Weekend'owo: Peenemünde

12/02/2017 00:07

W niemieckiej części wyspy Uznam, nad cieśniną Piana leży miejscowość Pianoujście bardziej znane pod niemiecką nazwą Peenemünde. Podczas II Wojny Światowej w ówczesnym ośrodku badawczym prowadzono prace nad nową bronią rakietową V1 i V2. Obecnie znajduje się tutaj Muzeum Historyczno-Techniczne (niem. Historisch-Technisches Museum), w którym wytyczona ścieżka (także w jęz.polskim) przybliża historię prac nad nową Wunderwaffe (niem. cudowna broń), która miała zapewnić III Rzeszy przewagę militarną i szybkie zwycięstwo.

Wejście do muzeum znajduje się w budynku dawnej wartowni, która dzięki stopowi o grubości 2 metry służyła także jako schron przeciwlotniczy dla pracowników ośrodka.

Prace nad bronią V (od niemieckiego słowa Vergeltung – odwet) rozpoczęły się już w latach 30. XX wieku i trwały aż do końca wojny. Ośrodek w Peenemünde służył Niemcom połowy lata 1943, kiedy ośrodek został zbombardowany przez lotnictwo alianckie.

W Peenemünde prowadzono prace nad bronią V1 i V2. Broń V1 (lub Fieseler Fi 103) nazywana latajacym pociskiem, przypominała kształtem mały samolot, a napedzany był silnikiem strumieniowym, czyli odmianą silnika odrzutowego niemającego żadnych części ruchomych.

Wadą silnika strumieniowego jest brak samoczynnego przepływu powietrza. Aby utrzymać przepływ powietrza przez komorę spalania, konieczne jest nadanie odpowiedniej prędkości pociskowi przez rozpędzenie całości do kilkuset kilometrów na godzinę za pomocą katapulty. Pierwsze próby nowej broni przeprowadzono już w 1942 roku, a po raz pierwszy użyto ich w nocy 13 na 14 czerwca 1944, kiedy odpalono 10 pocisków w kierunku Londynu. W ciągu kolejnych dni wystrzelono ponad 600 rakiet V1. 

Równocześnie do projektu V1 przebiegały prace nad bronią V2 nazywaną także A4 (niem. Aggregat – agregat, zespół). Do napędu rakiety użyto silnik na paliwo ciekłe sterowany wektorem ciągu. Początkowo badania prowadzono w okolicach Berlina, ale w 1937 przeniesiono wszystkie prace do nowootwartego ośrodka w Peenemünde. W kolejnych latach w kompleksie uruchomiono seryjną produkcję V2. Pierwszy udany start rakiety przeprowadzono 3 października 1942 roku, która osiągnęła wysokość 84,5 km. Po zbombardowaniu ośrodka w Peenemünde i produkcję rozproszono po terenie III Rzeszy i krajów okupowanych m.in. do podmieleckiej Blizny. Już pod koniec Niemcom udało się w 1943 roku ponownie wznowić produkcję V2, ale brak oczekiwanej sterowności ograniczał jej zastosowanie do celów bojowych. 7 września 1944 na Paryż spadł pierwszy V2. W następnym roku od ostrzału rakiet zostało zniszczone wiele miast w Europie: Maastricht, Liège, Bruksela, Lille i Londyn.

Do napędu rakiety V2 i katapulty ,poza paliwem, wykorzystywano ciekły tlen lub stężony nadtlenek wodoru wykorzystywany jako utleniacz. W skład kompleksu badawczego wchodziła fabryka stężonego nadtlenku wodoru, a energię potrzebną do ich produkcji (jak i samych rakiet) zapewniała konwencjonalna elektrownia węglowa znajdująca się na brzegu rzeki. Transport węgla przywożonego transportem rzecznym, zapewniała suwnica.

Wewnątrz nieczynnej elektrowni przedstawiono jej historię oraz poszczególne etapy produkcji energii elektrycznej z węgla kamiennego.

Spacerując po wnętrzu siłowni, poznaję poszczególne elementy elektrowni jak kotły z rusztem, sterownię, turbiny czy elementy pomocnicze jak np. elektrofiltry, które w ówczesnym czasie były nowinką techniczną. Zastosowanie elektrofiltrów, usuwających pyły z dymu, zastosowano jako część kamuflażu. W raportach wywiadowczych elektrownię uznawano za nieczynną, gdyż według zeznań naocznych świadków z kominów nie wydobywał się dym.

Po zakończeniu wojny elektrownia włączona była w sieć energetyczną NRD, a w 1990 roku została zamknięta. Obecne muzeum jest częścią Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego (niem. Europäische Route der Industriekultur).

Na terenie obiektu znajduje się także ćwierć pociągu z lat 40. XX wieku obsługującego niegdyś linię kolejową Peenemünde – Zinnowitz.

Wielu naukowców i inżynierów pracujących nad badaniami broni rakietowej wolało, aby rezultaty ich prac były wykorzystane dla dobra ludzkości. Po zakończeniu II Wojny Światowej prace nad napędem rakietowym prowadzono dalej, co umożliwiło podbój kosmosu. I być może za kilkanaście lat weekend na Księżycu będzie równie popularny, jak wypad do Rzymu?


Komentarze

Komentowanie dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy