Olsztyn-Mazury: W 2023 r. znów straty

Zgodnie ze statystykami Urzędu Lotnictwa Cywilnego w 2023 r. lotnisko w Szymanach obsłużyło prawie 140,5 tys. pasażerów, czyli o 26,3 proc. więcej niż w 2022 r. Natomiast do rezultatu z 2019 r. zabrakło 5 proc. podróżnych. W zeszłym roku na warmińsko-mazurskim lotnisku wykonano 1170 pasażerskich operacji lotniczych, czyli o 6,8 więcej niż w 2023 r. Lotniczego cargo on-board nie odnotowano w ogóle.

Wpływy ze sprzedaży osiągnęły poziom 13,4 mln zł i były najwyższe w historii spółki. Wzrost w stosunku do 2022 r. wyniósł 14 proc., a względem roku 2019 przekroczył 47 proc. Jednak przychody z działalności lotniskowej były niższe niż 4 mln zł, co oznacza, że stanowiły zaledwie 30 proc. całej sprzedaży.

Koszty działalności operacyjnej wzrosły o 11,8 proc. i zamknęły się kwotą 41,7 mln zł. Jak przypadku innych małych lotnisk najwięcej wydano na wynagrodzenia i składki na ubezpieczenia społeczne. Te koszty wyniosły 14,1 mln zł i przewyższyły wszystkie przychody spółki. Inną ważną pozycją wydatków stanowiły usługi obce, które przekroczyły 10 mln zł. W efekcie warmińsko-mazurska spółka poniosła stratę ze sprzedaży w wysokości 28,2 mln zł.

Dzięki dotacji w wysokości 6,5 mln zł i ponad 1 mln zł innych przychodów operacyjnych oraz bardzo niskim innym wydatkom saldo pozostałych przychodów i kosztów operacyjnych zamknęło się kwotą 7,4 mln zł na plusie. To sprawiło, że strata z działalności operacyjnej wyniosła już tylko 20,8 mln zł. Po odjęciu amortyzacji (11,5 mln zł) dochodzimy do ujemnego EBITDA na poziomie 9,3 mln zł. Saldo operacji finansowych było też dodatnie, więc strata netto nie przekroczyła 20 mln zł.

Suma bilansowa spółki wzrosła o 20,1 mln zł do kwoty 219,7 mln. Było to konsekwencją dopłat do kapitału zakładowego przez jedynego właściciela w wysokości 30,7 mln zł. Warto odnotować zwiększenie wartości majątku trwałego o 9 mln zł, co jest efektem dokonanych inwestycji w obiekty inżynierii lądowej, konkretnie w farmy fotowoltaiczne.

Wskaźniki rentowności, płynności i zadłużenia spółki pozostawiają wiele do życzenia, ale dzięki stałemu dokapitalizowaniu firma z Szyman nie spełnia już od czterech lat definicji przedsiębiorstwa w trudnej sytuacji. Zresztą dopłaty do kapitału są od lat metodą finansowania działalności spółki, a raczej sposobem pokrywanie jej strat.

W ciągu ostatnich siedmiu lat spółka otrzymała dokapitalizowanie w wysokości 171,2 mln zł. Przekazane dotację zamknęły się kwotą 57,1 mln zł. W sumie w latach 2017-2023 wsparcie lotniska w Szymanach z publicznych pieniędzy wyniosło ponad 228 mln zł. W tym samym czasie wynik EBITDA, po odjęciu dotacji, zamknął się kwotą 95,6 mln zł na minusie. Wykres 1 pokazuje wsparcie i rzeczywiste straty spółki w ostatnim siedmioleciu.

Wykres 1.

Spółka z Warmii i Mazur nie pokusiła się o prognozę wyniku finansowego w 2024 r., ale jakikolwiek zysk byłby zaskoczeniem. Zresztą ze sprawozdań spółki wynika, że od zwrotu z inwestycji ważniejsza jest misja lotniska, która polega na zwiększaniu transportowej dostępności regionu. Nie wiadomo w jakim terminie i czy w ogóle spółka Warmia i Mazury stanie się rentowna.

Na razie wysiłki zwiększające przychody okazały się niewystarczające do ograniczenia strat. Port w Szymanach jest więc całkowicie zależny od sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego. W 2023 r. zaplanowane wydatki tej jednostki samorządu wyniosły 1,17 mld zł, zatem dokapitalizowanie lotniska stanowiło 2,6 proc. tej kwoty. Teoretycznie to niedużo, ale czy samorządowcy są rzeczywiście przekonani, że w ich województwie nie ma już ważniejszych spraw wymagających finansowania?

Fot.: Materiały prasowe