Ruch w Zielonej Górze w drugim kwartale

@gość_47003 - naucz się liczyć: w czerwcu wychodzą 32 osoby dziennie, a nie 90. Pewnie policzyłeś używając liczby pasażerów z okresu kwiecień-czerwiec albo wziąłeś dane z czerwca 2015 :D

Mam pytanie - czy ktos policzył czy np Dworzec Głowny w Warszawie jest dochodowy? To jest poważne pytanie. Nie mam tez nic wspólnego ani z Zieloną Górą ani Warszawą, tak jeśliby ktoś chciał sobie ulżyć.

@gość_47003 - masz rację że są lotniska które trzeba zamknąć. W pierwszej kolejności to pewnie Radom i Zielona. Ale dlaczego nie dać szansy takiemu Lublinowi który ładnie się rozwija. Tak samo Bydgoszcz czy Rzeszów.

Są lotniska deficytowe, które co prawda nie zarobią na siebie, ale chociaż mają jakieś sensowne statystyki. Ale port lotniczy Zielona Góra to już jest dno dna.
W ruchliwym (!!!) czerwcu wychodzi 90 pasażerów (in and out) dziennie. W tym wypadku już nawet nie można mówić o jakiejkolwiek misji czy "wyższym interesie społecznym", a tym bardziej NIE WOLNO tego porównywać do pociągów czy autobusów podmiejskich.
Gdyby ZG była wyspą, 100km od najbliższego lądu - może.. ale w obecnej sytuacji to jest kompletny kretynizm...

cellkam - To lotnisko zawsze , podkreślam zawsze będzie deficytowe . Nie liczyłbym że w tym temacie się coś zmieni. Województwo liczy ok . miliona mieszkańców . Z każdej strony województwa są lotniska - Poznań , Wrocław , Berlin , Szczecin .I w środku Babimost . Małe lotnisko tak naprawdę bez pomysłu jak ma funkcjonować a proszę pamiętać że trzeba zapewnić mu finansowanie . Same po miesiącu miałoby kłopoty.

Nie należę do fanów lotniska w Zielonej Górze, ale ktoś kto mieszka w bliskim promieniu dużego kilku milionowego lotniska nie zrozumie co to znaczy jechać 200 czy 300 km do najbliższego przez kilka godzin. Wiąże się to często z zarwaniem nocy aby w napięciu zdążyć na lot.Moim zdaniem każda stolica województwa powinna mieć swoje lotnisko ale nie powiat i nie gmina.Za kilka lub naście lat u nas też zwiększy się liczba paxów wiec małe lotniska regionalne będą obsługiwać ponad milion lub więcej rocznie. Tak jest obecnie w wielu miastach na Zachodzie więc będzie też tak i u nas.Każdy biznes wymaga czasu i rozkręcenia.Lepiej nie burzyć czegoś co za chwile trzeba będzie budować od nowa.

Polikwidujmy także linie kolejowe - tak samo przynoszą straty. Zróbmy tylko 6 aglomeracji (Warszawa, Kraków, Katowice, Wrocław, Poznań i Gdańsk) a resztę Polski zasypmy żeby strat nie przynosiła.

gość_12ccb: Nie ma sensu utrzymywania tego lotniska i wielu innych zresztą też. "Za pieniądze podatnika baluj" ciąg dalszy. Wyborcy powinni rozliczyć polityków z tego regionu za marnowanie ich pieniędzy. Codzienny Saab nie rozrusza lokalnej gospodarki, tak samo jak nie rozruszają emigracyjne kierunki Wizz/FR z innych portów w przedziale 200-600tys, które należy tak samo wy zamykać jak tą nieszczęsną Zieloną Górę. Wydaje mi się, że najlepiej zobrazuje to Poznań, który zamknął zeszły rok minimalną stratą (niemal wynik na 0), a obsługuje niemal tyle co wszystkie pozostałe małe porty razem wzięte.

Nie jestem specjalista ani od lotnictwa,ani od ekonomii.Dlatego prosze,zeby ktos mi wytlumaczyl jaki sens ma utrzymywanie takiego lotniska.Przecirz to worek bez dann dla panstwowych(publicznych) pieniedzy.Nie zycze zle Zielonej Gorze,ale jesli z tamtad praktycznie nikt nie lata,to moze warto by sie zastanowic nad sensem dalszego istnienia.