gość_27911
2017-04-21 20:34
dziwne to wystawianie oceny na temat linii lotniczej na podstawie serwisu ...albo sie leci w jakims celu, i ocenia na podstawie siatki i ceny.... albo sie idzie do gabinetu spa, ale zatrudnia lokaja do uslug, albo leci sie private jet.... polskie kompleksy, kazdy ma nas witac i cieszyc sie ze nas widzi..bo kupilismy najtanszy z mozliwych biletow..... Poza tym Delta trzyma dobry poziom...
gość_4fadd
2017-04-21 06:28
Jeśli ktoś ma lecieć w USA to sugeruję JetBlue. Nie jakaś super rewelacja ale moim zdaniem lepszy od Delty, AA lub United.
Leciałem 4 razy Deltą i tylko jedno słowo napiszę na temat ich serwisu - tragedia!
Delta na tle innych linii amerykanskich wypada bardzo dobrze. Delta jako pierwsza przywrocila precelki ikrakersiki na trasach krajowych. W nowszych samolotach jest darmowy system rozrywki i internet. Personel jak to ludzie raz mili raz gburowaci, ale w Delcie sa o wiele milsi niz np. w United. Samoloty MD88 czy 90 spotyka sie na wielu trasach krajowych i krotkich miedzynarodowych nie tylko na Denver do Minneapolis, a najwazniejsza trasa nie jest trasa z Atlanty na Floryde a shuttle Boston-Nowy Jork-Waszyngton.
gość_99f61
2017-04-17 02:28
Latam kilka razy w roku do USA i staram sie tylko jak moge i mam mozliwosc unikac jak ognia amerykanskich linii. Taki United ostatnio byl glownym tematem wiadomosci i jak dla mnie to skandal i kompromitacja dla lini. A podroze DL byly dla mnie rozczarowaniem. Zarowno w eco jak i business. Jesli byl usmiech to sztuczny i zle zagrany. Jedzenie niedobre i typowo po amerykansku: beznadziejnie slabo.
Brakuje mi u nich tego cos, co ma BA, Lufa czy AF. Profesjonalizmu, poziomu i jakosci na przewidywalnym poziomie.
Deltą latam dwa razy rocznie do USA plus loty po stanach.
To że na karcie masz Seat Request a nie numer miejsca niekoniecznie znaczy, że jest overbooking. Cześć pasażerów statusowych dostaje upgrade dopiero przy rękawie na kilka minut przed wejściem na pokład i wtedy pasażerom z Seat Request przypisywane są miejsca. Z overbookingiem też ne ma problemu, zawsze znajdzie się ktoś chętny ($$$). W zeszłym roku przy odprawie zgłosiłem, że w razie potrzeby na godzinnym rejsie za $400 mogę lecieć później. Przy gate zaproponowano mi $600. Niestety kilku pasażerów tranzytowych nie przyleciało i moja pomoc nie była potrzebna :(
Co do personelu pokładowego, to musiałeś mieć wyjątkowego pecha. Jak ja latam zawsze są miłe babeczki :)
gość_562e6
2017-04-16 20:58
Przeczytałem artykuł i nie wierzę... Często latam do MSP via AMS. Lot transatlantycki na pokładzie Delty. Uważam, że to bardzo dobra linia. Nigdy nie miałem zastrzeżeń. O ile mogę uwierzyć w nieidealny stan kabiny, to uwagi o personelu pokładowym są zupełnie sprzeczne z moimi doświadczeniami. Zawsze spotykam się z uśmiechem, życzliwością, luzem i otwartością na moje prośby. W USA też zdarza mi się latać Deltą na trasach krajowich i również bez zastrzeżeń...
gość_f2eed
2017-04-16 12:13
Delta (jak i wszysycy inny amerykańscy przewoźnicy którymi leciałem, a leciałem już chyba wszystkimi z racji pracy w USA) oferuje zupełnie "normalny" serwis pokładowy, tzn typowo amerykański. Jest on bardzo "zrelaksowany", bez "wchodzenia w tyłek pasażerom", tak jakby sie było w amerykańskim gady foodzie czy jakimkolwiek sklepie. Dla Amerykanów bardzo nienaturalnym jest serwi "bułkę przez bibułkę" czy "ą-ę" ( i z tego zresztą głośno nabijają się), więc podejrzewam że dla amerykańskich pasażerów takie zachowanie załogi nie było niczym szokującym, ale dla pasażerów z innej strefy kulturowej może być. Sam pamietam moje pierwsze przeloty liniami amerykańskimi, kiedy stewardesa wręcz uderzyła mnie przy próbie odsłonięcia zasłonki w oknie przy zaciemnieniu kabiny do snu.