TVN CNBC w tandemie z Pasazer.com
Choć „Ameryki” w zestawieniu nikt nie odkrył i dla czytelników branżowego portalu zawarte w nim informacje to oczywista oczywistość, to przeciętnego, niezaznajomionego z tematyką lotniczą widza, zestawienie mogło zaciekawić i sprowokować do poszukiwań. Taki był mój cel, toteż redaktor Wyżga fachowo i trafnie wybrał najistotniejsze informacje z tych, jakie przygotowałem.
W kryzysie podnieść, czy obniżyć ceny?
Kryzys w lotnictwie jak i koniec sezonu letniego skłania linie lotnicze – zarówno tanie jak i te tradycyjne – do licznych promocji. Przewoźnicy kuszą potencjalnych pasażerów bardzo atrakcyjnymi ofertami, gdyż ceny za bilet rozpoczynają się już od… 1 grosza.
Tak jest choćby w przypadku Ryanair’a, który kilka dni temu oferował pulę biletów właśnie za grosz – i w przypadku, gdy rezygnujemy z dobrowolnego ubezpieczenia, za bilet zapłacimy kartą VISA Electron i zabieramy tylko podręczny bagaż – rzeczywiście koszt biletu wyniesie 1 grosz. Irlandzki przewoźnik ponawia tego typu akcje dosyć regularnie co kilka tygodni, więc warto polować – choć biletów za grosz nie ma zbyt wiele – zwłaszcza z Polski, to już za kilkadziesiąt złotych jest ich całkiem sporo. Najnowsza oferta irlandzkiego przewoźnika to sporo biletów po 19 zł.
Dotąd w mediach nie mówiono o "darmowych biletach"
Zauważenie tak niskich taryf w zestawieniu prezentowanym przez stacje telewizyjne jest swojego rodzaju nowością, gdyż dotąd omijano „takie grosze” jako niewiarygodne zaznaczając, że z tego grosza z reklamy i tak zrobi się stówa na bilecie i jako „hity”, wybierano „okazyjne bilety” opiewające w super taryfach na kilkaset złotych.
Zauważono, że z tanich przewoźników warto polecić linie Wizz Air, bardzo mocno zakorzenione na polskim rynku. Wizz Air, zarówno ze stolicy jak i z regionalnych portów w Katowicach, Poznaniu czy Gdańsku oferuje przeloty do Niemiec czy Skandynawii już od 30 zł w jedną stronę – i wbrew wszelkim pozorom bilet w takiej cenie na jesień czy zimę znaleźć bardzo łatwo. Na Wyspy ceny biletów rozpoczynają się od około 100 zł, niewiele więcej zapłacimy za przelot do Włoch: w listopadzie niemal na każdy dzień są dostępne bilety z Katowic do Rzymu w cenie 80 zł w jedną stronę, już z opłatami (z bagażem podręcznym). Podobne ceny dotyczą lotów do Bolonii czy Wenecji.
W Polsce utarł się pogląd, że tani przewoźnik jest tańszy od tradycyjnego – co nie zawsze jest prawdą, a o czym niejednokrotnie pisaliśmy. Zarówno Lufthansa proponuje bilety za 399 zł w dwie strony, jak i LOT w podobnych cenach zabiera pasażerów na swój pokład. Przykład?
Odzwyczajmy Polaków od wyłącznie tanich linii...
W listopadzie bez trudu można znaleźć bilety do Wiednia za 170 zł, 380 w obie. Wypad samolotem na tydzień do Paryża, lecąc 5 grudnia i wracając 12, to koszt również 380 zł w dwie strony. Do wielu innych europejskich miast nasz narodowy przewoźnik proponuje taryfy PROMOLOT, w której nabyć bilety można za niespełna 170 zł.
Dziesięciokrotnie więcej, ale za to w dwie strony, czyli 1700 zł kosztują bilety LOT-u na trasie Warszawa – Toronto – Warszawa – dzięki najnowszej, jesiennej ofercie narodowego przewoźnika. A warto w tym miejscu wspomnieć, iż w jednym z ostatnich wywiadów prezes LOT-u, Sebastian Mikosz zapowiedział, że niebawem pojawią się przeloty za 29 zł! 99 zł to cena krajowego biletu lotniczego w najtańszej taryfie, dostępnej na bilety kupowane z wyprzedzeniem 45 dniowym. Kupując bilety w ostatniej chwili zdarza się, że bywają niewiele droższe, gdyż łatwo trafić na bilety za 130-200 zł w jedną stronę.
Za 99 zł w listopadzie warto wybrać się z Warszawy do Londynu na zakupy, skąd wracając nawet następnego dnia, za powrót zapłacimy 153 zł – wszystko dzięki jesiennym obniżkom, jakie serwuje nam irlandzki przewoźnik AerLingus. Taka opcja to chociażby 23-24 listopada.
Ten sam przewoźnik poleca także połączenia do Dublina z Warszawy lub Krakowa, skąd także operuje, ze zniżką 80 zł od ceny końcowej.
Warto zajrzeć także na witrynę niedocenianego w Polsce narodowego przewoźnika Węgier – linii Malev. Wbrew pozorom przewoźnik ten, który z Warszawy lata tylko do Budapesztu, oferuje bardzo atrakcyjne ceny na przeloty z przesiadką w stolicy Węgier właśnie. Za 422 zł polecimy w dwie strony do Bukaresztu, Budapesztu, za 472 do Skopje, a za 700 zł do Istambułu czy greckich Salonik.
Błędem wielu polskich pasażerów jest nieznajomość przewoźników i taryf, jakie oferują. Swoistym grzechem jest kupowanie „pierwszych lepszych” biletów, a czasem warto poświęcić nieco więcej czasu na poszukiwania, aby za niewielkie pieniądze szybko i sprawnie przenieść się w ciekawe miejsca w Europie czy świecie.
Dzięki ogólnopolskim mediom z tak banalnymi i oczywistymi rzeczami łatwiej trafić do laików. W końcu na rozlataniu Polaków zależy każdemu miłośnikowi lotnictwa…
Materiał można obejrzeć za pośrednictwem witryny www.tvncnbc.pl