Lubuskie zwiększyło dopłatę dla Sprint Aira
Dominik Sipiński
Od początku roku obowiązuje nowa umowa reklamowa między województwem lubuskim a Sprint Airem. Przewoźnik za loty z Babimostu do Warszawy otrzyma w tym roku 7,4 mln zł - o 200 tys. zł więcej niż w poprzedniej umowie.
Reklama
Kontrakt obowiązuje od początku roku, ale dotąd nikt nie napisał o zmniejszonej wartości umowy.
W myśl nowej umowy Sprint Air otrzyma za rok lotów 7,38 mln zł, choć samorząd planował przeznaczyć na kontrakt aż 10,7 mln zł. Przewoźnik zobowiązał się do obsługiwania 10 lotów tygodniowo (to o dwa mniej niż poprzednio, co szybko znalazło odzwierciedlenie w rozkładzie lotów). Do tego linia ma też promować region m.in. na stronie internetowej, w magazynie pokładowym oraz poprzez umieszczenie logotypów regionu na kadłubach samolotów.
Województwo wymagało obsługi rejsów co najmniej 30-miejscowym samolotem. W warunkach przetargu określono też orientacyjny rozkład - samorząd domagał się lotów do Warszawy ok. godz. 7 i powrotu ok. godz. 18. Władze regionu zarezerwowały sobie też prawo kupna do czterech biletów na każdym locie za maksymalnie 81 zł brutto.
Umowa obowiązuje do końca 2016 r.
Poprzednia umowa, obowiązywała od marca 2012 r. do końca 2015 r. Za łącznie 46 miesięcy lotów na trasie między Babimostem a Warszawą Sprint Air otrzymał 27,53 mln zł. To dawało niecałe 7,2 mln zł rocznie w ostatnich trzech latach. Spółka w ramach umowy wykonywała 12 lotów tygodniowo (po jednym w każdym kierunku dziennie w dni robocze oraz dodatkowy lot w piątek wieczór do Warszawy i w niedziele do Babimostu).
Dzięki obsługiwanym przez Sprint Aira lotom nieco wzrosła liczba pasażerów w Babimoście. W 2012 r. było ich 10,7 tys., w 2013 r. - 12,2 tys., a w 2014 r. - 12,3 tys. W 2015 r. nastąpił duży wzrost do ponad 17 tys., ale było to spowodowane przekierowaniami czarterów z Poznania podczas remontu tego lotniska.
Przed zakończeniem poprzedniej umowy samorząd województwa rozpisał kolejny przetarg. O ile poprzednia umowa wprost mówiła o dofinansowaniu lotów, to nowy kontrakt dotyczy usług reklamowych. Przedmiot przetargu jednak się nie zmienia - wciąż są to rejsy z Babimostu do Warszawy i ich promocja.
Umowy marketingowe są objęte znacznie mniejszymi ograniczeniami ze strony Unii Europejskiej. Komisja Europejska pracuje obecnie nad nowymi wytycznymi dotyczącymi wsparcia tras lotniczych - taka pomoc musi być ograniczona w czasie i trudniej uzyskać na nią zgodę. Z tego właśnie może wynikać zmiana typu przetargu.
Jak wyliczyliśmy w 2011 r., spośród wszystkich dopłacających liniom lotniczym regionów, w lubuskim wartość umowy w przeliczeniu na pasażera jest najwyższa. Obecnie wynosi ona ok. 430 zł na pasażera (przy założeniu 100-proc. wypełnienia samolotów Sprint Aira).
fot. Piotr Bożyk
gość
solokhumbu
jsg