Nie będzie szprych w ramach kolejowej części CPK

23 kwietnia 2024 13:00
Przewodniczący rady nadzorczej CPK zapowiedział rezygnacje z koncepcji szprych kolejowych łączących się w jednym miejscu przy przyszłym lotnisku. Wypowiedź wywołała prawdziwą burzę w mediach społecznościowych.
Reklama
Jednym z podstawowych założeń koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego przyjętych przez poprzedni rząd, był tak zwany model piasta i szprych, czyli układu linii kolei dużych prędkości, które miałyby się łączyć na stacji przy nowym lotnisku i dowozić do niego podróżnych. Według ostatnich wypowiedzi przewodniczącego rady nadzorczej CPK, niezależnie od wyników wciąż trwających audytów mających zdecydować o przyszłości samego lotniska, nastąpi rezygnacja z koncepcji szprych.


– Odłączamy się mentalnie od modelu piasty i szprych. To jest wizja jednego człowieka, niekoniecznie najlepsza. Założenie, że wszystkie linie kolejowe będą się zbiegać w jednym punkcie, z perspektywy gospodarczej i społecznej nie ma uzasadnienia
– powiedział w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną Zbigniew Szafrański, przewodniczący rady nadzorczej spółki CPK.

Władze spółki tłumaczą, że nie istnieją analizy, które uzasadniały by słuszność założonej koncepcji szprych i należy im się przyjrzeć oraz zaprojektować je jeszcze raz od nowa. Podkreślają również, że przyjęte jeszcze za poprzedniego pełnomocnika rządu ds. CPK dokumenty zakładały, że "żadne prace budowlane w ramach komponentu kolejowego, poza tymi związanymi z budową linii "Y" i linią Katowice-Ostrawa, nie mają rozpocząć się przed 2030 r.", dlatego ponowne przeanalizowanie przebiegu linii nie spowoduje dodatkowych opóźnień w projekcie.

Jednocześnie jak dowiedział się rynek-kolejowy.pl, niezagrożona jest przyszłość tak zwanego "Igreka", czyli linii kdp z Warszawy przez Łódź do Wrocławia i Poznania oraz linii kolejowej z Katowic do Ostrawy, czyli odcinków o kluczowym znaczeniu, nad którymi prace są obecnie najbardziej zaawansowane.

Co do pozostałych projektów w ramach Programu CPK, przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu fazy budowy, niezbędna jest analiza planowanych nowych połączeń kolejowych z zastosowaniem narzędzi do modelowania ruchu i prognozowania popytu. Celem jest uzyskanie jak najlepszych efektów w zakresie oferty przewozowej, możliwie najlepiej zaspokajającej potrzeby mobilności społeczeństwa i rozwoju gospodarki. Projekty CPK muszą też być skorelowane z zamierzeniami inwestycyjnymi PKP PLK
– powiedziała w rozmowie z rynek-kolejowy.pl Agnieszka Stefańska-Krasowska, rzeczniczka prasowa CPK.


Wypowiedzi wywołały szeroką dyskusję w mediach społecznościowych. Przede wszystkim zarzucono władzom CPK chęć wyrzucenia do kosza pracy setek ludzi i co za tym idzie, zmarnowania również ogromnych ilości pieniędzy. Zwrócono także uwagę, że odwlekania budowy kluczowych linii kolejowych w bliżej nieokreśloną przyszłość może znacznie zmniejszyć szanse na ich powstanie. Zamiary władz spółki nazwał wprost sabotażem Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia "Tak dla CPK".

Do dyskusji odniósł się sam przewodniczący rady nadzorczej CPK. Zarzucił on autorom dotychczasowej koncepcji, że zignorowali oni zupełnie potrzeby Polaków oraz ograniczenia kadrowe i wykonawcze dla projektu, dlatego zmiana założeń jest konieczna.

– Śmiałe wizje nietuzinkowych postaci często były początkiem wybitnych osiągnięć inżynierskich czy gospodarczych. Przypomnijmy choćby, że pierwsze plany stałego połączenia wysp brytyjskich z Europą kontynentalną powstawały już w czasach napoleońskich. Jednakże, jeśli chodzi o komponent kolejowy CPK, to w mojej ocenie wizjonerów – przy całym szacunku dla ich intencji – trochę poniosło. Nie pytając Polaków o zdanie, założono, że marzeniem każdego z nas jest szybko dojechać do lotniska, a jeśli nie, to przynajmniej przesiąść się na stacji CPK na pociąg jadący w innym kierunku. Zaplanowano budowę setek kilometrów nowych linii kolejowych, ignorując zupełnie ograniczenia kadrowe i potencjał wykonawczy
– napisał Szafrański.

Niezależnie od poparcia dla budowy samego megalotniska, powstanie kolei dużych prędkości jest czymś co łączy większość Polaków. Pod tym względem nasz kraj znajduje się w zdecydowanym ogonie Europy. W dalszym ciągu w Polsce nie znajduje się ani jedna linia kolejowa, na której pociągi pasażerskie mogłyby przekroczyć prędkość 250 km/h. Dlatego należy liczyć, że linie mimo wszystko powstaną, w najkorzystniejszym dla pasażerów wariancie i możliwie jak najszybciej.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy