Założyciel easyJeta zakłada nową linię
Reklama
Stelios Haji-Ioannou, założyciel easyJeta, zakłada nową linię. To kolejny etap rywalizacji pomiędzy Haji-Ioannou i jego rodziną, która nadal posiada 37% udziałów w brytyjskim przewoźniku, a obecnym zarządem.
Przedmiotem sporu jest dalsza strategia rozwoju easyJetu. Miesiąc temu wydawało się, że udało się wypracować kompromis po tym, jak zarząd zdecydował się wypłacić dywidendę udziałowcom. Ale Stelios Haji-Ioannou wycofał się z porozumienia i zapowiedział uruchomienie własnej linii pod nazwą Fastjet. Strona internetowa przewoźnika została już założona, choć nie przekazuje żadnych informacji.
easyJet grozi jednak krokami prawnymi, a podstawę daje mu porozumienie sądowe z 2010 roku. Przewoźnik zgodził się wtedy na wykorzystywanie członu "easy" w nazwie firmy Haji-Ioannou ("Easy Group") pod warunkiem, że nie przejmie on żadnej innej linii zarejestrowanej na obszarze Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej lub Szwajcarii w ciągu 2 lat. Jako próg dopuszczalnej inwestycji Haji-Ioannou ustalono 10% udziałów z zastrzeżeniem, że założyciel easyJet nie może pełnić funkcji wykonawczych.
Stelios Haji-Ioannou twierdzi jednak, że zarząd easyJeta złamał postanowienia umowy poprzez nieoficjalne oczernianie założyciela linii w prasie.
Oficjalne stanowisko easyJeta mówi, że przewoźnik będzie nadal poszukiwał konstruktywnego dialogu ze Steliosem Haji-Ioannou.
Dominik Sipiński
Przedmiotem sporu jest dalsza strategia rozwoju easyJetu. Miesiąc temu wydawało się, że udało się wypracować kompromis po tym, jak zarząd zdecydował się wypłacić dywidendę udziałowcom. Ale Stelios Haji-Ioannou wycofał się z porozumienia i zapowiedział uruchomienie własnej linii pod nazwą Fastjet. Strona internetowa przewoźnika została już założona, choć nie przekazuje żadnych informacji.
easyJet grozi jednak krokami prawnymi, a podstawę daje mu porozumienie sądowe z 2010 roku. Przewoźnik zgodził się wtedy na wykorzystywanie członu "easy" w nazwie firmy Haji-Ioannou ("Easy Group") pod warunkiem, że nie przejmie on żadnej innej linii zarejestrowanej na obszarze Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej lub Szwajcarii w ciągu 2 lat. Jako próg dopuszczalnej inwestycji Haji-Ioannou ustalono 10% udziałów z zastrzeżeniem, że założyciel easyJet nie może pełnić funkcji wykonawczych.
Stelios Haji-Ioannou twierdzi jednak, że zarząd easyJeta złamał postanowienia umowy poprzez nieoficjalne oczernianie założyciela linii w prasie.
Oficjalne stanowisko easyJeta mówi, że przewoźnik będzie nadal poszukiwał konstruktywnego dialogu ze Steliosem Haji-Ioannou.
Dominik Sipiński