Gość Pasażera: Geert Sciot (Brussels Airlines)

6 września 2017 09:00
1 komentarz
Siłą Brussels Airlines jest wyspecjalizowany w obsłudze tras europejskich i afrykańskich hub w Brukseli - mówi w rozmowie z Pasazer.com wiceprezes linii, Geert Sciot. Podkreśla też korzyści dla przewoźnika z przejęcia przez Lufthansę.
Reklama
Po przejęciu przez Lufthansa Group na początku tego roku w Brussels Airlines nastąpiły duże zmiany. To jednak pozytywny proces - przekonuje w rozmowie z Dominikiem Sipinskim z Pasazer.com Geert Sciot, wiceprezes linii ds. komunikacji zewnętrznej i jej rzecznik prasowy. Dzięki przynależności do Lufthansa Group przewoźnik może lepiej wykorzystać synergie i rozwijać się wspólnie z partnerami.

Sciot podkreśla, że Bruksela nie przestanie być hubem Lufthansa Group, choć jej rola jest inna niż Frankfurtu, Monachium czy Zurychu. To tzw. wyspecjalizowany hub, obsługujący głównie ruch europejski oraz afrykański. Z kolei sama linia chce być przewoźnikiem hybrydowym, atrakcyjnym zarówno dla wysokopłatnego ruchu do i z Brukseli, jak i dla szukających tanich biletów turystów.

W rozmowie pojawia się też temat wymiany floty i wynajmowania rosyjskich suchojów SSJ100 przez Brussels Airlines. Sciot zapowiada nowe kierunki turystyczne, przyznaje, że linie rozważa instalację Wi-Fi w samolotach i wyjaśnia, czemu nowa flota dalekodystansowa będzie składała się z samolotów airbus A330-300ceo.

Sciot podkreśla też, że trasy przewoźnika do Warszawy i Krakowa spisują się bardzo dobrze, a coraz większa liczba pasażerów z Polski lata przez Brukselę, w tym m.in. do Stanów Zjednoczonych.

Pasazer.com:
Od początku tego roku Brussels Airlines już w 100 proc. należy do Lufthansa Group. Jakie zmiany spowodowało to przejęcie w modelu biznesowym linii?

Geert Sciot: Przejęcie przez Lufthansa Group w styczniu br. miało bardzo pozytywny wpływ na Brussels Airlines, bo możemy teraz korzystać z ekonomii skali tak dużej grupy. Dotyczy to np. kontraktowania paliwa, wsparcia sprzedaży poza Belgią, kontraktów na obsługę naziemną na lotniskach docelowych itd. Lufthansa zainwestowała w Brussels Airlines, dzięki czemu możemy nadal rozwijać się w zrównoważony sposób. Np. otrzymaliśmy od właściciela pełne wsparcie dla powiększenia floty dalekodystansowej i uruchomienia pierwszych lotów do Azji, do Bombaju. Mogliśmy także otworzyć kilka nowych tras tego lata: do Erywania, Funchal, Comiso i na Rodos. Wiosną ogłosiliśmy plan wymiany samolotów szerokokadłubowych, co jest znakiem istotnej inwestycji Lufthansa Group w Brussels - to nasza największa inwestycja w ciągu 15 lat istnienia spółki. Lufthansa wspiera także nasze partnerstwo z Thomas Cook Belgium, co pozwoli nam dodać dwa dodatkowe airbusy A320 do floty i przewieźć w przyszłym roku ok. miliona turystów tego biura. W tym momencie szukamy możliwej synergii między Brussels Airlines i Eurowings. Na pewno będziemy ogłaszać więcej w kolejnych miesiącach.


Pasazer.com: Lufthansa Group zalicza Brussels Airlines do grupy linii typu point-to-point, czyli oferujących loty bezpośrednie, nie w modelu hubowym. Ale Bruksela to ważny hub o dużym ruchu przesiadkowym. Jak te dwa aspekty się łączą?

Geert Sciot: Brussels Airlines to linia hybrydowa. Koncentrujemy się na wysokim poziomie obsługi i niskich taryfach na trasach krótko- i dalekodystansowych. W zakresie tras dalekodystansowych musimy dbać o naszych pasażerów, którzy tylko przesiadają się w Brukseli. Mamy również pewną grupę klientów, którzy rozpoczynają lot w portach regionalnych, do których latamy, i przez Brukselę lecą w obrębie Europy. Jako 100-proc. członek Lufthansa Group, możemy lepiej wykorzystać nasze już istniejące i dopiero tworzone synergie, wzmacniając naszą pozycję na trasach krótko- i dalekodystansowych. Przykładem jest rozszerzenie siatki połączeń o loty do Bombaju, atrakcyjne dla osób przesiadających się w Brukseli. Z drugiej strony współpraca z Thomas Cook Belgium wzmocni naszą ofertę w zakresie siatki point-to-point.

Pasazer.com: Czy hub w Brukseli będzie dalej rozwijany i jakie trasy będą priorytetowe?

Geert Sciot: Rozwinęliśmy naszą bazę w Brukseli w coś, co nazywamy "wyspecjalizowanym hubem". To oznacza, że nie mamy ambicji oferowania siatki połączeń we wszystkich możliwych kierunkach, jak Lufthansa czy Swiss. W zamian koncentrujemy się na lotach europejskich, afrykańskich i kierunkach oportunistycznych, np. Indiach. Odkąd w 2009 r. wstąpiliśmy do Star Alliance, nasi partnerzy z sojuszu otwierają trasy z i do Brukseli - lata tu m.in. Air Canada, ANA, United. My sami rozszerzamy siatkę połączeń do Ameryki Północnej (m.in. do Nowego Jorku-JFK, Waszyngtonu i Toronto) oraz wzmacniamy ofertę do Afryki, zarówno pod względem kierunków (np. latamy do Akry w Ghanie), jak i częstotliwości. W ciągu ostatnich lat dodaliśmy także liczne nowe trasy w obrębie Europy: Nantes, Hanower, Bordeaux, Wyspy Kanaryjskie, Billund, Saloniki, Rodos, Jerez, Kraków, Sankt Petersburg to tylko niektóre z nich.

Pasazer.com: Jeszcze w tym roku niskokosztowa linia Eurowings przejmie część operacji krótkodystansowych Brussels Airlines. Czy to znaczy, że docelowo marka Brussels całkowicie zniknie?

Geert Sciot: Jak dotąd, nie ogłosiliśmy żadnych decyzji co do naszych lotów krótkodystansowych oraz operacji pod marką Eurowings. Rozważamy wszystkie możliwości, ale nie zapadły żadne decyzje.

Pasazer.com: Jak ważny jest dla was ruch przesiadkowy, a jakie znaczenie ma z kolei typowy dla Brukseli ruch biznesowy związany m.in. z siedzibami Unii Europejskiej czy NATO?

Geert Sciot: Bruksela, jako europejska stolica, jest siedzibą instytucji unijnych i NATO. Kilkaset międzynarodowych korporacji ma swoje europejskie siedziby w Brukseli. Ok. 10 tys. zagranicznych ekspatów pracuje w Brukseli, a większość unijnych krajów ma tu aż trzy placówki dyplomatyczne - ambasady unijną oraz belgijską i przedstawicielstwo przy NATO. Do tego Bruksela jest bardzo ważnym rynkiem MICE, czyli związanym z konferencjami i spotkaniami biznesowymi. To powoduje, że ten rynek jest dla nas jako belgijskiego przewoźnika bardzo ważny, a Bruksela jest naszą jedyną bazą. Mamy szeroką ofertę dla tych klientów, poczynając od specjalnych produktów korporacyjnych (m.in. kontraktów z głównymi firmami i instytucjami, programów dla osób często latających, a także dla ich rodzin i przyjaciół). Dostosowaliśmy również do potrzeb tych klientów rozkład lotów. Np. oferujemy loty w piątek wieczorem, w niedzielę wieczorem i w poniedziałek rano do wszystkich najważniejszych europejskich stolic i regionów, poza częstymi lotami w pozostałe dni. Np. do Berlina i Genewy latamy po pięć razy dziennie, a do Mediolanu - pięć lub sześć.

Pasazer.com: Brussels Airlines uruchomiły cały szereg inicjatyw dla turystów, w tym atrakcyjne pakiety Hi Belgium Pass oraz promocje dla studentów programu Erasmus. Jak ważny jest dla was ruch turystyczny i obywateli jakich krajów głównie wozicie w ramach tego segmentu?

Geert Sciot: Nie zapominajmy, że spośród wszystkich osób lecących do i z Brukseli prawie 60 proc. to turyści. Przez ostatnie trzy lata mocno rozwinęliśmy naszą ofertę dla tego segmentu, bo rozumiemy, że potrzeby osób podróżujących dla przyjemności rosną. Latamy do popularnych miast śródziemnomorskich oraz do atrakcyjnych turystycznie miast. Będziemy dodawać więcej kierunków wakacyjnych zimą i latem 2018 r. Na razie nie mogę powiedzieć więcej o tych planach, ale plan wzrostu jest ambitny. Równocześnie chcemy stymulować przyjazdowy ruch turystyczny. Belgia ma duży potencjał, oparty o naszą kulturę, sztukę, miasta takie jak Brugia, Gandawa czy Antwerpia, góry Ardeny, a także samą Brukselę, którą zbyt często sprowadza się do polityki. Nadal czujemy jednak, że potrzebne są dodatkowe wysiłki, aby promować Belgię za granicą. Dlatego wprowadziliśmy ofertę Hi Belgium Pass, która za 149 euro daje możliwość lotu do Brukseli i spędzenia tu weekendu z pociągami i wybranymi atrakcjami wliczonymi w cenę. To bardzo korzystna oferta. Z kolei nasza oferta dla studentów Erasmusa, podobnie jak oferta b.pass dla osób często latających na konkretnej trasie, to element przyciągania konkretnych grup klientów.

Pasazer.com: Które trasy są najważniejsze dla Brussels Airlines, także pod kątem pasażerów rozpoczynających podróż w Brukseli?

Geert Sciot: Z uwagi na konkurencję, nie ujawniamy wyników konkretnych tras. Ale miesiąc po miesiącu notujemy wzrosty liczby pasażerów o ponad 10 proc., co jest jednym z lepszych wyników w Europie. Wszystkie trasy się do tego przyczyniają. Nasze wskaźniki wypełnienia również się poprawiają.


Pasazer.com: Brussels Airlines trzy lata temu zmieniły strukturę taryf, wprowadzając m.in. niskokosztowe bilety check&go bez żadnych usług dodatkowych, co wtedy było dość innowacyjne jak na linię tradycyjną o dużym odsetku pasażerów biznesowych. Jakie są doświadczenia po tym czasie? Czy to był dobry krok?

Geert Sciot: Na naszych trasach europejskich oferujemy pasażerom cztery rozwiązania: bizz&class, flex&fast, light&relax i check&go. Wszystkie z nich mają swoje mocne strony i inną strukturę cenową. Przede wszystkim z naszego punktu widzenia możemy zaoferować pasażerom wybór tego, jak chcą podróżować z Brussels Airlines. Uważamy, że dziś to bardzo ważne, aby to pasażer mógł sam wybrać poziom komfortu, jakiego potrzebuje. Niektórzy wybiorą szybkie przejście przez kontrolę bezpieczeństwa, inni cenią przede wszystkim możliwość zmiany biletu, a inni są bardzo wrażliwi na cenę i chcą latać tylko z bagażem podręcznym. Nasze cztery produkty dają im odpowiedź. check&go to nasza taryfa niskokosztowa bez żadnych usług dodatkowych. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników handlowych wszystkich czterech ofert. Dają nam one wyjątkową pozycję rynkową, którą docenia rosnąca liczba pasażerów.

Pasazer.com: Niedawno ogłosiliście, że zastąpicie starsze airbusy A330 nowszymi samolotami, ale tego samego typu. Dlaczego Brussels Airlines nie zdecydowały się na zakup airbusów A330neo lub innych modeli, lecz pozostały przy obecnym wariancie?

Geert Sciot: Decyzja o wyborze airbusów A330-300ceo to efekt długich analiz naszych potrzeb w zakresie zasięgu, osiągów, możliwości wykorzystania w siatce połączeń, pojemności pasażerskiej i cargo oraz komfortu oferowanego w locie. Te samoloty mają wiele zalet, w tym m.in. znacznie wyższą maksymalną masę startową i zasięg niż nasze obecne, starzejące się airbusy A330. To zwiększa możliwości przewozowe zarówno pasażerów, jak i cargo. Ponieważ samoloty będą wyposażone w silniki Rolls-Royce Trent, pozwoli to na obniżenie kosztów serwisu, bo te same jednostki są wykorzystywane w innych liniach z Lufthansa Group. Airbusy A330-300ceo będą wyposażone w nowe wnętrza we wszystkich trzech klasach podróży, dzięki czemu zapewnią wyższy poziom komfortu. Więcej szczegółów na temat konfiguracji i oferty ujawnimy w odpowiednim czasie.

Pasazer.com: W segmencie wąskokadłubowym od niedawna lata dla was na zlecenie irlandzka linia CityJet, która operuje suchojami SSJ100. Jak pasażerowie reagują na te samoloty, mało popularne i obarczone stereotypowo negatywnym wizerunkiem rosyjskich maszyn?

Geert Sciot: Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągów SSJ100 w naszej siatce. Pasażerowie naprawdę doceniają komfort w kabinie, duży odstęp między rzędami, przestrzeń na bagaż podręczny, oświetlenie i ciszę w kabinie. Wyniki operacyjne są również bardzo dobre. Otrzymujemy pozytywne informacje i prawie żadnych pytań czy uwag krytycznych od pasażerów. Nie zapominajmy o tym, że SSJ100 to samolot zbudowany z dużym udziałem międzynarodowej technologii i zaprojektowany przez międzynarodowy zespół. W dzisiejszych czasach samoloty są międzynarodowe, bo dostawcy z całego świata zapewniają części do nich.

Pasazer.com: Czy Brussels Airlines planują dalsze powiększanie floty?

Geert Sciot: Tej jesieni wycofamy ostatnie samoloty AVRO RJ z naszej floty. Będzie to koniec ery, która rozpoczęła się w Brussels Airlines w 2002 r., kiedy korzystaliśmy z 32 tych samolotów. Większość z nich już teraz została zastąpiona airbusami A319 i A320. Jeszcze w tym roku dodamy do floty kolejne dwa A320. W przyszłym roku także planujemy pewne zmiany, ale na razie o nich nie mówimy. W przyszłym roku zaczniemy też wycofywanie obecnie latających siedmiu airbusów A330-300ceo.


Pasazer.com: Latacie do dwóch miast w Polsce - Warszawy i Krakowa. Jakie są wasze doświadczenia na polskim rynku i czy obserwujecie różnice między dwoma trasami?

Geert Sciot: Trasa Bruksela-Warszawa stała się bardzo dobrym połączeniem biznesowym, latamy obecnie na niej trzy razy dziennie. Idealny rozkład umożliwia przesiadki z Warszawy przez Brukselę na niemal wszystkie nasze połączenia. Obserwujemy np. bardzo duży ruch z Warszawy do Stanów Zjednoczonych. Z drugiej strony, Kraków to bardziej kierunek wakacyjny dla pasażerów z Brukseli. Choć muszę podkreślić, że obserwujemy coraz większą liczbę osób z całej Małopolski, które odkrywają Kraków jak bramę do siatki połączeń Brussels Airlines, nie tylko do samej Brukseli. Dotyczy to zarówno osób podróżujących biznesowo, jak i turystycznie. Mimo wszystko koncentrujemy się na rynku krakowskim, a nie regionalnym.

Pasazer.com: Czy w planach Brussels Airlines jest rozwój w Polsce?

Geert Sciot: Zawsze analizujemy różne możliwości rynkowe i potencjał poszczególnych tras. Decyzję zawsze podejmujemy w oparciu o potencjał rynku. Trasy z Warszawy i Krakowa zostały otwarte już jakiś czas temu, a w zeszłym roku na obydwu znacząco zwiększyliśmy podaż poprzez podstawienie większych samolotów. A na trasie do Warszawy wiosną zwiększyliśmy częstotliwość. Te inwestycje podkreślają znaczenie, jakie przypisujemy polskiemu rynkowi.

Pasazer.com: Lufthansa instaluje obecnie Wi-Fi na pokładach samolotów wąskokadłubowych. Czy Brussels Airlines też to zrobi?

Geert Sciot: Śledzimy ten proces i bardzo poważnie rozważamy taki krok. Myślę, że warto słuchać naszych ogłoszeń w przyszłości.

Pasazer.com: Dziękuję za rozmowę.

rozm. Dominik Sipinski
fot. Brussels Airlines, Dominik Sipinski, Piotr Bożyk

wywiad przeprowadzony drogą e-mailową

Ostatnie komentarze

gość_d91da 2017-09-06 13:17   
gość_d91da - Profil gość_d91da
co to są kierunki oportunistyczne ?
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy