LOT: Nowa trasa do Kanady?
Po ogłoszeniu nowych tras do Newark oraz Los Angeles polski przewoźnik planuje dalszy rozwój w Ameryce Północnej. Tym razem na celowniku jest miasto w Kanadzie.
Reklama
Na konferencji w Toronto, która odbyła się 4 października br. Rafał Milczarski, prezes LOT-u zapowiedział, że linia chce zwiększyć częstotliwość lotów do Kanady oraz uruchomić rejsy do nowego miasta w tym kraju.
Otwarcie drugiej trasy do Kanady jest rozważane w perspektywie najbliższych kilku lat. LOT w przeszłości oferował już rejsy do Montrealu oraz Edmonton. Wśród potencjalnych kierunków znajduje się także Vancouver.
Uruchomienie kolejnej trasy długodystansowej wiązałoby się z koniecznością wykorzystania dodatkowych samolotów. Po dostawie dwóch boeingów 787-8 Dreamliner w przyszłym roku flota szerokokadłubowa LOT-u będzie w pełni wykorzystywana.
Na sezon letni 2017 r. polski przewoźnik zaplanował 48 rotacji long-haul. Samoloty polskich linii polecą na ośmiu trasach długodystansowych. To rekordowa liczba, jakiej LOT nie odnotował od dawna.
Zgodnie z najnowszą strategią rozwoju LOT chce do 2020 r. posiadać łącznie 70 samolotów oraz wzbogacić się o kolejne osiem Dreamlinerów. Dzięki nowym samolotom przewoźnik będzie w stanie otworzyć nowe trasy do Azji i Ameryki Północnej oraz zwiększyć częstotliwość istniejących połączeń.
Na nowych i istniejących trasach przewoźnik będzie chciał przewieźć ponad 10 mln pasażerów rocznie. Dodatkowo LOT chce zatrudnić 400 nowych pilotów oraz przeszło tysiąc członków personelu pokładowego.
Agresywna ekspansja LOT-u ma przynieść wymierne korzyści. Mariusz Błaszkiewicz, członek zarządu ds. finansowo-ekonomicznych zaznaczył, że LOT w czerwcu br. zaczął zarabiać na lataniu. Za cały rok LOT ma mieć zysk na działalności podstawowej w wysokości 125 mln zł. Błaszkiewicz dodał jednak, że bilans spółki wciąż wymaga wzmocnienia.