Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_23948
2016-05-27 18:10
100% racji że w tej chwili CPL byłby "Misiem na miarę naszych możliwości", ale sytuacja gospodarcza ruch lotniczy nie jest przecież constans, możliwy jest scenariusz że Okęcie stanie się za ciasne i niewydolne, i co wtedy ? Kiedyś nowe lotnisko powstać i tak musi, konieczne są więc chociażby takie działania jak wskazanie loklalizji, zabezpieczenie gruntów itd.
A opowieści że ktoś przyjedzie i nam zbuduje nowego misia (czyt CPL) można między bajki włożyć, a Lot będzie funkcjonował jeszcze długo zasilany różnymi ukrytymi dotacjami, przykład Alitalii jest w tym miejscu jak najbardziej zasadny
Właściwie trudno dodać cokolwiek do tego co napisał kitsune; temat CPL wypłynął ostatnio tylko dlatego, że pan minister W. przeleciał się dużym samolotem na duże chińskie lotnisko, a od chińskich przyjaciół usłyszał, że wprawdzie LOTu nie kupią, ale mogą taki CPL w Polsce wybudować [podobnie zresztą jak jakąkolwiek inną budowlę w jakimkolwiek kraju, wystarczy tylko, że ktoś wyłoży na to kasę]. I to tyle...
Co do upadku LOTu to w sumie nic nie wiadomo, bo drogi jawnego czy ukrytego dotowania z budżetu w tajemnicy przed UE się kończą, a managerowie z nadania politycznego traktują tę firmę jako jedną z wielu "zawsze potrzebnych" spółek Skarbu Państwa... A w sumie przykład węgierskiego MALEVa wcale nie jest taki odległy jak się niektórym wydaje
lysypiotr76
2016-05-23 21:42
Uparty jestem . LOT nie upadnie. A WAW i ten pomysł na nowy pas podałem tak na wszelki wypadek jakby komuś znów chciało się myśleć o CPL . A co do tras krajowych . Wchodzi na jesieni FR i pewnie też wejdzie W6.
gość_d0a08
2016-05-23 17:20
LOT nie upadnie. Politycy nie są na tyle naiwni i głupi żeby dać LOT-owi zginąć. Dochody z podatków za działalność LOT-u pokrywają wszelkie dopłaty od SP. Do tego działalność okołolotniskowa, która bez lotu by padła. Turyści przywożący zagraniczne pieniądze, napęd polskiej gospodarki komunikując polskie miasta.
Kto miałby wejść na trasy krajowe? Zaraz Państwo powołałoby nowego przewoźnika na wypełnienie luki (wątpię żeby inni przewoźnicy mieli latać SZZ-WAW, KTW-WAW, POZ-WAW itp). LOT nie upadnie, bo mimo że przynosi straty, to państwu w ostatecznym rozrachunku się to opłaca
łysy: Jeśli LOT "przetrwa" i kupi te planowane 737/a320 to drugi pas na warszawskim lotnisku będzie niepotrzebny. Jedyne czym może to Okęcie zapchać to pozostanie przy małych maszynach na 70-100 pasażerów. Przy większych można kręcić wyniki jak Gatwick :)
lysypiotr76
2016-05-23 15:45
Ja jednak uważam że LOT nie upadnie . I jego miejsce jest na polskim rynku lotniczym potrzebne. W wielu publikacjach czytałem że LOT mógłby być a wraz z nią WAW takim hubem wielkości Wiednia (Austrian Airlines ) lub Helsinki ( Finnair ) . Oczywiście przyszłość to wróżenie z fusów. Zgadzam się że tanie linie zaczną dominować coraz bardziej i jak pokazuje przykład DY pewnie powoli zaczną tradycyjnym liniom odbierać pasażerów . To już się dzieje i powoduje pewne perturbacje norweskiej linii w lotach za Atlantyk . I europejskie i amerykańskie linie widzą w nich zagrożenie . Kiedyś na forum napisałem śmiałą tezę. Nie porównujmy wielkości lotnisk i ich położenie tylko pomysł Anglików . Mam na myśli ostatnie wypowiedzi prezesa LHR. Jego pomysł sprowadza się do budowy trzeciego pasa . Chce wykupić nieruchomości i w tym miejscu wybudować nowy pas startowy. To jest ekonomiczne myślenie . Bo nowe lotnisko przy już zapchanym obecnym to odległy termin. I to samo można zrobić na Okęciu. Wiem że ekolodzy podniosą wrzawę. Ale skoro w UK można .....
Kelo: w zupełności się zgadzam. A gdyby nagle paląco okazało się że na WAW i WMI oraz RDO brakuje slotów to zawsze (dość małym kosztem) można zbudować lotnisko w Sochaczewie albo Mińsku Mazowieckim ale najpierw zajmijmy się nieszczęsnym Radomiem :P
O wiele bardziej ważniejsze dla Polski jest wybudowanie szybkiej kolei - przy jednoczesnym remontowaniu linii standardowych ale to temat na inną dyskusję
Budowa CPL miałaby sens tylko gdyby:
1) grunty na południu warszawy drastycznie podrożały
2) cały teren obecnego lotniska Chopina sprzedać deweloperom a instrastrukturę rozmontować
3) CPL musiałby być zbudowany tuż przy skrzożowaniach autostrad oraz skrzyżowań centralnej magistrali kolejowej i linii kolei dużych prędkości (która została niestety zarzucona)
gość_7723b
2016-05-23 11:14
Podaj mi chociaż dwa argumenty, dlaczego taki SQ ma nie latać do Polski. Argumentów za jest dużo. Pozwolę sobie przytoczyć kilka.
- z Warszawy nie ma bezpośredniego połączenia do Azji Południowo-Wschodniej, podczas gdy lata tam coraz więcej turystów i biznesu (także w drugą stronę). Ze względu na brak tego połączenia są zmuszeni latać przez zachodnie huby.
-Singapur jest jednym z najważniejszych ośrodków biznesowych nie tylko w Azji, lecz na całym świecie, lokuje się tam wiele przedsiębiorstw skuszonych minimalnymi podatkami i wolnym rynkiem. O wypełnienie C nie trzeba się martwić.
- Singapurska linia lotnicza ma bogatą siatkę połączeń do Australii, lotnisko Changi jest najlepszym na świecie, co umożliwi wygodne i relatywnie niedrogie przesiadki w rejsach na Antypody.
- Singapore Airlines ma code-share z LOT-em, mogą utworzyć dobrą umowę, która może polegać na feed'owaniu przez LOT połączenia do Singapuru, pasażerami z Bałkanów, Europy Wschodniej i państw nadbałtyckich.
- Jeśli Singapore Airlines otworzy połączenie do Warszawy, będzie obsługiwane najprawdopodobniej przez Airbusa A350. To jeszcze nie jest na tyle potężny samolot, aby jego wypełnienie na rejsach trzy, cztery razy w tygodniu mogło sprawić problemy.
- W Singapurze i Australii jest spora mniejszość polska.
- Singapore Airlines nie miałyby w Warszawie dużej konkurencji. Na dzień dzisiejszy do Polski nie lata ANI JEDNA linia lotnicza z Dalekiego Wschodu.
Proszę, zapoznajcie się z moimi argumentami. Jeśli jest tu coś nie tak, proszę mnie sprostować. Pozdrawiam.
Podobnie uważam, nie ma miejsca w Europie na linie typu LOT, CSA, UIA i małe lub średnie huby 10-20 mln pax. Za kilka lat to widzę taj: Będą same low costy (Fr,u2,W6) na trasach p2p wewnątrz Europy + low costy long haul (DY). Tani przewoźnicy będą mieć codeshare z sieciowymi. Paru największych graczy linii tradycyjnych, którzy mają dobre finanse będzie doić całą Europę (w tym PL) z pasażerów przesiadkowych. Świeżo zwiększone przepustowości polskich lotnisk powinny wystarczyć na wiele lat, cześć z nich jeszcze będzie wymagała minimalnych korekt, ale na pewno nie spektakularnych inwestycji. Za minimalną korektę uważam jakieś zabiegi zwiększające przepustowość o 20 max 30%. Za spektakularne ( których nie przewiduje ) to dwukrotne zwiększanie przepustowości itp (wyjątek Modlin - chyba)
usuniety
2016-05-23 05:06
Branża lotnicza w Polsce od lat żyje mrzonkami i koncepcja CPL to kolejna odsłona tego zjawiska. Nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że LOT dryfuje nie wiadomo w jakim kieruku - kierunek ten jest dość wiadomy, gdyż na rynku nie ma miejsca dla tej firmy w obecnym kształcie, a na zmianę struktury własnościowej jest już trochę za późno, dla potencjalnych inwestorów LOT to dość przeterminowany kąsek - będzie więc postępował proces utrzymywaniu przy życiu za mniej lub bardziej ukryte dotacje budżetowe do czas gdy to nie wystarczy. Nie przeszkadza to jednak dużej grupie osób wierzyć w świetlaną przyszłość naszego przewoźnika.
Kolejną mżonką jest to, że do Polski będzie latał SQ lub CX. Serio, gdy słyszę pełne oburzenia słowa dlaczego ci przewoźnicy nie latają do Warszawy wypowiadane przez osoby, które w innych postach narzekają, że LOT ma za mało promocji i ceny biletów są za wysokie, to śmiech mnie ogarnia. Dlaczego nie zacząć bardziej prawdopodobnie od China Southern, China Eastern lub Vietnamese Airlines? No, ale panuje u nas megalomania.
CPL to kolejna odsłona owej mieszanki myślenia mrzonkami oraz megalomanii. Ja bym nie poświęcał CPL uwagi, popularne są ostatnimi czasy takie wydumane koncepcje bez pokrycia w rzeczywistości jak Międzymorze czy CPL, ale jak dojdzie co do czego to jedyną inwestycją są banery ze św. Mateuszem patronem celników na Lotnisku Chopina.