Linia jest obecna w Polsce i obsługuje rejsy z bazy w Kijowe-Boryspolu do Warszawy. Pasażer.com testował jej usługi w klasie ekonomicznej na trasie do kazachskiego Aktau.

Ukraine International Airlines (w jęz. ukraińskim: Авіакомпанія Міжнародні Авіалінії України) zostały powołane w 1992 r. Początkowo była to spółka joint-venture kilku podmiotów. W jej historii udziałowcami byli np. Austrian Airlines, SWISS oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

UIA jako pierwszy przewoźnik z krajów byłego ZSRR zdobyła certyfikat bezpieczeństwa IATA Operational Safety Audit. W 2015 r. linia ponownie przeszła audyt i otrzymała nowy certyfikat. Potwierdziło to jednoznacznie wysokie standardy bezpieczeństwa, które w pełni odpowiadają wymogom międzynarodowym. To dla UIA ważne, bo przewoźnik boryka się z opinią "niebezpiecznej linii z byłego ZSRR".

Przewoźnik oferuje kilkadziesiąt tras do Europy Zachodniej, krajów WNP, Chin, USA i Tajlandii. Jej głównym hubem jest port lotniczy Kijów-Boryspol. Rozwija także połączenia z ukraińskich portów regionalnych - niewykluczone, że wkrótce poleci z Iwano-Frankiwska do Polski.

Flota UIA składa się z 33 samolotów: 24 boeingów 737 (w kilku wersjach z rodzin Classic i NG, a także jednego w wersji cargo), pięciu embraerów E190 oraz czterech szerokokadłubowych boeingów 767. Linia zamówiła także sześć boeingów 737-800, jednego boeinga 767-300ER oraz pięć embraerów E195.

Linia prowadzi własny program lojalnościowy Panorama Club. Za loty UIA można zbierać mile w programie Flying Blue linii KLM, a w przypadku połączeń code-share z innymi przewoźnikami także w innych programach (np. w Miles&More przy code-share z Austrian Airlines).

Z Warszawy do Aktau udajemy się z przesiadką w Kijowie-Boryspolu. Lot ze stolicy Polski do stolicy Ukrainy trwa ok. półtorej godziny. Z kolei do Kazachstanu droga w linii prostej to nieco blisko 1700 km. Jednak ze względu na sytuację polityczną oraz względy bezpieczeństwa trasa wiodła naokoło - nad okupowaną przed prorosyjskich separatystów Ukrainą wschodnią nie latają samoloty cywilnego, a ukraińskie maszyny nie mogą wlatywać nad Rosję. Z Kijowa lecimy na południe w kierunku Morza Czarnego, następnie wzdłuż północnego wybrzeża Turcji, nad Gruzją i Azerbejdżanem. Do Aktau nadlecieliśmy od południowego zachodu, znad Morza Kaspijskiego.

Proces rezerwacji jest bardzo przejrzysty i prosty. Pewnym utrudnieniem może być jedynie bariera językowa. Strona główna jest prowadzona wprawdzie w języku polskim, ale po wprowadzeniu danych przelotowych przekierowywani jesteśmy na wersję angielską. Do wyboru są jeszcze tłumaczenia na język rosyjski i ukraiński.

Po wybraniu miejsca wylotu i przylotu oraz dat jesteśmy kierowani na stronę wyboru oferty cenowej. Należy podać swoje dane osobowe, po czym następuje płatność.

Prócz tego na stronie internetowej przewoźnika mamy możliwość zarezerwowania usług dodatkowych - zarówno oferowanych w trakcie lotu (np. posiłki na wybranych trasach) jak i później - np. hotelu lub samochodu.

Odprawy można dokonać na kilka sposobów. Polecamy szybką odprawę przez internet. Do tego celu znów posłuży nam strona przewoźnika, na której znajduje się specjalna zakładka "odprawa on-line". Napotkamy na niej jednak podobne utrudnienie, co w przypadku rezerwacji - proces ten przebiega po angielsku. Warto także pamiętać o pewnych dodatkowych zasadach obowiązujących przy tej operacji: jest ona otwierana na 23 godziny przed (18 godzin w przypadku lotów do Brukseli, Zurychu, Genewy i Helsinek), a zamykana 2 godziny przed wylotem (4 godziny w przypadku lotów do Nowego Jorku).

Podczas mojej podróży zdecydowałem się na opcję odprawy na lotnisku. W Warszawie pasażerowie UIA odprawiani są w strefie B. Wszystko przebiega szybko i sprawnie, dzięki czemu w ciągu kilku minut zdajemy bagaż i otrzymujemy karty pokładowe. Podczas procesu check-in można wybrać także miejsce w samolocie.

Na Lotnisku Chopina po przejściu kontroli bezpieczeństwa i dopełnieniu formalności paszportowych należało przejść do gate'u 11. Na pokład wchodziliśmy przez rękaw.

Uprzejme, uśmiechnięte i miłe stewardessy witały każdego z 86 podróżnych. Embraer E195, którym lecieliśmy do Kijowa, był czysty i zadbany.

Podczas przelotów na większości tras europejskich serwowana jest bezpłatnie tylko woda. Ciepłe posiłki należy zamówić z minimum 72-godzinnym wyprzedzeniem. W drodze z Warszawy nie skorzystałem z tej opcji. Jednak na tym stosunkowo krótki locie w ciągu dnia nie jest to koniecznie. Można za to w spokoju podziwiać piękne widoki za oknem, w tym wyjątkowo wyraźne zjawisko halo.

Ponieważ do Kijowa udałem się porannym lotem (PS802) czekała mnie dłuższa przesiadka. Obecnie nie jest ona konieczna, ze względu na zmieniony rozkład i dodany drugi lot dziennie w wybrane dni. Jeśli jednak ktoś zdecyduje się na taki plan podróży, czas warto wykorzystać na krótką wycieczkę po stolicy Ukrainy - Polacy nie potrzebują wizy, a z lotniska do miasta kursują co 15-20 minut autobusy SkyBus (przejazd trwa 45 minut).

Po tak długich formalnościach na lot nie przychodzi już długo czekać. Razem z 37 innymi pasażerami z terminala przechodzimy do samolotu pieszo.

W trakcie trzygodzinnego lotu do Kijowa (PS530) podawane jest śniadanie. W menu jest tym razem jajecznica z kiełbaską wieprzową oraz podsmażone ziemniaki z papryką i groszkiem. Prócz tego dodana jest także szynka z serem i oliwkami, pieczywo i masło. Na deser - ciasto z czekoladową polewą i wiórkami kokosowymi. Wybór napojów jest taki sam jak podczas lotu w przeciwną stronę.

Po trzech godzinach lotu, ok. godz. 8:00 czasu lokalnego, samolot wylądował na lotnisku w Kijowie-Boryspolu. Po zaparkowaniu i otwarciu drzwi, pasażerowie przeszli do autobusu, którym zostali zawiezieni do terminala pasażerskiego. Tam przeszli kontrolę paszportową i kolejną kontrolę bezpieczeństwa. Formalności zajmują na tyle dużo czasu, że po ich zakończeniu tylko chwila dzieliła nas od rozpoczęcia boardingu z gate'u D16 na rejs PS802 do Warszawy.

Samolot oczekiwał na nas na płycie lotniska. Dlatego zostaliśmy przewiezieni do niego autobusem. Dzięki temu można było podziwiać inną maszynę przewoźnika w starym malowaniu, odziedziczonym po lokalnym konkurencie, Aerosvicie.

Tym razem podróżowaliśmy na pokładzie dość starego już boeinga 737-500. Mimo wyraźnych śladów zużycia, samolot był czysty i zadbany. Tego dnia samolot był wypełniony w 100 proc., co, jak przekonują przedstawiciele linii, często zdarza się na trasie do Warszawy.

W trakcie większości krótszych lotów (zwłaszcza do Europy Zachodniej i na Bliski Wschód) nie są serwowane bezpłatne posiłki. Można je zamówić i opłacić z 72-godzinnym wyprzedzeniem. Tym razem postanowiłem wykorzystać tę możliwość i za 9 euro zakupiłem pełen zestaw obiadowy. Składały się na niego kurczak po kijowsku, gotowane ziemniaki z groszkiem i marchewką oraz pieczywo z masłem. Na deser przewidziano, doskonałe zresztą, ciasto wiedeńskie. W cenie był też jeden ciepły lub zimny napój do wyboru.

Lot do Warszawy trwał półtorej godziny. Lądowanie odbyło się punktualnie o godz. 10:05. Po kilkuminutowym kołowaniu i dojeździe pod terminal, samolot został podłączony do rękawa, którym wszyscy pasażerowie opuścili pokład.

Linia Ukraine International Airlines oferuje standard usług na dobrym poziomie, który doskonale wpisuje się w obecne europejskie trendy. Na duży plus zasługuje przyjemna, kulturalna i uśmiechnięta obsługa oraz niezłe jedzenie (zarówno w ramach serwisu płatnego, jak i bezpłatnego). Samoloty linii są zadbane i czyste, mimo że niektóre są już dość wysłużone.

fot. Mirosław Pachowicz

grafiki Dominik Sipinski, Paweł Cybulak

Przeczytaj także:

Author of this review would like to thank to Ukraine International Airlines, cabin crew members on all flights and Krzysztof Kołodziej for cooperation and help.