Ryanair nie poleci na Ukrainę
Ryanair niespodziewanie wycofał się z decyzji o uruchomieniu lotów na Ukrainę. Przewoźnik tłumaczy, że władze lotniska w Kijowie nie dotrzymały warunków umowy. Prawdopodobnie chodzi m.in. o zniżki od opłat pasażerskich.
Reklama
W lakonicznym komunikacie Ryanair poinformował, że lotnisko w Kijowie nie dotrzymało warunków umowy o rozwoju ruchu lotniczego z przewoźnikiem. W efekcie irlandzka linia wycofała już ze sprzedaży bilety na wszystkie trasy zarówno do Kijowa, jak i do Lwowa.
- Z żalem musimy poinformować, że lotnisko w Kijowie udowodniło, iż Ukraina nie jest jeszcze wystarczająco dojrzałym rynkiem ani nie jest na tyle odpowiedzialna biznesowo, aby można tam było zainwestować cenną podaż Ryanaira. Niedotrzymanie warunków umowy przez lotnisko w Kijowie oznacza utratę 500 tys. klientów i 400 miejsc pracy na Ukrainie tylko w pierwszym roku naszych planowanych operacji. Z przykrością notujemy, że lotnisko w Lwowie stało się ofiarą decyzji portu w Kijowie - powiedział cytowany w komunikacie prasowym David O'Brien, wiceprezes ds. handlowych Ryanaira.
Jak informuje "Kyiv Post", anglojęzyczny dziennik wydawany w Kijowie, prawdopodobnie powodem decyzji Ryanaira są warunki umowy z portem lotniczym. Co prawda lotnisko zgodziło się na obniżenie opłaty pasażerskiej z równowartości 17 dolarów do 13, ale nie chciało ono uznać trasy do Londynu-Stansted za nowe, objęte dodatkowymi zniżkami połączenie. Obecnie z Kijowa można polecieć do Londynu-Heathrow.
Do tego problemem było też to, że Ryanair rzekomo domagał się, aby sądem właściwym do rozstrzygania sporów między linią a lotniskiem był sąd brytyjski. Według władz portu w Kijowie, takie rozwiązanie byłoby sprzeczne z ukraińskim prawem.
Na decyzji Ryanaira mogą jednak skorzystać pasażerowie z Polski, bo linia zapowiedziała, że w zamian za loty na Ukrainę zwiększy podaż właśnie w Polsce, Niemczech i Izraelu.
Ryanair miał latać od rozpoczęcia sezonu zimowego, czyli od końca października, miał latać na czterech trasach z Kijowa-Boryspolu i sześciu z Lwowa (w tym do Wrocławia i Krakowa).