Opóźniony debiut Astany. Co z pasażerami?
Pasażerowie posiadający bilety LOT-u na odwołane rejsy z Warszawy do Astany mają problemy ze zmianą rezerwacji na loty innych przewoźników.
Reklama
Do redakcji Pasazer.com coraz częściej zgłaszają się osoby, którym polskie linie odmawiają przepisania biletów na inne, dostępne w danym dniu połączenia do stolicy Kazachstanu.
O przesunięciu przez LOT o trzy tygodnie inauguracji bezpośredniego połączenia z Warszawy do Astany informowaliśmy w zeszłym tygodniu. Zamiast 8 maja pierwszy samolot do Kazachstanu poleci dopiero 29 maja. Decyzja o zmianie planów jest podyktowana przede wszystkim opóźnieniem w dostawie kolejnego samolotu typu boeing 737-800NG, który ma realizować nowe połączenie.
W maju nie odbędzie się zatem kilkanaście pierwotnie przewidzianych rejsów, na które LOT od stycznia b.r. sprzedawał bilety. Nowy kierunek był promowany w atrakcyjnych cenach m.in. w Szalonej Środzie, dzięki czemu sporo osób skorzystało z tej oferty i zaplanowało wyjazd do Kazachstanu już w pierwszych tygodniach maja. Teraz ci pasażerowie otrzymują informacje od przewoźnika o odwołaniu lotów.
W tej sytuacji LOT, zgodnie z obowiązującym prawem, powinien zaoferować swoim klientom albo zamianę planu podróży, na porównywalnych warunkach, w najwcześniejszym możliwym terminie lub też późniejszym terminie, o ile taki jest dogodny dla podróżującego, albo zwrot całkowitych kosztów biletu. Prawa przysługujące pasażerom w tym zakresie zostały określone w art. 8 rozporządzenia (WE) nr 261/2004.
Należy pamiętać, że wybór jednej z tych opcji należy do pasażera, a nie przewoźnika. Oczywiście zmiana planu podróży powinna być uzgodniona z liniami lotniczymi, aby mogła być zakwalifikowana jako świadczenie w ramach realizacji obowiązków ciążących na nich na podstawie przepisów powołanego rozporządzenia, lecz nie oznacza to dowolności przewoźnika w ograniczaniu dostępnej oferty alternatywnych przelotów do miejsca docelowego.
Z naszych informacji wynika natomiast, że LOT wprawdzie oferuje pasażerom odwołanych lotów do Astany możliwość zmiany rezerwacji biletów na rejsy Lufthansy realizowane z Frankfurtu, z dolotem do Niemiec na pokładach własnych samolotów, ale uzależnia realizację tej opcji od dostępności na danych rejsach konkretnych, najtańszych taryf. Niektórzy klienci polskiego przewoźnika nawet już po otrzymaniu rezerwacji na loty Lufthansy dostali następnie informację o braku możliwości wystawienia nowego biletu z powodu różnic taryfowych.
Oznacza to, że polskie linie usiłują de facto zawęzić ofertę dla osób dotkniętych zmianą terminu inauguracji rejsów do Astany do takich rejsów Lufthansy, do których ewentualne dopłaty będą dla LOT-u możliwie najmniej dotkliwe. Przewoźnik tłumaczy się przy tym promocyjnymi taryfami, w których niedoszli pasażerowie zakupili swoje bilety. W praktyce więc istnieje możliwość zmiany planu podróży, ale nie w pierwotnie wybranych przez klientów terminach, lecz tylko jednostronnie narzuconych przez LOT. Często chodzi o wielodniowe różnice w datach podróży, które dla większości osób nie są akceptowalne choćby z uwagi na zaplanowany wcześniej urlop.
Takie działanie LOT-u nie jest zgodne z prawem. Rozporządzenie (WE) nr 261/2004 nie uzależnia bowiem ciążącego na linii lotniczej zakresu obowiązku zmiany planu podróży ani od klasy rezerwacyjnej, w której został wystawiony pierwotny bilet, ani tym bardziej od uiszczonej za niego ceny. Potwierdzają to również wytyczne przygotowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Pasażerowie mają więc prawo domagać się zmiany rezerwacji biletów do Astany z wykorzystaniem wszelkich rejsów innych przewoźników operujących na tej trasie, w miarę dostępności wolnych miejsc w tej samej klasie serwisowej (ekonomicznej, biznes). W szczególności zmiana tych rezerwacji powinna zostać dokonana w taki sposób, aby umożliwić pasażerowi - jeśli wyraża on taką wolę - podróż w tych samych datach, w których wykupił swój bilet w LOT.
W przeszłości LOT wiele razy pokazywał, że dba o respektowanie praw pasażerów. W razie nieregularności czy odwołania rejsów polski przewoźnik zwykle bez żadnych problemów oferuje alternatywne przeloty, a agenci zmieniający rezerwację są uprzejmi i kompetentni.
Tak samo powinno być w przypadku Astany. Jeżeli inauguracja połączenia musiała zostać przesunięta, być może nawet z przyczyn częściowo niezależnych od przewoźnika, to linie powinny zaoferować wszystkim swoim pasażerom zmianę biletów na rejsy Lufthansy (lub innych przewoźników) w tych samych datach, o ile dostępne są miejsca w danej klasie serwisowej. Byłoby to rozwiązanie nie tylko zgodne z prawem, ale także honorowe biorąc pod uwagę, że decyzja o anulowaniu pierwszych lotów do Kazachstanu nastąpiła z krótkim, bo zaledwie kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Wiele osób przecież już zaplanowało swoje urlopy, dokonało bezzwrotnych rezerwacji noclegów w hotelach na miejscu, zarezerwowało przeloty wewnętrzne.
fot. Dominik Sipinski, Piotr Bożyk