lotowi, bo za ten czas skupiłby się na flocie średniego zasięgu. Tylko, że niestety kolejki na 737 MAX także są ogromne, więc trzeba by długo poczekać. Może się więc zdecydują na zakup części maszyn w wersji NG, a reszty w MAX.
usuniety
2016-05-13 11:07
@cani - Czasami zdarzają się rozmówcy nie bojący się udzielić rzeczowych odpowiedzi, jakiś czas temu był dobry wywiad z przedstawicielem LH, ale fakt, truizmy to standard w branży. Prezes Al Baker to barwna postać, jedzie po bandzie co może odrzucać podczas gdy faktycznie często ma do powiedzenia wartościowe rzeczy.
W tej konkretnej wypowiedzi prócz truizmów pojawia się też manipulowanie opinią, w wypowiedzi którą wcześniej przytoczyłem o inwestorze, który nie będzie sobie rościł praw by zostać właścicielem LOT. W potocznej świadomości roszczenie sobie praw to czynność negatywna, co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości - przejęcie własności przez inwestora to w biznesie sytuacja normalna lub nawet pozytywna. W ten sposób sytuację w której przewoźnik nie należy do Skarbu Państwa, czyli sytuację obowiązującą jako standard w Europie przedstawia się jako coś złego. Ja to oceniam jako podłe zagranie.
gość_f225b
2016-05-13 10:42
"są też prowadzone starania o pozyskanie innych większych samolotów"
poszedl skrót myslowy chodzilo o wiekszy samolt ale nie wiekszy od 787 tylko poprostu wiekszy od tego co jest juz w flocie czyli 738/a320 tego brakuje ....
co do inwestora poprostu szukaja funduszu ktory zainwestuje i za kilka lat miejmy nadzieje sprzeda na gieldzie z zyskiem...poprostu inwestor finasowy moze jakis bank itp
Niestety, ale truizmy w tego typu wywiadach to norma Tak 'mają' wszyscy, weźmy chociażby ostatni wywiad z bardzo atrakcyjna i pewnie miłą panią Adrianą ze SprintAir. Rónie dobrze, ja mógłbym tego wywiadu udzielić, mimo, że nie jestem pracownikiem tej spółki. Jedyny, któy naprawdę konkretnie gada w branży w takich wypadkach to Akbar Al Baker, prezes Qatara.
usuniety
2016-05-13 08:23
Truizmy i brak konkretów, a jak coś nie tak to tradycyjnie zwalić winę na poprzedników i fuel hedging.
Piękny zwrot "inwestor który nie będzie sobie rościł prawa do przejęcia spółki." To jak sprzedawać nieruchomość klientowi, który nie będzie sobie rościł praw by zostać jej właścicielem.