Twarde dane do doskonały początek każdego komunikatu prasowego: “Koreańskie firmy zainwestowały w Polsce ponad 1,7 mld USD, a w całej Europie Środkowo Wschodniej wielokrotnie więcej.” Z takimi danymi ciężko dyskutować. Jak informuje Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, w ciągu ostatnich 5 lat inwestorzy koreańscy utworzyli w Polsce 65 tyś miejsc pracy i tendencja to rozwijania współpracy pomiędzy naszymi krajami ciągle się utrzymuje. Poniższa mapa głównych inwestycji koreańskich pokazuje, że znaczna ich część ulokowana jest na Górnym jak i Dolnym Śląsku.
zobacz link
“Od dziś LOT gwarantuje najwygodniejszą podróż między Seulem a naszą częścią Europy, bez konieczności cofania się czy męczących przesiadek w dużych i zatłoczonych portach lotniczych Zachodniej Europy. Nasza oferta to oszczędność czasu, komfort i najwyższa jakość obsługi. Jesteśmy pewni, że docenią to zwłaszcza pasażerowie podróżujący biznesowo.“
Transfery z Warszawy do Wrocławia zgodnie z artykułem p.com należą do jednych z najwygodniejszych, natomiast gdy podróżujemy do Katowic lepiej byłoby przesiąść się do pociągu. Częściowo sytuację ratuje fakt, że alternatywnie możemy wybrać wygodne przesiadki do Krakowa. Podsumowując - tam gdzie istnieją koreańskie centra biznesowe, LOT oferuje dogodne loty. Widać, że transfery były układane z myślą o ruchu biznesowym, podczas gdy transfery z myślą o pasażerach turystycznych preferują Tokio. Moim zdaniem nie jest to złym posunięciem i widać, że planując tę trasę LOT przyjął jakąś strategię. Szczerze mówiąc turystycznie Korea wypada słabo, co potwierdza wymyślanie określeń takich jak "Seul nazywany jest miastem, które nigdy nie zasypia", będących inną formą stwierdzenia, że nie ma tam niczego ciekawego do zobaczenia. Nie mówię że jest tam brzydko, oczywiście są tam ładne miejsca, ale nic światowej klasy, co usprawiedliwiałoby tak daleką podróż w to miejsce. Z tym, że Koreańczycy nazywani są Włochami Azji to prezes zupełnie poleciał, ja sam ani nikt z moich azjatyckich znajomych o tym nie słyszał, co więcej twierdzą że takie określenie jest obraźliwe dla Włoch. ;)