W listopadzie mam lot z kolonii do orlando. Zobacze jak wyglada eurowings w A330 na 10godzinnej trasie :)
słowem uzupełnienia do mojego poprzedniego komentarza, EW to w takim razie niejako symbol zacierającej się granicy między LCC a liniami tradycyjnymi
nieźle, nie wiedziałem, że w EW stosuje szersze odstępy między fotelami zależnie od taryfy. Jest to zatem jedna z niewielu linii europejskich, która de facto ma wyodrębnioną klasę biznes, która nie polega tylko na elastyczności w zmianie i anulowaniu lotu - pal sześć, że się nie nazywa 'biznes' tylko 'best'.