Bliżej świata: Pilzno, stolica piwowarów

30 stycznia 2013 23:36
3 komentarze
Reklama
Pilzno to jedno z tych miast, których produkty są sławniejsze od samego miejsca. Zamawiając "pilsnera" wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy, że nazwa honoruje właśnie to drugie największe czeskie miasto. ("Czeskie" a "leżące w Czechach" to nie to samo. Brno i Ostrawa od Pilzna są większe, ale to miasta morawskie.)



Choć browary Pilsnera do dziś pozostają największą atrakcją turystyczną miasta, nie jest to jedyne, co warto w nim zobaczyć. Zapraszamy na drugą część "Bliżej świata" o naszych południowych sąsiadach. Tym razem spędzimy kilka godzin właśnie w Pilznie.


Pilzno to liczące około 170 tys. mieszkańców miasto z ponad tysiącletnią historią. Znajduje się niecałe 100 km od Pragi i jest z nią połączone bezpośrednią autostradą. Pilzno jest stolicą kraju (czeskiego województwa) pilźnieńskiego. Za 2 lata miasto, wespół z belgijskim Mons, będzie Europejską Stolicą Kultury. To siedziba nie tylko słynnego browaru, ale i firmy Škoda Transportation, oddziału czeskiego koncernu zajmującego się produkcją lokomotyw, zespołów trakcyjnych oraz tramwajów. Pilzno jest też ważnym ośrodkiem naukowym i kulturalnym w tej części kraju.



Pilzno to miasto niewielkie i zwarte, więc bez problemu zwiedzimy je na piechotę. By zobaczyć najważniejsze atrakcje, wystarczy kilka godzin.

Zwiedzanie czeskiej stolicy piwa najlepiej rozpocząć od rynku, czyli Placu Republiki (Náměstí Republiky). Na jego środku znajduje się zbudowana w 1290 r. katedra św. Bartłomieja. Jej ponad stumetrowa wieża jest najwyższą w Czechach. Katedra jest pozostałością z czasów, kiedy Pilzno było jednym z głównych ośrodków katolicyzmu w rejonie. W piętnastym wieku w trakcie wojen husyckich to tu swoją siedzibę mieli żołnierze wierni papiestwu i cesarzowi, choć z czasem znaczenie religii w Pilznie, jak zresztą w całym kraju, bardzo zmalało.



Pośród przeważnie renesansowych kamienic w rynku wyróżnia się zbudowany w połowie szesnastego wieku ratusz.



W narożnikach rynku znajdują się współczesne, pozłacane fontanny o kształtach nawiązujących do symboli miasta. Kamienice przy Placu Republiki są przepięknie zdobione. Jedną z bardziej dopracowanych fasad ma pochodząca z połowy dziewiętnastego wieku neorenesansowa apteka "U białego jednorożca".



Zaledwie jedną przecznicę od rynku znajduje się początek podziemnej trasy turystycznej. Pod całym Pilznem rozciąga się ok. 20 km przejść. To jeden z największych systemów podziemi w Europie Środkowej. Dla turystów udostępnione jest ok. 750 m. W podziemnych przejściach znajdują się m.in. wystawy poświęcone historii miasta. Chodniki pod powierzchnią ziemi są czasem ułożone w dwa, a nawet trzy piętra.

Pilźnieńska starówka z trzech stron jest otoczona miejskim parkiem - Ogrodami Smetany (Smetanovy Sady). To lubiane przez mieszkańców miejsce wypoczynku, podobne do, choć mniejsze od krakowskich Plant.



Pośród zieleni można wypatrzeć pomnik Josefa Spejbla i Húrvinka. To kultowe postaci czeskiej kultury - najpierw znani jako bohaterowie teatru lalkowego, a później telewizyjnego filmu animowanego. Właśnie w Pilznie w 1920 r. miał miejsce debiut Húrvinka, któremu głosu użyczał wtedy Josef Skupa.

Przy Ogrodach Smetany piętrzy się gmach Muzeum Czech Zachodnich. Jest ono przede wszystkim poświęcone Františkowi Křižíkowi, czeskiemu wynalazcy z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Był on m.in. twórcą lampy łukowej, a w Pilznie udoskonalił i znacznie rozwinął sieć tramwajową. Dzięki Křižikowi pojawiły się też nowoczesne latarnie uliczne.



Po zachodniej stronie rynku znajduje się szeroki bulwar Trzydziestopiątkowców (nazwany na cześć żołnierzy 35. Pułku Piechoty). Przy tej ulicy stoi najsłynniejszy pilźnieński zabytek - Wielka Synagoga. Wybudowana pod koniec dziewiętnastego wieku bożnica jest drugą co do wielkości w Europie (po budapesztańskiej) i trzecią na świecie.



Jednak tym, co rozsławiło Pilzno na cały świat, nie są zabytki, lecz piwo. Browar Plzeňský Prazdroj ("Pilźnieńskie Praźródło") znajduje się kilkaset metrów na północ od rynku. Droga do niego jest dobrze oznakowana, bo miejsce narodzin pilsnera przyciąga rzesze turystów, a znajdująca się w logo browaru brama jest bardzo rozpoznawalnym symbolem.



Historia browarnictwa w Czechach i Pilznie to obszerny temat. Choć na tych ziemiach piwo warzyło się co najmniej od trzynastego wieku, to najważniejszy był rok 1829. Do tego czasu każdy, kto uzyskał zezwolenie, stosował własną recepturę produkcji piwa. Doprowadziło to do sytuacji, że piwo warzono niemal w każdej kamienicy, a większość z nich była po prostu niepijalna. Czołowych 300 browarników zdecydowało, że czas to zmienić.



Władze miasta zjednoczyły małe browary i stworzyły istniejące do dziś zakłady. Zaproszono bawarskiego piwowara Josefa Grolla, który przez 3 lata pracował nad nowym przepisem. Stworzył piwo zupełnie nowego typu, tzw. dolnej fermentacji. Z czasem ten sposób warzenia (różni się on przede wszystkim temperaturą) przejęło wiele browarów na całym świecie.



Dziś zakłady w Pilznie należą do południowoafrykańskiego koncernu i poza Pilsnerem produkują też piwo Gambrinus. Ten sam koncern jest właścicielem m.in. marek Kozel oraz Radegast. Jest to bardzo nowoczesny i wydajny zakład, jednak zwiedzający nadal mogą zobaczyć starą warzelnię oraz skosztować specjalnego, niepasteryzowanego piwa dostępnego jedynie w piwnicy browaru.



Nasyceni pilźnieńskim piwem możemy ruszyć dalej na południe (oczywiście nie prowadząc samochodu; w Czechach jest limit 0,0 promili alkoholu we krwi kierowcy) - w stronę Czeskiego Krumlowa. To raj dla miłośników pieszych wędrówek po pagórkowatych lasach, spływów kajakowych i pontonowych oraz malowniczej zabudowy. O tym w części kolejnej!

Waluta: korony czeskie. 1 CZK = ok. 0,17 PLN. Przeliczając, najłatwiej ceny dzielić przez 6. W wielu miejscach można płacić w euro (kwoty dzielimy przez 25). Kantory w Czechach, zwłaszcza w miejscach turystycznych, oferują niekorzystne kursy - lepiej zaopatrzyć się w korony w Polsce. Z uwagi na wysokie prowizje płacone przez sprzedawców, w Czechach stosunkowo rzadko można płacić kartą.
Język: języka czeskiego przybliżać nikomu nie trzeba. Według Polaków to karykaturalny polski, według Czechów język polski brzmi jak czeski w wykonaniu słabo mówiącego dziecka z poważną wadą wymowy. Można próbować dogadać się po polsku, ale po pierwsze - narażamy się w ten sposób na niechęć Czechów, a po drugie - możemy naciąć się na pułapki językowe (np. pytając o drogę na zachód - "záchod" to po czesku toaleta). W Pilznie da się porozumieć po angielsku lub niemiecku. W ramach językowych wyzwań można spróbować nauczyć się poprawnej wymowy nazwiska Křižik - dla Polaka jest to niemal niemożliwe z uwagi na różnicę pomiędzy "ř" a "ž".
Ceny: Pilzno jest znacznie tańsze od Pragi, choć droższe od czeskiej prowincji. Solidny posiłek zjemy za 80-100 koron, piwo zwykle kosztuje ok. 25 koron.
Zakwaterowanie: w hotelu trzygwiazdkowym w centrum miasta bez problemu znajdziemy pokój dwuosobowy za mniej niż 1200 koron. W czterogwiazdkowych i biznesowych hotelach cena nie przekracza 2000 koron za noc.
Zwiedzanie: wejście do pilźnieńskich podziemi kosztuje 70 koron (oraz dodatkowe 50 koron za pozwolenie na fotografowanie). Wycieczka po browarze Pilsnera to wydatek 120 koron (cena zawiera degustację piwa). Wejście na większość wystaw w Muzeum Czech Zachodnich kosztuje 40 koron, na wystawę poświęconą kukiełkom - 60 koron. W większości miejsc za niewielką dopłatą (20-30 koron) możemy otrzymać towarzystwo anglo-, niemiecko-, a czasem polskojęzycznego przewodnika.
Transport: do Pilzna bez problemu można dojechać pociągiem (1,5 godziny, 100 koron), autobusem (1 godzina, 100 koron) lub samochodem (80 km) z Pragi, gdzie znajduje się najbliższe lotnisko (niestety, nie najlepiej połączone z Polską). Po mieście najlepiej przemieszczać się piechotą lub tramwajami.

Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
shorty 2013-02-03 11:54   
shorty - Profil shorty
trzeba wpisac na mape przyszłych podrozy:)
waw-gru 2013-01-31 13:31   
waw-gru - Profil waw-gru
Byłem w zeszłym roku. W podziemiach browaru można spróbować niefiltrowanego, niepasteryzowanego Pilsnera. Smakuje lepiej niż sex :)
gosc_c9232 2013-01-31 08:52   
gosc_c9232 - Profil gosc_c9232
No wlasnie....ciezko doleciec z PL....szkoda...autem 4/5 godzin, pociagiem 8...
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy