Klasę biznes (Clase Premier) testujemy podróżując rejsem AM 434 z głównej bazy przewoźnika w Mexico City do Orlando. Jest to jedno z dwóch codziennych połączeń oferowanych na tej trasie. Samolot startuje ze stolicy kraju o 9:05, aby dotrzeć na Florydę po około 3,5 godzinach lotu. Z kolei popołudniowy lot AM 436 jest przewidziany o 12:55 (w niektóre dni o 15:10). Oba rejsy są obsługiwane samolotami typu boeing 737, przeważnie w wariancie -800.

Aeromexico to najstarszy przewoźnik lotniczy obecny na rynku meksykańskim. Swoją działalność rozpoczął w 1934 r. jako Aeronaves de México, zaś obecną nazwę przyjął po prywatyzacji przeprowadzonej w 1988 r. Linie były jednym z członków-założycieli sojuszu SkyTeam. Od 2011 r. blisko współpracują z amerykańską Deltą, która jest jednym z udziałowców Aeromexico. W maju b.r. obaj przewoźnicy zawarli porozumienie joint-venture, na mocy którego dzielą między sobą zyski płynące z obsługi wszystkich lotów między Meksykiem i USA. W 2017 r. amerykańska linia skupiła kolejne akcje Aeromexico i obecnie ma 49 proc. udziałów w tej spółce.

Meksykański przewoźnik obsługuje ponad 80 połączeń krajowych i międzynarodowych w obu Amerykach, Azji i Europie. Na naszym kontynencie oferuje bezpośrednie rejsy z Mexico City do Amsterdamu, Londynu-Heathrow, Madrytu i Paryża-CDG. Część lokalnych połączeń jest obsługiwana przez spółkę zależną Aeromexico Connect.

Aeromexico - informacje praktyczne

Grupa Aeromexico jest dziś największym przewoźnikiem meksykańskim z udziałem sięgającym niemal 37 proc. na rynku przewozów krajowych. W 2016 roku przewiozła 19,7 mln pasażerów, w tym ponad 13 mln na trasach wewnątrz Meksyku. Główna baza linia to lotnisko im. Benito Juareza w Mexico City, ale przewoźnik ma też mniejsze bazy w Guadalajarze i Monterey.

W 2015 r., ostatnim, za który dostępne są dane, linia miała 46,9 mld pesos przychodów (ok. 9,5 mld zł) i 1,16 mld pesos zysku netto (ok. 235 mln zł).

Na lotnisko im. Benito Juáreza przybyłem 1,5 godziny przed planowanym odlotem. Jest ono zlokalizowane zaledwie 5 km od centrum stolicy Meksyku, dzięki czemu dojazd taksówką z tej części miasta zajmuje w godzinach porannych zaledwie 15 minut (znacznie dłużej w godzinach szczytu). Wszystkie loty Aeromexico obsługiwane są w terminalu 2, położonym po południowej stronie lotniska. Ten terminal nie jest połączony bezpośrednio z siecią metra.

Dla pasażerów klasy biznes oraz posiadaczy wysokich statusów w programach lojalnościowych linii zrzeszonych w sojuszu SkyTeam przygotowano osobną strefę odpraw. Ze względu na dużą liczbę porannych odlotów do stanowisk check-in była kolejka, jednak kolejni pasażerowie byli obsługiwani sprawnie i czas oczekiwania nie przekroczył kilku minut. Alternatywnie można również skorzystać z odprawy on-line dostępnej na stronie przewoźnika na 24 godz. przed lotem (w przypadku rejsów krajowych na 48 godz.), ale w przypadku rejsów do USA i tak wymagana jest dodatkowa weryfikacja dokumentów przy tradycyjnym stanowisku.

Pasażerowie klasy biznes podróżujący na trasach regionalnych mogą nadać dwa bagaże rejestrowane o wadze do 32 kg każdy oraz zabrać na pokład bagaż podręczny ważący do 18 kg i standardowe przedmioty osobiste (np. torbę na laptopa, teczkę). W klasie ekonomicznej bezpłatne limity są ograniczone do jednej sztuki bagażu rejestrowanego o wadze do 23 kg i bagażu podręcznego do 10 kg.

Po otrzymaniu kart pokładowych udałem się do kontroli bezpieczeństwa i paszportowej korzystając z wydzielonego przejścia SkyPriority. Pokonanie kontroli zajęło ok. 10 minut. Następnie wstąpiłem do prowadzonej przez Aeromexico poczekalni biznesowej Salon Premier. W hali odlotów dostępne są dwa niemal identyczne salony, ale żaden nie sprawia dobrego wrażenia. Rano było w nich bardzo tłoczno, więc z trudem można było znaleźć jakiekolwiek wolne miejsce siedzące, a do tego dostępny na miejscu bufet jest fatalnie zaopatrzony.

Po drodze do gate'u dzięki panoramicznym oknom w głównej części terminala można spojrzeć na płytę lotniska wypełnioną samolotami meksykańskich linii. Pasażerowie klasy biznes wchodzą na pokład w pierwszej kolejności lub w dogodnym dla siebie momencie, bez konieczności oczekiwania w kolejce.

Obsługujący poranny rejs do Orlando boeing 737-800 może zabrać na pokład 160 pasażerów w trzech klasach podróży: 16 w klasie biznes, 18 w klasie AM Plus (ekonomicznej premium) oraz 126 w klasie ekonomicznej. Znajdująca się w przedniej części samolotu kabina biznesowa obejmuje cztery rzędy miejsc w układzie 2-2.

W samolocie zainstalowano skórzane fotele o szerokości 21 cali i komfortowym odstępie między rzędami. Każde miejsce jest wyposażone w indywidualne oświetlenie, monitor z dostępem do systemu rozrywki pokładowej, port USB (pod monitorem) oraz gniazdko elektryczne.

Oparcie fotela można za pomocą mechanicznych przycisków dość mocno odchylić do tyłu, dla wygody przewidziano także wysuwane i rozkładane oparcia na nogi.

Jeszcze w trakcie trwania boardingu załoga rozdała jednorazowe słuchawki. Ich jakość nie odbiegała od tych dostępnych na ogół w klasie ekonomicznej.

Częstowano także wodą lub sokiem pomarańczowym oraz proponowano wybór prasy meksykańskiej i amerykańskiej.

Mniej więcej pół godziny po starcie podano śniadanie. Jako że nie przygotowano drukowanego menu załoga musiała ustnie informować każdego pasażera o dostępnych opcjach. Z dwóch posiłków wybrałem "śniadanie meksykańskie", na które składało się serwowane na ostro tamal - zawinięte w liściu ciasto z kukurydzy nadziewane różnymi dodatkami, świeże owoce, jogurt i pieczywo. Do posiłku podawano (niestety rozpuszczalną) kawę lub herbatę oraz typowe napoje chłodzące.

Jedzenie nie było nadzwyczajne, ale porcja była wystarczająca o tej porze dnia. W dalszej części podróży proponowano jeszcze dwa rodzaje wina i kilka standardowych mocniejszych alkoholi, które podawano z paczkowanymi orzeszkami. W kabinie klasy biznes przez cały czas pracowały dwie stewardessy. Dzięki temu serwis był sprawny, a przy okazji prowadzony był też w miłej atmosferze.

Po śniadaniu przejrzałem system rozrywki pokładowej. Na lotach regionalnych Aeromexico udostępnia wybór kilkudziesięciu filmów, seriali telewizyjnych i albumów muzycznych, a także aktualne dane dotyczące trasy i parametrów lotu. Zasadniczym problemem jest jednak niewielka przekątna monitora, która uniemożliwia komfortowe oglądanie np. dłuższego filmu czy programu. Oprócz tego na pokładzie można było skorzystać z odpłatnego wifi oferowanego w szybkiej technologii GoGo 2Ku.

Aeromexico oferują na trasach regionalnych standardowy produkt biznesowy. Sam lot był punktualny i przebiegał bez żadnych komplikacji. Kabina boeinga 737-800 jest komfortowo skonfigurowana do odbycia trwającej kilka godzin podróży. Zaletą są zwłaszcza szerokie, wygodne fotele, a także dostęp do indywidualnego sytemu rozrywki pokładowej oraz (odpłatnego) wifi. Obsługa i serwowane na pokładzie jedzenie nie wyróżniały się niczym nadzwyczajnym, choć opiekujące się kabiną biznesową stewardesy były kompetentne i sympatyczne. Zdecydowaną wadą oferty meksykańskiego przewoźnika są natomiast zatłoczone i słabo zaopatrzone poczekalnie biznesowe w jego głównej bazie w Mexico City.

fot. Marek Stus, Dominik Sipinski