Chorwacja na wyciągnięcie ręki

W sobotni poranek polecieliśmy liniami OLT Express z Poznania do Zadaru samolotem Airbusem A320 o numerze SP-IAI.

Nowoczesne i komfortowe fotele, monitory, na których wyświetlana jest trasa przelotu, a także sympatyczna polska obsługa - dzięki temu nasz półtora godzinny lot upłynął szybko w miłej atmosferze. Podczas rejsu możemy zakupić kanapki, przekąski oraz ciepłe i zimne napoje, również alkoholowe.

Port lotniczy w Zadarze położony jest 8 km od centrum miasta. Między lotniskiem a miastem kursuje autobus - za przejazd w jedną stronę zapłacimy 25 HRK.

Na pasażerów pierwszego lotu z Poznania do Zadaru czekała miła niespodzianka - poczęstunek przy lokalnej muzyce.

Stare Miasto położone jest na półwyspie. Z jednej strony otoczone jest łódkami, a z drugiej rozpościera się piękny widok na pobliskie wyspy.

Jedną z atrakcji Zadaru są organy morskie - wydają one dźwięki, gdy nadchodzi fala morska.

W mieście znajdziemy pozostałości z czasów rzymskich oraz wspaniałe budowle z okresu renensansu, kiedy miastem władała Republika Wenecka.

Spacerowanie po wąskich uliczkach to najlepszy sposób na poznanie tego uroczego miasta. Najszersza ulica w mieście, Siroka Ulica, to główna arteria miasta. W dzień zrobimy tu zakupy w jednym z licznych sklepów, a wieczorem tętni ona życiem, to tu toczy się życie towarzyskie.

Nie tylko samymi zabytkami i pięknymi widokami człowiek żyje. Równie ważna jest także strawa dla naszego ciała, dlatego koniecznie trzeba spróbować lokalnych przysmaków - Paški sir, pršut czy pasztet z tuńczyka muszą się znaleźć na naszych talerzach.

Jednym z tutejszych dóbr lokalnych, a zarazem towarem chętnie zabieranym do domu przez turystów jest likier Maraschino.

Z Zadaru możemy udać się promem na pobliskie wyspy - najbliżej znajdują się Ugljan czy Dugi Otok.

Ugljan położony jest dokładnie naprzeciwko Zadaru - wystarczy wsiąść na jeden z bardzo często kursujących promów, by tam się znaleźć. Nad wyspą góruje średniowieczna forteca św. Michała, z której rozpościera się piękny widok na Zadar oraz pozostałą część archipelagu.

Dugi Otok to najdłuższa wyspa z archipelagu Zadarskiego. Słynie z postrzępionej linii brzegowej, skrywającej liczne urocze zatoczki.

My wyruszamy na południe, do miasteczka Biograd na Moru. To typowo wczasowa miejscowość, oferująca najważniejsze atrakcje dla wprawionych urlopowiczów - plaże, basen jachtowy oraz nadmorskie restauracje.

Miasto oferuje szeroką bazę noclegową w zależności od potrzeb - hotele o wyższym standardzie, apartamenty do wynajęcia czy miejsca kempingowe.

Znajdziemy tu oczywiście również nieco starsze zabytki, jak chociażby kościół z XVIII wieku czy ruiny średniowiecznego miasta.

To świetne miejsce na wypoczynek, a także dobre miejsce wypadowe na wycieczki np. do Parku Narodowego Kornati.

My udajemy się do Parku Narodowego Krka. Znajduje się on 80 km na południe od Zadaru.

Bogata flora i fauna, liczne wodospady oraz kaskady sprawiają, że jest to wyjątkowo piękne i malownicze miejsce.

Spacerujemy po drewnianej kładce wśród drzew i spływającej potokami wody.

Park Narodowy Krka można odzwiedzać o każdej porze roku, latem za wejście na jego teren zapłacimy 95 HRK od osoby dorosłej.

Wybrzeże Dalmacji odwiedziliśmy na zaproszenie biura podróży Scandjet. Dzięki współpracy szwedzkiego touroperatora oraz przewoźnika OLT Express możemy teraz wybrać się na weekend w Zadarze lub tygodniowe wakacje na chorwackim wybrzeżu.

Rejsy z Poznania w odbywają się w sobotę rano - samolot startuje z poznańskiego lotniska o 6:30, w Zadarze ląduje o 8:00. Lot powrotny został zaplanowany na niedzielny wieczór, wylot z Chorwacji odbywa się o 17:55, w Poznaniu samolot ląduje o 19:25. Taki rozkład obowiązuje w okresie od 12 maja do końca czerwca oraz od 1 września do 7 października. W lipcu oraz sierpniu loty między Poznaniem a Zadarem będą się odbywały tylko w soboty.

Ceny biletów zaczynają się od 99 PLN w jedną stronę. Bilety można kupić na stronie biura Scandjet oraz na stronie przewoźnika OLT Express.

Zachęcamy do przeczytania także naszej poprzedniej relacji z podróży po Chorwacji.

Anna Żuchlińska