AirAsia rozważa zakup bombardierów CSeries

- To są dopiero początki. Rozpoczęliśmy ten romans, więc poczekajmy na to, dokąd nas zaprowadzi - powiedział Tony Fernandes, prezes i założyciel AirAsia w rozmowie z “The Star”. Jak informuje gazeta, w ubiegłym tygodniu Fernandes odwiedzał fabrykę Bombardiera w Montrealu.

Najnowsze rozmowy stanowią już drugie podejście przewoźnika do zakupu bombardierów. W 2012 r., Fernandes ogłosił że kierowana przez niego linia lotnicza zadecydowała, że nie kupi bombardierów C-Series, w zamian wybierając airbusy A320/321neo. Za decyzją tą przemawiał fakt, że niskokosztowy przewoźnik planował skierować nowe samoloty na zatłoczone lotniska w Azji z małą liczbą dostępnych slotów, gdzie stosowania samolotów zabierających na pokład więcej pasażerów niż bombardiery CSeries jest bardziej uzasadnione ekonomicznie.

Obecnie mówi się o tym, że niskokosztowy przewoźnik poszukuje maszyn do obsługi mniej popularnych tras regionalnych w Azji, co stanowiłoby szansę dla kanadyjskiego producenta. W 2012 r. Bombardier proponował grupie AirAsia wersję samolotu CS300 o zagęszczonej konfiguracji foteli, która zabierałaby na pokład 160 pasażerów. Jest to o 20 miejsc mniej niż w airbusach A320 obecnie używanych przez przewoźnika.

Wcześniej przedstawiciele AirAsia wyrażali także zainteresowanie chińskimi samolotami COMAC C919.

Obecnie grupa AirAsia posiada zamówienia na 304 airbusy A320neo (z czego otrzymała już dziewięć maszyn tego typu) oraz 100 airbusów A321neo.

fot. Bombardier, Piotr Bożyk, Tomasz Śniedziewski