Gość Pasażera: Monika Mejsner-Hermelin (PL Bydgoszcz)
Paweł Cybulak
Z Moniką Mejsner-Hermelin, prezesem Portu Lotniczego Bydgoszcz, rozmawiamy o wynikach portu w 2023 r., zapowiedzianych połączeniach w sezonie zimowym, zaparkowanych samolotach Wizz Aira i możliwościach rozwoju segmentu MRO.
Reklama
Pasazer.com: Pierwszy kwartał zakończyliście z pozytywnymi wynikami wzrostu. Jak kształtują się
statystyki po pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku na Lotnisku Bydgoszcz?
Monika Mejsner-Hermelin: Rzeczywiście, liczba Pasażerów korzystających z naszego lotniska cały czas rośnie i to zarówno w segmencie lotów rejsowych, jak i czarterowych. W pierwszym półroczu odprawiliśmy 170 406 podróżnych, czyli o 10 998 więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To dobry prognostyk na kolejne miesiące, a rosnące zainteresowanie połączeniami wakacyjnymi z pewnością znacznie przyczyni się do dalszych wzrostów. Tym bardziej, że nasza tegoroczna oferta lotów wakacyjnych jest rekordowa zarówno pod względem liczby kierunków, czasu operowania, jak i oferowanych foteli.
Monika Mejsner-Hermelin: Rzeczywiście, liczba Pasażerów korzystających z naszego lotniska cały czas rośnie i to zarówno w segmencie lotów rejsowych, jak i czarterowych. W pierwszym półroczu odprawiliśmy 170 406 podróżnych, czyli o 10 998 więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To dobry prognostyk na kolejne miesiące, a rosnące zainteresowanie połączeniami wakacyjnymi z pewnością znacznie przyczyni się do dalszych wzrostów. Tym bardziej, że nasza tegoroczna oferta lotów wakacyjnych jest rekordowa zarówno pod względem liczby kierunków, czasu operowania, jak i oferowanych foteli.
Pasazer.com: Jesienią ponownie w siatce połączeń pojawi się Dublin. Jakich kierunków najbardziej
oczekują pasażerowie podróżujący z BZG i czy planowane są nowe trasy w najbliższym
czasie?
Monika Mejsner-Hermelin: Powrót Dublina w zimowej siatce połączeń to dobra wiadomość. W zasadzie spodziewaliśmy się jej już dawno. Tuż po informacji od przewoźnika, o wstrzymaniu rejsów do stolicy Irlandii w sezonie letnim z powodów operacyjnych, mieliśmy zapewnienie, że ten kierunek powróci najszybciej jak będzie to możliwe. Wraca pod koniec października i to bardzo dobra wiadomość dla Pasażerów podróżujących z Portu Lotniczego Bydgoszcz, którzy wielokrotnie wyrażali swoje niezadowolenie z braku tego kierunku w rozkładzie lotów na lato 2024. Stale monitorujemy potrzeby naszych Pasażerów, wsłuchujemy się w ich prośby i przekazujemy je również podczas spotkań z przewoźnikami. Coraz częściej w analizowanych przez nas danych, w informacjach w mediach społecznościowych, czy bezpośrednich wiadomościach od pasażerów pojawiają się sugestie dot. rejsów do takich destynacji jak Włochy, Hiszpania czy inne zachodnio- południowe miejsca, które pozwalają zarówno na spędzenie krótkiego citybreak, jak i niezapomnianych wakacji. To też pokazuje, jak zmieniają się nasze potrzeby i możliwości dotyczące podróży lotniczych. Pracujemy nad tym, by te potrzeby były spełniane zarówno w ofercie czarterowej, ale też regularnej. Należy jednak pamiętać, że to nie lotnisko ma decydujący głos w kwestii kształtu siatki połączeń. Jedynie sugerujemy przewoźnikom, wskazujemy potrzeby naszych Pasażerów. Ostatecznie, to jednak linia lotnicza w oparciu o własne badania rynku i możliwości operacyjne podejmuje decyzje, czy, jaki i od kiedy, kierunek zostanie wpisany na tablicę odlotów lotniska.
Pasazer.com: W ostatnich latach dość mocno rozwinęła się oferta rejsów czarterowych z Bydgoszczy. W grudniu uruchomiony zostanie pierwszy zimowy czarter. Czy to jest kierunek, w jakim oferta lotów z Portu Lotniczego Bydgoszczy będzie się rozwijać?
Monika Mejsner-Hermelin: Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a głód podróżowania wśród mieszkańców naszego regionu jest coraz większy i słusznie zauważają to touroperatorzy, którzy coraz chętniej decydują się na uruchamianie zarówno dodatkowych rotacji na realizowanych już kierunkach, jak i oferowanie zupełnie nowych destynacji, które Pasażerowie mogą odkrywać z wylotem z Bydgoszczy. Efektem tego rosnącego zapotrzebowania na rynku lotów czarterowych jest rekordowa siatka wakacyjnych połączeń w tym roku i uruchomienie rejsów na hiszpańską Majorkę z bezpośrednim wylotem z Lotniska Bydgoszcz. Kolejnym krokiem milowym w rozwoju naszej oferty turystycznej jest Marsa Alam, nasz pierwszy od lat zimowy czarter, który wystartuje dosłownie tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, bo 23 grudnia, i nie będzie realizowany tylko w sezonie zimowym. Coral Travel już uruchomił sprzedaż tego kierunku na sezon letni 2025. Te decyzje oraz rosnące statystyki liczby odprawionych pasażerów na kierunkach wakacyjnych pokazują, że nasza współpraca z organizatorami wycieczek i zachęcanie ich do kolejnych odważnych decyzji przynosi korzyści. Choć tak naprawdę tę inspirację dają im w głównej mierze Pasażerowie, którzy dopisują frekwencją i wypełniają samoloty na płycie naszego lotniska, niemal do ostatniego miejsca. Jestem przekonana, że kolejne lata będą jeszcze lepsze i mieszkańcy Kujaw i Pomorza, będą mogli wybierać z coraz to ciekawszych celów swoich zagranicznych bezpośrednich podróży.
Pasazer.com: W ostatnim czasie bydgoskie lotnisko stało się dużym parkingiem dla samolotów Airbus linii Wizz Air. Czy taka działalność jest opłacalna dla lotniska? Czy te samoloty są jedynie parkowane, czy również poddawane serwisowi na miejscu?
Monika Mejsner-Hermelin: Oczywiście, że jest rentowna, zarówno dla nas, jak i dla naszych partnerów, firm z regionu. Lotnisko Bydgoszcz pełniło niegdyś jedynie funkcje wojskowe, dzięki czemu nasza infrastruktura oferuje wiele płaszczyzn postojowych. Jedną z możliwości ich zagospodarowania jest najem miejsc na postój krótko- i długoterminowy, jak i również obsługa liniowa statków powietrznych. Samoloty WIZZ Air, które jak wiemy z przyczyn technicznych musiały zostać uziemione, zostały czasowo zbazowane na naszym lotnisku. Przechodzą zlecone prace serwisowe, realizowane przez jedną z wiodących firm na rynku MRO. Dodam może, że Airbus’y należące do węgierskiego przewoźnika nie są jedynymi statkami powietrznymi, jakie są serwisowane na terenie naszego Portu.
Pasazer.com: Niewątpliwie, kiedy spojrzymy na infrastrukturę bydgoskiego lotniska, widzimy, że pozwala ona na rozwój w zakresie usług MRO. Obecnie jak Pani wspomniała serwisowane są samoloty WIZZ Air i nie tylko, ale co dalej? Jakie są plany portu, by to właśnie MRO było tą wiodącą działalnością, po za oczywiście samymi operacjami lotniczymi?
Monika Mejsner-Hermelin: Działalność lotnicza to jedno. I tu niewątpliwie należy kłaść największy nacisk na długoterminowy rozwój, bo bez Pasażerów, bez samolotów, nie ma lotniska. Jednak port lotniczy to także działalność niezwiązana z ruchem pasażerskim. Każde lotnisko musi znaleźć swoją niszę, która pozwoli na zapewnienie rozwoju, czy płynności finansowej. Jak wspomniałam, infrastruktura lotniskowa, którą posiada Spółka, pozwala przede wszystkim na czerpanie korzyści z wynajmu płaszczyzn postojowych, dostępności świadczonych usług w zakresie obsługi liniowej, przeprowadzania przeglądów czy demontaży komponentów. To daje możliwości dalszego rozwoju usług MRO zarówno realizowanych przez spółkę, a także w partnerstwie z całym łańcuchem firm, świadczących te usługi na terenie Lotniska Bydgoszcz. Taki kierunek może pozwolić na stworzenie wokół portu pewnego rodzaju doliny lotniczej, kompleksowo obsługującej przewoźników w zakresie usług serwisowych. To nisza, która ma bardzo szybko rosnący potencjał, a Bydgoszcz ma wieloletnie kompetencje i zasoby, które mogą stanowić mocne przewagi konkurencyjne. Warto też podkreślić, że nawiązaliśmy już współpracę z wiodącymi partnerami nie tylko w kraju, ale i w Europie, zajmującymi się serwisowaniem statków powietrznych i widzimy wiele możliwości rozwoju tej działalności, właśnie tu – na Kujawach i Pomorzu. Rozmawiamy z naszymi kontrahentami o dalszych planach i wspólnych działaniach, które zapewnią rozwój usług serwisowych na naszym lotnisku. Jeśli rozmowy zakończą się pomyślnie, to w najbliższych latach jest szansa na uruchomienie w Bydgoszczy większego, europejskiego węzła serwisowego dla statków powietrznych w kodzie C,D czy E. To byłby sukces nie tylko lotniska, ale całego województwa, bo rozwinięcie tej gałęzi przemysłu mogłoby wygenerować wymierne korzyści dla całego regionu, w tym nowe miejsca pracy w całym łańcuchu i wykorzystać potencjał serwisowy takich firm, jak np. WZL S.A. nr 2, ale też mieć realny wpływ i wzbogacać kształcenie potencjalnej, nowej kadry w szkołach średnich, czy w ramach nowych kierunków studiów technicznych szkół wyższych w kujawsko-pomorskim.
Pasazer.com: Wiemy już jaka jest nowa koncepcja CPK i kiedy ma powstać. Czy Port Lotniczy Bydgoszcz S.A. w związku z tym zmieni swoje plany rozwoju, będzie musiał dostosować je do nowej lotniczej rzeczywistości?
Monika Mejsner-Hermelin: CPK to wielowarstwowy i skomplikowany projekt. Prace nad nim przebiegają wciąż dynamicznie i zważywszy na wieloletnią historię jego powstawania, zmian koncepcyjnych i strategicznych, ale też ewolucję otoczenia rynkowego, z oceną i potencjalnym wpływem chyba warto jeszcze poczekać. Zgodnie z ostatnimi informacjami Pana Premiera, termin otwarcia przesunięto 2032 rok i co istotne, powstająca w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej strategia dla polskiego lotnictwa zakłada dalsze funkcjonowanie lotniska Chopina, a także istotny udział, a nawet systematyczny rozwój polskich lotnisk regionalnych. Obecna, przedstawiona koncepcja wydaje się być interesująca. Sytuacja geopolityczna z ostatnich lat pokazała nam, jak ważna jest dywersyfikacja w kluczowych aspektach bezpieczeństwa państwa, w tym również komunikacji lotniczej. Lotnisko Bydgoszcz, ze względu na dogodne położenie, skomunikowanie drogowe, ale i obecność silnego komponentu NATO, wydaje się być dość istotnym elementem w tak rozumianym systemie. Cieszy też, planowany w kontekście CPK, dynamiczny rozwój narodowego przewoźnika co, choć zdecydowanie za wcześnie by o tym rozmawiać, z pewnością poprawi możliwości rozbudowy siatki połączeń z naszego lotniska. Poza tym pamiętajmy też, że model podróżowania istotnie się zmienił i pasażerowie coraz wyżej w kryteriach wyboru lotniska stawiają odległość od domu, bo w ten sposób redukują czas i koszty dojazdu paliwa/autostrad czy parkingu, a przede wszystkim stres i ryzyka z tego wynikające. To argument, który coraz częściej pojawia się w badaniach prowadzonych przez lotniska i przewoźników. Port Lotniczy Bydgoszcz, jest właśnie takim kameralnym, wygodnym lotniskiem. Do centrum Bydgoszczy samochodem dotrzemy w kilka minut, do Torunia, czyli drugiej stolicy województwa dojedziemy w kilkadziesiąt. Coraz częściej odnotowujemy pasażerów z całego regionu kujawsko- pomorskiego, czy też z województw ościennych. Ponadto należy podkreślić, iż coraz liczniejszą grupę Pasażerów stanowią seniorzy, którzy również wybierają właśnie mniejsze i blisko położone, dobrze skomunikowane lotniska.
Pasazer.com: Podsumowaliście wyniki za 2023 rok, jak oceniacie ten okres? Czy spodziewacie się poprawy wyników w kolejnych okresach?
Monika Mejsner-Hermelin: Rok 2023 był dla naszego lotniska rekordowy pod wieloma względami. Z usług Portu Lotniczego Bydgoszcz skorzystało 366 067 pasażerów, co stanowi wzrost o ponad 44 proc. w porównaniu do roku 2022 i ta liczba była większa w zasadzie w każdym segmencie ruchu – niskokosztowym, legacy, czarterowym. To bardzo obiecujący prognostyk na kolejne okresy zwłaszcza, że rekordowo pod względem czasu trwania i liczby oferowanych foteli, przebiega też tegoroczny sezon lotów wakacyjnych. Ruch pasażerski oczywiście przełożył się na najlepsze w ostatnich latach wyniki finansowe, ale, co ważne, nie był jedynym składnikiem tego wzrostu. Większe przychody o ponad 50% oraz zmniejszenie straty o 42% rok do roku są bezsprzecznym rezultatem strategicznych, wieloletnich decyzji biznesowych, które podjęliśmy i konsekwentnie wdrażamy. Lotniska o podobnej skali działania muszą dywersyfikować źródła przychodów z usług lotniskowych i handlingowych, nie polegając wyłącznie na ruchu pasażerskim. Systematycznie rozwijamy naszą aktywność, pozyskujemy nowych partnerów biznesowych i w pełni wykorzystujemy zasoby i potencjał naszego lotniska, aby maksymalizować korzyści nie tylko dla Spółki, ale także dla całego regionu kujawsko-pomorskiego. Należy podkreślić iż lotniska regionalne, w tym Port Lotniczy Bydgoszcz, są jednym z motorów rozwoju województw nie tylko zwiększając dostępność komunikacyjną, ale też stanowiąc swoiste huby łączące i wspierające środowiska biznesowe. Sieć oddziaływania naszego portu to parę tysięcy miejsc pracy tylko w najbliższym otoczeniu, kilkanaście dużych przedsiębiorstw funkcjonujących z wykorzystaniem infrastruktury i w sąsiedztwie lotniska, dlatego ten aspekt naszej obecności w kujawsko-pomorskim, poza bezpośrednim przełożeniem na wyniki Spółki, uważamy za niezmiernie istotny i z pewnością będziemy chcieli w nim dalej się doskonalić.
Monika Mejsner-Hermelin: Powrót Dublina w zimowej siatce połączeń to dobra wiadomość. W zasadzie spodziewaliśmy się jej już dawno. Tuż po informacji od przewoźnika, o wstrzymaniu rejsów do stolicy Irlandii w sezonie letnim z powodów operacyjnych, mieliśmy zapewnienie, że ten kierunek powróci najszybciej jak będzie to możliwe. Wraca pod koniec października i to bardzo dobra wiadomość dla Pasażerów podróżujących z Portu Lotniczego Bydgoszcz, którzy wielokrotnie wyrażali swoje niezadowolenie z braku tego kierunku w rozkładzie lotów na lato 2024. Stale monitorujemy potrzeby naszych Pasażerów, wsłuchujemy się w ich prośby i przekazujemy je również podczas spotkań z przewoźnikami. Coraz częściej w analizowanych przez nas danych, w informacjach w mediach społecznościowych, czy bezpośrednich wiadomościach od pasażerów pojawiają się sugestie dot. rejsów do takich destynacji jak Włochy, Hiszpania czy inne zachodnio- południowe miejsca, które pozwalają zarówno na spędzenie krótkiego citybreak, jak i niezapomnianych wakacji. To też pokazuje, jak zmieniają się nasze potrzeby i możliwości dotyczące podróży lotniczych. Pracujemy nad tym, by te potrzeby były spełniane zarówno w ofercie czarterowej, ale też regularnej. Należy jednak pamiętać, że to nie lotnisko ma decydujący głos w kwestii kształtu siatki połączeń. Jedynie sugerujemy przewoźnikom, wskazujemy potrzeby naszych Pasażerów. Ostatecznie, to jednak linia lotnicza w oparciu o własne badania rynku i możliwości operacyjne podejmuje decyzje, czy, jaki i od kiedy, kierunek zostanie wpisany na tablicę odlotów lotniska.
Pasazer.com: W ostatnich latach dość mocno rozwinęła się oferta rejsów czarterowych z Bydgoszczy. W grudniu uruchomiony zostanie pierwszy zimowy czarter. Czy to jest kierunek, w jakim oferta lotów z Portu Lotniczego Bydgoszczy będzie się rozwijać?
Monika Mejsner-Hermelin: Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a głód podróżowania wśród mieszkańców naszego regionu jest coraz większy i słusznie zauważają to touroperatorzy, którzy coraz chętniej decydują się na uruchamianie zarówno dodatkowych rotacji na realizowanych już kierunkach, jak i oferowanie zupełnie nowych destynacji, które Pasażerowie mogą odkrywać z wylotem z Bydgoszczy. Efektem tego rosnącego zapotrzebowania na rynku lotów czarterowych jest rekordowa siatka wakacyjnych połączeń w tym roku i uruchomienie rejsów na hiszpańską Majorkę z bezpośrednim wylotem z Lotniska Bydgoszcz. Kolejnym krokiem milowym w rozwoju naszej oferty turystycznej jest Marsa Alam, nasz pierwszy od lat zimowy czarter, który wystartuje dosłownie tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, bo 23 grudnia, i nie będzie realizowany tylko w sezonie zimowym. Coral Travel już uruchomił sprzedaż tego kierunku na sezon letni 2025. Te decyzje oraz rosnące statystyki liczby odprawionych pasażerów na kierunkach wakacyjnych pokazują, że nasza współpraca z organizatorami wycieczek i zachęcanie ich do kolejnych odważnych decyzji przynosi korzyści. Choć tak naprawdę tę inspirację dają im w głównej mierze Pasażerowie, którzy dopisują frekwencją i wypełniają samoloty na płycie naszego lotniska, niemal do ostatniego miejsca. Jestem przekonana, że kolejne lata będą jeszcze lepsze i mieszkańcy Kujaw i Pomorza, będą mogli wybierać z coraz to ciekawszych celów swoich zagranicznych bezpośrednich podróży.
Pasazer.com: W ostatnim czasie bydgoskie lotnisko stało się dużym parkingiem dla samolotów Airbus linii Wizz Air. Czy taka działalność jest opłacalna dla lotniska? Czy te samoloty są jedynie parkowane, czy również poddawane serwisowi na miejscu?
Monika Mejsner-Hermelin: Oczywiście, że jest rentowna, zarówno dla nas, jak i dla naszych partnerów, firm z regionu. Lotnisko Bydgoszcz pełniło niegdyś jedynie funkcje wojskowe, dzięki czemu nasza infrastruktura oferuje wiele płaszczyzn postojowych. Jedną z możliwości ich zagospodarowania jest najem miejsc na postój krótko- i długoterminowy, jak i również obsługa liniowa statków powietrznych. Samoloty WIZZ Air, które jak wiemy z przyczyn technicznych musiały zostać uziemione, zostały czasowo zbazowane na naszym lotnisku. Przechodzą zlecone prace serwisowe, realizowane przez jedną z wiodących firm na rynku MRO. Dodam może, że Airbus’y należące do węgierskiego przewoźnika nie są jedynymi statkami powietrznymi, jakie są serwisowane na terenie naszego Portu.
Pasazer.com: Niewątpliwie, kiedy spojrzymy na infrastrukturę bydgoskiego lotniska, widzimy, że pozwala ona na rozwój w zakresie usług MRO. Obecnie jak Pani wspomniała serwisowane są samoloty WIZZ Air i nie tylko, ale co dalej? Jakie są plany portu, by to właśnie MRO było tą wiodącą działalnością, po za oczywiście samymi operacjami lotniczymi?
Monika Mejsner-Hermelin: Działalność lotnicza to jedno. I tu niewątpliwie należy kłaść największy nacisk na długoterminowy rozwój, bo bez Pasażerów, bez samolotów, nie ma lotniska. Jednak port lotniczy to także działalność niezwiązana z ruchem pasażerskim. Każde lotnisko musi znaleźć swoją niszę, która pozwoli na zapewnienie rozwoju, czy płynności finansowej. Jak wspomniałam, infrastruktura lotniskowa, którą posiada Spółka, pozwala przede wszystkim na czerpanie korzyści z wynajmu płaszczyzn postojowych, dostępności świadczonych usług w zakresie obsługi liniowej, przeprowadzania przeglądów czy demontaży komponentów. To daje możliwości dalszego rozwoju usług MRO zarówno realizowanych przez spółkę, a także w partnerstwie z całym łańcuchem firm, świadczących te usługi na terenie Lotniska Bydgoszcz. Taki kierunek może pozwolić na stworzenie wokół portu pewnego rodzaju doliny lotniczej, kompleksowo obsługującej przewoźników w zakresie usług serwisowych. To nisza, która ma bardzo szybko rosnący potencjał, a Bydgoszcz ma wieloletnie kompetencje i zasoby, które mogą stanowić mocne przewagi konkurencyjne. Warto też podkreślić, że nawiązaliśmy już współpracę z wiodącymi partnerami nie tylko w kraju, ale i w Europie, zajmującymi się serwisowaniem statków powietrznych i widzimy wiele możliwości rozwoju tej działalności, właśnie tu – na Kujawach i Pomorzu. Rozmawiamy z naszymi kontrahentami o dalszych planach i wspólnych działaniach, które zapewnią rozwój usług serwisowych na naszym lotnisku. Jeśli rozmowy zakończą się pomyślnie, to w najbliższych latach jest szansa na uruchomienie w Bydgoszczy większego, europejskiego węzła serwisowego dla statków powietrznych w kodzie C,D czy E. To byłby sukces nie tylko lotniska, ale całego województwa, bo rozwinięcie tej gałęzi przemysłu mogłoby wygenerować wymierne korzyści dla całego regionu, w tym nowe miejsca pracy w całym łańcuchu i wykorzystać potencjał serwisowy takich firm, jak np. WZL S.A. nr 2, ale też mieć realny wpływ i wzbogacać kształcenie potencjalnej, nowej kadry w szkołach średnich, czy w ramach nowych kierunków studiów technicznych szkół wyższych w kujawsko-pomorskim.
Pasazer.com: Wiemy już jaka jest nowa koncepcja CPK i kiedy ma powstać. Czy Port Lotniczy Bydgoszcz S.A. w związku z tym zmieni swoje plany rozwoju, będzie musiał dostosować je do nowej lotniczej rzeczywistości?
Monika Mejsner-Hermelin: CPK to wielowarstwowy i skomplikowany projekt. Prace nad nim przebiegają wciąż dynamicznie i zważywszy na wieloletnią historię jego powstawania, zmian koncepcyjnych i strategicznych, ale też ewolucję otoczenia rynkowego, z oceną i potencjalnym wpływem chyba warto jeszcze poczekać. Zgodnie z ostatnimi informacjami Pana Premiera, termin otwarcia przesunięto 2032 rok i co istotne, powstająca w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej strategia dla polskiego lotnictwa zakłada dalsze funkcjonowanie lotniska Chopina, a także istotny udział, a nawet systematyczny rozwój polskich lotnisk regionalnych. Obecna, przedstawiona koncepcja wydaje się być interesująca. Sytuacja geopolityczna z ostatnich lat pokazała nam, jak ważna jest dywersyfikacja w kluczowych aspektach bezpieczeństwa państwa, w tym również komunikacji lotniczej. Lotnisko Bydgoszcz, ze względu na dogodne położenie, skomunikowanie drogowe, ale i obecność silnego komponentu NATO, wydaje się być dość istotnym elementem w tak rozumianym systemie. Cieszy też, planowany w kontekście CPK, dynamiczny rozwój narodowego przewoźnika co, choć zdecydowanie za wcześnie by o tym rozmawiać, z pewnością poprawi możliwości rozbudowy siatki połączeń z naszego lotniska. Poza tym pamiętajmy też, że model podróżowania istotnie się zmienił i pasażerowie coraz wyżej w kryteriach wyboru lotniska stawiają odległość od domu, bo w ten sposób redukują czas i koszty dojazdu paliwa/autostrad czy parkingu, a przede wszystkim stres i ryzyka z tego wynikające. To argument, który coraz częściej pojawia się w badaniach prowadzonych przez lotniska i przewoźników. Port Lotniczy Bydgoszcz, jest właśnie takim kameralnym, wygodnym lotniskiem. Do centrum Bydgoszczy samochodem dotrzemy w kilka minut, do Torunia, czyli drugiej stolicy województwa dojedziemy w kilkadziesiąt. Coraz częściej odnotowujemy pasażerów z całego regionu kujawsko- pomorskiego, czy też z województw ościennych. Ponadto należy podkreślić, iż coraz liczniejszą grupę Pasażerów stanowią seniorzy, którzy również wybierają właśnie mniejsze i blisko położone, dobrze skomunikowane lotniska.
Pasazer.com: Podsumowaliście wyniki za 2023 rok, jak oceniacie ten okres? Czy spodziewacie się poprawy wyników w kolejnych okresach?
Monika Mejsner-Hermelin: Rok 2023 był dla naszego lotniska rekordowy pod wieloma względami. Z usług Portu Lotniczego Bydgoszcz skorzystało 366 067 pasażerów, co stanowi wzrost o ponad 44 proc. w porównaniu do roku 2022 i ta liczba była większa w zasadzie w każdym segmencie ruchu – niskokosztowym, legacy, czarterowym. To bardzo obiecujący prognostyk na kolejne okresy zwłaszcza, że rekordowo pod względem czasu trwania i liczby oferowanych foteli, przebiega też tegoroczny sezon lotów wakacyjnych. Ruch pasażerski oczywiście przełożył się na najlepsze w ostatnich latach wyniki finansowe, ale, co ważne, nie był jedynym składnikiem tego wzrostu. Większe przychody o ponad 50% oraz zmniejszenie straty o 42% rok do roku są bezsprzecznym rezultatem strategicznych, wieloletnich decyzji biznesowych, które podjęliśmy i konsekwentnie wdrażamy. Lotniska o podobnej skali działania muszą dywersyfikować źródła przychodów z usług lotniskowych i handlingowych, nie polegając wyłącznie na ruchu pasażerskim. Systematycznie rozwijamy naszą aktywność, pozyskujemy nowych partnerów biznesowych i w pełni wykorzystujemy zasoby i potencjał naszego lotniska, aby maksymalizować korzyści nie tylko dla Spółki, ale także dla całego regionu kujawsko-pomorskiego. Należy podkreślić iż lotniska regionalne, w tym Port Lotniczy Bydgoszcz, są jednym z motorów rozwoju województw nie tylko zwiększając dostępność komunikacyjną, ale też stanowiąc swoiste huby łączące i wspierające środowiska biznesowe. Sieć oddziaływania naszego portu to parę tysięcy miejsc pracy tylko w najbliższym otoczeniu, kilkanaście dużych przedsiębiorstw funkcjonujących z wykorzystaniem infrastruktury i w sąsiedztwie lotniska, dlatego ten aspekt naszej obecności w kujawsko-pomorskim, poza bezpośrednim przełożeniem na wyniki Spółki, uważamy za niezmiernie istotny i z pewnością będziemy chcieli w nim dalej się doskonalić.
sauvi
styrian
wroord