Diabeł lata LOT-em (wg Radia Maryja)

20 listopada 2012 22:56
110 komentarzy
Reklama
Gdy otworzą się wrota piekieł, a szatan zechce udać się na weekendowy city break, z pewnością wybierze LOT. Tak przynajmniej uważają dziennikarze z koncernu ks. Tadeusza Rydzyka, którzy po raz drugi już oskarżają polskiego przewoźnika o... dyskryminację katolików. I chcą sami pisać strategię, w której argumentem za utrzymaniem trasy nie jest jej rentowność, ale trwający właśnie Rok Wiary.

W lutym br. "Nasz Dziennik" rozpętał burzę, gdy w zaktualizowanych zasadach ubioru personelu pokładowego znalazł się zakaz noszenia symboli religijnych w widocznych miejscach. Obejmowało to m.in. noszone na szyi krzyżyki. Po paru dniach i awanturze godnej znacznie lepszej sprawy LOT po cichu ze zmiany się wycofał, a katolickie media pogrążyły się w triumfie, ukontentowane swoim zwycięstwem z siłami Antychrysta z 17 stycznia.

Teraz sprawa jest nie mniej błaha. Otóż okazuje się, że skasowanie przez LOT rejsów z Warszawy do Rzymu to tylko pozornie sensowna decyzja biznesowa. Co z tego bowiem, że powszechnie wiadomo, że na trasie do stolicy Włoch kokosów się nie zarabia, a do tego LOT musiał na niej rywalizować z niskokosztowymi konkurentami - polski przewoźnik ośmielił się zamknąć to połączenie w Roku Wiary! Nie dość tego - bezpośrednie loty z lotniska Chopina do Rzymu zniknęły tuż przed planowaną pielgrzymką "Radia Maryja" na audiencję u papieża Benedykta XVI.



Absurdalne argumenty niepodpisanego z nazwiska dziennikarza "Radia Maryja" to nie koniec. W artykule obszernie cytowany jest Andrzej Jaworski, poseł PiS-u. Według niego na trasie do Rzymu inni przewoźnicy zarabiają krocie, a decyzja o zamknięciu tego połączeniu ma jawnie charakter albo dyskryminujący katolików lub wręcz antynarodowy (bo oddaje pole zagranicznym liniom). 

Idąc tokiem myślenia "RM" i posła Jaworskiego ("LOT nie mógł nie wiedzieć o Roku Wiary") warto zadać pytanie o niebagatelnej wadze: Czemu LOT nie lata w sezonie pielgrzymkowym do Częstochowy? Wszak to dyskryminacja... Ach, w Częstochowie nie ma odpowiedniego lotniska? To trzeba wybudować, toż to antykatolicka polityka rozwoju infrastruktury!

Przez to, że LOT hołduje doczesnym bóstwom mamony i biznesu i nie kieruje się wyłącznie dobrem radiomaryjnej rodziny "prawdziwi katolicy" spod sztandarów ks. Rydzyka musieli zaprzedać się obcemu kapitałowi i lecieć Lufthansą lub innymi liniami zagranicznymi (o bezpośrednich połączeniach Wizz Aira i Ryanaira z Modlina poseł nie wspomina). Nie wątpię, że członkowie tego niezwykle głęboko patriotycznego środowiska czuli się niczym targowiczanie wchodząc na pokład niemieckich linii. Zostaną jednak rozgrzeszeni, wszak to antykatolicki LOT do tego ich zmusił.

Odzyskując na chwilę powagę - niestety, ale twierdzenia radiomaryjnych dziennikarzy i związanych z tym środowiskiem posłów są wyrazem postawy niezwykle często w Polsce spotykanej. "LOT to państwowa linia, do tego przynosi straty - więc skoro utrzymywany jest z moich podatków, to ma latać tam, gdzie mi wygodnie" - myśli wielu Polaków. Stąd wielkie oburzenie, że polski przewoźnik nie rozwija siatki połączeń z portów regionalnych, że skasował transatlantyckie rejsy z Krakowa.

Dyskusja na temat tego, czy obecna strategia LOT-u jest trafna czy nie to temat na osobny i niekrótki artykuł. Ale właśnie dlatego, że LOT jest państwowy i deficytowy wszystkim nam powinno zależeć na tym, by miał jasno określoną i skutecznie realizowaną strategię. Budowa hubu w Warszawie i kasowanie nierentownych i nieprzynoszących pasażerów tranzytowych połączeń jest takim planem. Czy skutecznym  - można dyskutować, ale na pewno wyraźnie wytyczonym i konsekwentnie wdrażanym w życie. 

Skasowanie lotów z Warszawy do Rzymu biznesowo ma duży sens, choć wielu się tym oburzy (bo "państwowa linia, a nie lata tam, gdzie ja chcę"). Podobnie jak np. konsolidacja połączeń do Nowego Jorku na lotnisku JFK (choć Polonia dostaje białej gorączki, bo dojazd do tego portu jest znacznie trudniejszy dla mieszkających głównie w okolicach Newark Polonusów). LOT nie jest od tego, by spełniać zachcianki Polaków (choćby i w Rok Wiary); jest od tego, by nareszcie znaleźć sposób na zarabianie. 

Choć może Sipiński znów plecie farmazony, a LOT w swojej strategii powinien kierować się wyłącznie okrągłymi rocznicami? Skoro w Rok Wiary i 50-lecie otwarcia Soboru Watykańskiego nie wolno kasować rejsów do Rzymu, to w 2013 r., w 50. rocznicę uzyskania niepodległości przez Malezję, z niecierpliwością czekamy na loty do Kuala Lumpur.

Dominik Sipiński

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_6c582 2012-11-28 16:47   
gosc_6c582 - Profil gosc_6c582
LOT postanowił!
Dla p. Rydzyka funduje lot na Księżyc.
Jedyny /- to tankowanie na powrót - na miejscu.
gosc_78fe4 2012-11-28 03:49   
gosc_78fe4 - Profil gosc_78fe4
To smutne ze sa ludzie którzy tak mysla... Ze Rzym trzeba utrzymywać dla Rydzyka...Po pieciu latach groteski w zarzadzaniu LOTem nikomu już nawet nie przyjdzie do glowy, ze moznaby go utrzymywać po prostu dla zysku.
usuniety 2012-11-26 14:01   
usuniety - Profil usuniety
solokhumbu: kiedy powrót do zalogowanych komentarzy? Podejrzewam, że NIGDY. Więcej gości = większe wpływy z reklam = większe pieniądze na utrzymanie serwera(ów). Proste.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy