Balice płacą odszkodowanie za hałas
Reklama
Lotnisko w Krakowie-Balicach zapłaci 170 tys. zł odszkodowania za hałas właścicielce domu przy pobliskiej ul. Balickiej - informuje "Gazeta Wyborcza". Port lotniczy będzie też musiał pokryć koszty wyciszenia domu. Podobnych spraw w sądach jest więcej.
Wyrok zapadł na podstawie tego, że w 2009 r. sejmik województwa małopolskiego zadecydował o utworzeniu strefy ograniczonego użytkowania wokół krakowskiego lotniska. Łączna wartość odszkodowań może sięgnąć nawet 10 mln zł.
- Od momentu utworzenia strefy uwzględnialiśmy potencjalną możliwość ich wypłaty. Prawomocne wyroki będziemy respektować. Mamy na ten cel utworzoną specjalną rezerwę - mówi "Gazecie Wyborczej" Urszula Podraza, rzeczniczka lotniska w Krakowie.
To pierwszy wyrok zasądzający odszkodowanie na rzecz właściciela domu w strefie ograniczonego użytkowania wokół Balic. Mieszkanka ul. Balickiej domagała się nawet dwukrotnie wyższego odszkodowania.
Właściciele twierdzą, że z uwagi na wprowadzenie strefy wartość ich domów spadła. W bezpośredniej bliskości lotniska niemożliwe są też prace budowlane.
W kolejce czeka już następnych 60 pozwów. Prawnicy reprezentujący właścicielkę domu w wygranej sprawie oceniają, że korzystny wyrok może zachęcić kolejnych mieszkańców do kierowania spraw do sądu.
Podraza w rozmowie z "GW" przypomina jednak, że orzecznictwo sądów jest niejednolite. W ubiegłym roku pozew został oddalony, bo sąd zwrócił uwagę, że wprowadzenie strefy ograniczonego użytkowania nie wpłynęło na poziom hałasu. Lotnisko, zgodnie z tym wyrokiem, było źródłem podobnego hałasu już wcześniej.
Obszar ograniczonego użytkowania w Krakowie podzielony jest na trzy strefy w zależności od poziomu hałasu. W pierwszej, znajdującej się najbliżej lotniska, obowiązuje całkowity zakaz lokalizowania i budowy, a także zmiany przeznaczenia budynków z niemieszkalnych na mieszkalne.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński