Norwegian może latać do Stanów z Irlandii
Przewoźnik otrzymał po prawie trzyletniej prawnej batalii od amerykańskiego Departamentu Transportu zezwolenie na loty między tymi krajami. Dzięki temu Norwegian uruchomi niskokosztowe loty przez Atlantyk z Cork.
Reklama
Informację o uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia przez Norwegian Air International (NAI), irlandzką spółkę-córkę Norwegiana, potwierdził taoiseach (premier) Irlandii Enda Kenny. Według niego teraz przewoźnik ma otwartą drogę, by zrewolucjonizować loty dalekodystansowe tak samo, jak Ryanair zrobił to w przypadku lotów po Europie.
Dzięki dopełnieniu formalności przewoźnik w pierwszej kolejności zaoferuje loty z Cork do Bostonu i Nowego Jorku-JFK. Trasy będą obsługiwane wąskokadłubowymi boeingami 737-800.
Norwegian będzie mógł teraz też formalnie przenieść obsługę tras transatlantyckich z baz w Sztokholmie, Oslo, Kopenhadze i Londynie-Gatwick do NAI. Pozwoli to na obniżenie kosztów, zwłaszcza w bazach skandynawskich, które obecnie podlegają restrykcyjnemu prawu pracy w odpowiednich trzech krajach. Załogi zatrudnione przez irlandzką spółkę-córkę będą mogły mieć mniej korzystne warunki.
Norwegian zaaplikował o amerykańskie zezwolenie dla irlandzkiej spółki-córki już na początku 2014 r. NAI miał zostać pierwszą europejską linią niskokosztową, która poleci przez Atlantyk. Swojego rynku broniły jednak amerykańskie linie i związki zawodowe. Organizacje przeciwne NAI, m.in. Air Line Pilots' Association, przekonywały, że zgoda dla tej spółki ustanowi precedens i zachęci inne linie do latania pod "wygodną banderą", tak jak jest w transporcie morskim. W połowie 2014 r. Norwegian oficjalnie zwrócił się o polityczne wsparcie do Komisji Europejskiej.
Norwegian zaprzeczał oskarżeniom amerykańskich związków i zaznaczył, że na rejsach transatlantyckich zatrudniana będzie załoga z krajów unijnych bądź ze Stanów Zjednoczonych. W komunikacie informował też, że dzięki uruchomieniu tanich lotów wygeneruje dodatkowe korzyści dla amerykańskiej gospodarki. W kwietniu 2016 r. linia uzyskała ostatecznie wstępny certyfikat, ale potem jeszcze przez kilka miesięcy amerykańska administracja przeciągała finalizację procesu, który dopiero teraz - po prawie trzech latach - zakończył się pozytywnym dla linii rozstrzygnięcie.
Do tej długodystansowe trasy Norwegiana, w tym do Stanów Zjednoczonych, są obsługiwane przez zarejestrowany w Norwegii oddział Norwegian Long Haul. Z kolei NAI wykonywał część lotów po Europie, w tym do Warszawy.