Lublin: Co najmniej 1,7 mln zł dla Wizz Aira

Ogłoszenie do unijnego rejestru zostało wysłane 25 marca, czyli niecały tydzień przed ogłoszeniem przez Wizz Aira bazy w Lublinie.

- Wizz Air nie będzie promował lotniska w jakiejkolwiek dedykowanej akcji. Oczywiście będziemy kontynuować dotychczasową, "typową" współpracę polegającą na wzajemnym promowaniu ofert specjalnych, transferów, współpracy w zakresie public relations itp. - tłumaczy w rozmowie z Pasazer.com Ireneusz Dylczyk, dyrektor handlowy lotniska w Lublinie. - W tym miejscu podkreślam stanowczo, że decyzja o ulokowaniu bazy Wizz Air w Lublinie nie jest podyktowana realizacją kampanii promocyjnej. To jest konsekwentne realizowanie założeń współpracy pomiędzy Wizz Airem a portem lotniczym, wynegocjowanej przez nas i rozpoczętej prawie 3 lata temu.

Dylczyk przypomina, że Wizz Air jako pierwszy przewoźnik ogłosił uruchomienie połączeń z Lublina, a obecny rozwój jest jedynie konsekwentną realizacją rozpoczętego wtedy planu.

W unijnym dzienniku opublikowane zostało ogłoszenie o dobrowolnej przejrzystości ex ante, czyli informacja o planie udzielenia zamówienia. Nie jest to jednoznaczne z zawarciem umowy.

Jak dowiedział się Pasazer.com, lotnisko będzie po zawarciu umowy pełnić jedynie funkcję pośrednika w promocji. Inne podmioty, takie jak samorząd, będą finansowały reklamę, którą następnie lotnisko będzie wykupywać u przewoźnika w ramach wartości zawartej umowy.

Podawana na razie wartość zamówienia jest szacunkowa, minimalna i może jeszcze się zmienić. Na przykład umowa województwa podkarpackiego z Ryanairem miała szacunkową wartość ok. 19,5 mln zł, a ostateczny kontrakt opiewa na 30 mln zł.

Wartość 414 tys. euro to minimalna kwota, od której istnieje obowiązek publikacji informacji o zamówieniu w rejestrze UE. Podana kwota jest zatem najmniejszą możliwą wartością i jest bardzo prawdopodobne, że ostateczna umowa z Wizz Airem będzie warta więcej.

Jak czytamy w oficjalnym uzasadnieniu, Wizz Air jako jedyny przewoźnik w Lublinie zawarł z lotniskiem umowę operacyjną gwarantującą stały wzrost liczby pasażerów. Węgierska linia już teraz ma największy udział w przewozach z i do Lublina.

Promocja ma dotrzeć do pasażerów ze Skandynawii i Ukrainy. Lotnisko liczy, że dzięki niej uda się uzyskać wzrost liczby podróżnych, co przełoży się na poprawę rentowności spółki.

- Działania promocyjne mogą być zrealizowane wyłącznie z przewoźnikiem Wizz Air, który jako jedyny umożliwia dotarcie do określonej grupy docelowej: obecnych i przyszłych pasażerów przewoźnika na kierunkach skandynawskich oraz jako jedyny na mocy obowiązujących przepisów bilateralnych o wzajemnym wyznaczaniu przewoźników i dostępu do rynku lotniczego posiada dostęp do pasażerów niskokosztowych z terenu Ukrainy, którzy, jak wynika z badań potencjału ruchu lotniczego, stanowią podstawowe zaplecze rozwoju ponad standardowy obszar oddziaływania Portu - czytamy w oficjalnym uzasadnieniu wyboru Wizz Aira.

Czteroletnia umowa Lublina z Wizz Airem wydaje się w tej chwili stosunkowo tania, ale z oceną należy wstrzymać się do ujawnienia ostatecznej kwoty, na którą będzie opiewał kontrakt.

Według szacunkowej wartości Lublin będzie płacił 103,5 tys. euro (ok. 420 tys. zł) rocznie przy 20 połączeniach Wizz Aira tygodniowo po uruchomieniu bazy. Kontrakt województwa podkarpackiego z Ryanairem ma wartość 7,5 mln zł rocznie, a przewoźnik obsługuje obecnie 24 połączenia tygodniowo z Rzeszowa.

Z kolei samorząd kujawsko-pomorski płaci Ryanairowi za promocję 15,35 mln zł przez trzy lata. To ok. 5,1 mln zł rocznie. Przewoźnik utrzymuje z Bydgoszczy obecnie 17 lotów tygodniowo. Kontrakty te różnią się także tym, że o ile Podkarpacie i Kujawsko-Pomorskie płacą liniom lotniczym za promocję regionu, to w przypadku Lublina lotnisko będzie jedynie pośredniczyć w zleceniach promocyjnych zarówno samorządu, jak i innych podmiotów.