Bliżej świata: Czechy Południowe
Dominik Sipiński
Reklama
Czeski Krumlow to jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w Europie. Zbudowany wokół piętrzącego się w zakolu Wełtawy zamku gród znajduje się na południu Czech, w pobliżu styku granicy z Austrią i Niemcami. Stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych naszych południowych sąsiadów.
Dominik Sipiński
Do zaledwie 14-tysięcznego dziś miasta rocznie przyjeżdża milion turystów, głównie z Niemiec, Austrii i Słowacji, ale także z Rosji czy dalekiej Azji. Stosunkowo niewielu jest Polaków. Warto tę liczbę zwiększyć, choć w szczycie sezonu miasto jest niezwykle zatłoczone. Zresztą Czeski Krumlow to niejedyne ciekawe miejsce w południowych Czechach, więc jest się dokąd wyrwać.
Zapraszamy na trzecią część czeskiego "Bliżej świata". W poprzednich opisywaliśmy kurorty - Karlowe Wary oraz Mariańskie Łaźnie - oraz stolicę czeskiego browarnictwa, Pilzno. Teraz ruszamy na samo południe kraju.
Czeski Krumlow to niewielkie, bardzo zwarte miasto. Nad pełną krętych uliczek starówką góruje pochodzący z XIII wieku zamek. Całe miasteczko jest w zasadzie zabytkiem, więc najlepiej na jego zwiedzanie poświęcić pełen słoneczny dzień. Wtedy można docenić kolorystykę zabudowy i widoki w Krumlowie.
Do centrum miasta samochodem i tak nie wjedziemy, więc warto zostawić go poza obszarem starówki. Nieliczne parkingi w pobliżu najbardziej turystycznej części miasta są drogie i zwykle przepełnione.
Inną, bardzo popularną metodą dotarcia do Czeskiego Krumlowa jest... droga wodna. Zabytkowe miasto to popularna baza dla górskich spływów, zarówno pontonowych, jak i kajakowych. Możliwość przepłynięcia przez jedną ze starych śluz i podziwiania drugiego największego w Czechach zamku (ustępuje jedynie praskim Hradczanom) z poziomu rzeki zapewnia niesamowite doznania.
Czeski Krumlow położony jest w zakolu Wełtawy. Historyczna starówka (Miasto Wewnętrzne, Vnitřní Město), zachowana w całkowicie oryginalnym układzie, ma ledwie kilkaset metrów długości. Jednak w jej wąskich, klimatycznych uliczkach pełnych knajp i sklepów z pamiątkami można spędzić długie godziny.
Głównym punktem na starówce jest Plac Zgody (Náměstí Svornosti), renesansowy rynek z ratuszem. W wąskich uliczkach wokół niego cały czas pachnie cynamonem i migdałami z licznych kramów, w których wypiekany jest trdelnik - tradycyjne grillowane ciasto pochodzące ze Słowacji.
Z jednej strony nad starówką góruje pochodzący z początku 15. wieku gotycki kościół św. Wita...
... a po drugiej stronie Wełtawy wznosi się symbol miasta - zamek.
By dostać się do krumlowskiego zamku, trzeba ze starówki przejść drewnianym Mostem Golibrodów (Lazebnický Most) do dzielnicy Latrán. To w zasadzie kilka ulic, niewiele różniących się od Miasta Wewnętrznego. U podnóża zamku często odbywają się jarmarki oraz historyczne rekonstrukcje.
Co ciekawe, w obrębie podzamcza, wciąż znajdują się malutkie domki, w których mieszkają ludzie. Wobec natłoku turystów, zwłaszcza latem, nie jest to z pewnością najspokojniejsze miejsce w Krumlowie.
Wspinaczka na zamek jest męcząca, ale piękny widok z pewnością rekompensuje trud. Już na pierwszym dziedzińcu można podziwiać kolorową, zdobioną malowidłami wieżę...
... ale dopiero z murów zamku widać cały Czeski Krumlow.
Warto podjąć trud dalszej wspinaczki stromymi chodnikami i dotrzeć do położonych na szczycie wzgórza zamkowych ogrodów. Zostały one założone w XVI wieku.
W ogrodach znajduje się teatr na otwartym powietrzu z obrotową sceną. Odbywają się tu liczne przedstawienia, również w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego w Czeskim Krumlowie.
Opuszczając Czeski Krumlow warto zajść do browaru Eggenberga, który od 1560 r. produkuje najbardziej znane lokalne piwo. Można też przysiąść w jednej z licznych restauracji, położonych nad Wełtawą lub jednym z kanałów, by skosztować taniej i pożywnej zupy czosnkowej w chlebie.
Po całym dniu wędrówki po średniowiecznym grodzie odpocząć można nad położonym kilkanaście kilometrów na południe sztucznym jeziorem Lipno I. Zachód słońca nad tym położonym wśród wzgórz zbiornikiem, na przykład obserwowany z plaży w Hornej Planie, może być wyjątkowo spektakularny.
Choć najbliższym dużym miastem w pobliżu Czeskiego Krumlowa są dobrze znane Czeskie Budziejowice, niekoniecznie są one najciekawsze. Warto zahaczyć o Trzeboń, ledwo 10-tysięczne miasteczko niecałe 50 km na północny-wschód od Krumlowa.
Miasteczko jest odpowiednikiem polskiego Milicza - położone wśród rybnych stawów przyciąga coraz więcej turystów. Spacer po pochodzącym z dwunastego wieku rynku nie zajmie wiele czasu, ale jest przyjemną przerwą w podróży po Czechach.
Ostatnim przystankiem w południowych Czechach może być Jindřichův Hradec, 22-tysięczna stolica okresu, czyli czeskiego powiatu. Symbolem miasta jest pochodzący z trzynastego wieku zamek.
Miasto może się pochwalić największym mechanicznym żłóbkiem bożonarodzeniowym na świecie, a także gotyckim rynkiem z bogato zdobionym pomnikiem Najświętszej Trójcy.
Z Jindřichůva Hradca będziemy kontynuować podróż po Czechach w stronę Moraw i przepięknego, słonecznego regionu Palavy. O tym w następnym "Bliżej świata".
Waluta: korony czeskie. 1 CZK = ok. 0,17 PLN. Przeliczając, najłatwiej ceny dzielić przez 6. W wielu miejscach można płacić w euro (kwoty dzielimy przez 25). Kantory w Czechach, zwłaszcza w miejscach turystycznych, oferują niekorzystne kursy - lepiej zaopatrzyć się w korony w Polsce. Z uwagi na wysokie prowizje płacone przez sprzedawców, w Czechach stosunkowo rzadko można płacić kartą. W Krumlowie można płacić w euro.
Język: języka czeskiego przybliżać nikomu nie trzeba. Według Polaków to karykaturalny polski, według Czechów język polski brzmi jak czeski w wykonaniu słabo mówiącego dziecka z poważną wadą wymowy. Można próbować dogadać się po polsku, ale po pierwsze - narażamy się w ten sposób na niechęć Czechów, a po drugie - możemy naciąć się na pułapki językowe (np. pytając o drogę na zachód - "záchod" to po czesku toaleta). W turystycznym Krumlowie bez problemu dogadamy się po angielsku czy niemiecku.
Ceny: Czeski Krumlow jako turystyczne centrum Czech jest znacznie droższy od krajowej średniej. Piwo to wydatek 40-50 koron, za normalny obiad zapłacimy nawet 150-200 koron. Wstęp do zamku i ogrodów jest darmowy, ale do mieszczących się wewnątrz muzeów już nie. Oszczędnym i głodnym polecam zupę czosnkową w chlebie (50 koron, a czasem i mniej) albo trdelnika - bardzo sycące ciasto.
Zakwaterowanie: krumlowska starówka jest pełna niewielkich hotelików i pensjonatów. Hostele kosztują od ok. 60 zł za noc, pensjonaty rodzinne - 150-200 zł za pokój dwuosobowy. W mieszczącym się na terenie zamku Hotelu Ruze za noc w dwójce zapłacimy nawet 1000 zł. Dla zmotoryzowanych i oszczędnych ciekawą alternatywą są kempingi, na przykład ukryty w lesie nad Wełtawą "Paradijs" - oaza spokoju i doskonałe miejsce do wypoczynku.
Transport: do Krumlowa dojeżdżają autobusy oraz pociągi. Bez problemu da się tam dotrzeć z Pragi, dokąd latają samoloty z Warszawy i Krakowa. Nie warto korzystać z zorganizowanych wyjazdów dla turystów - są one znacznie droższe i mniej ciekawe niż eksplorowanie Czeskiego Krumlowa na własną rękę. Do innych miast w Czechach Południowych da się dojechać komunikacją publiczną, ale dużo łatwiej własnym lub wynajętym samochodem.
Język: języka czeskiego przybliżać nikomu nie trzeba. Według Polaków to karykaturalny polski, według Czechów język polski brzmi jak czeski w wykonaniu słabo mówiącego dziecka z poważną wadą wymowy. Można próbować dogadać się po polsku, ale po pierwsze - narażamy się w ten sposób na niechęć Czechów, a po drugie - możemy naciąć się na pułapki językowe (np. pytając o drogę na zachód - "záchod" to po czesku toaleta). W turystycznym Krumlowie bez problemu dogadamy się po angielsku czy niemiecku.
Ceny: Czeski Krumlow jako turystyczne centrum Czech jest znacznie droższy od krajowej średniej. Piwo to wydatek 40-50 koron, za normalny obiad zapłacimy nawet 150-200 koron. Wstęp do zamku i ogrodów jest darmowy, ale do mieszczących się wewnątrz muzeów już nie. Oszczędnym i głodnym polecam zupę czosnkową w chlebie (50 koron, a czasem i mniej) albo trdelnika - bardzo sycące ciasto.
Zakwaterowanie: krumlowska starówka jest pełna niewielkich hotelików i pensjonatów. Hostele kosztują od ok. 60 zł za noc, pensjonaty rodzinne - 150-200 zł za pokój dwuosobowy. W mieszczącym się na terenie zamku Hotelu Ruze za noc w dwójce zapłacimy nawet 1000 zł. Dla zmotoryzowanych i oszczędnych ciekawą alternatywą są kempingi, na przykład ukryty w lesie nad Wełtawą "Paradijs" - oaza spokoju i doskonałe miejsce do wypoczynku.
Transport: do Krumlowa dojeżdżają autobusy oraz pociągi. Bez problemu da się tam dotrzeć z Pragi, dokąd latają samoloty z Warszawy i Krakowa. Nie warto korzystać z zorganizowanych wyjazdów dla turystów - są one znacznie droższe i mniej ciekawe niż eksplorowanie Czeskiego Krumlowa na własną rękę. Do innych miast w Czechach Południowych da się dojechać komunikacją publiczną, ale dużo łatwiej własnym lub wynajętym samochodem.
Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński, Barbora Radkovská
gość
andrzej
wojtek
marcowy
jsg
kidloco
krzysiekl