Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_4e40f
2015-04-29 21:48
Niech Prezes już lepiej poczeka spokojnie do wyborów z tymi nowymi trasami i - co nie daj Bóg - z nowymi samolotami. Jeszcze wyniknie jakieś kolejne nieszczęście z tych jego eksperymentów i uczenia się fachu na żywej firmie.
gość_54449
2015-04-28 22:10
Pytanie czy Rosja udzieli zgody na przelot nad Syberią do Tokio
gość_54449
2015-04-28 22:07
Większość typujących tutaj nowe trasy dla Lot-u wskazuje jako pewnik Tokio. Z tego co pamiętam lot otrzymał zgodę na loty nad Syberią do Japonii, ale miał określony czas na uruchomienie tego połączenia. Nie pamiętam czy ten termin minął, a jeżeli tak to uzyskanie nowej zgody Rosji w obecnej sytuacji politycznej jest niemożliwe, a przelot trasą przez Kazachstan jest bez sensu.
gość_e083a
2015-04-27 09:37
@22999: LAX (lub generalnie zachodnie wybrzeże USA) to też kierunek raczej biznesowy.
"Lot ma za dużo dreamlinerów" - naprawdę? Każdy nowy kierunek to także popyt na nowy samolot (jeden obsłuży nie więcej niż 5-7 rotacji w tygodniu do USA).
Im więcej samolotów we flocie (w szczególności jednego typu) tym mniejszy wpływ na działanie na awaria jednego samolotu - dlatego nie dziwię się, że LOT chce mieć 12 (a może i więcej...) B787-8 we flocie.
gość_22999
2015-04-27 00:19
Loty dalekodystansowe to też większe koszty osobowe (wożenie załóg i ich rodzin), a więc konieczna jest sprzedaż biletów w klasie business i economy flexible - a tego nie zapewnią kierunki typu LAX, MIA, GRU etc. Generalnie w Azji i US tamtejszy biznes ma do wybory bardziej wiarygodne linie, które nie wywrócą całej siatki przez awarię jednego samolotu i wożą ich po całym świecie, a nie tylko do jednego z biedniejszych krajów UE. Lot ma za dużo dreamlinerów, a połączenia do US są przeważnie niskopłatne (podlaska i podkarpacka wiocha), ale pewne wypełnienie jest gwarantowane. Ale loty z RZE czy KRK nie mają sensu, bo największe maszyny muszą latać doi z hubu, a nie po prowincjonalnych lotniskach. Do WAW bzp dowiozą Bombardiery.
gość_85b9e
2015-04-26 22:59
Gosc_e3992: zgadzam sie, niewątpliwie brakuje przynajmniej dwoch,trzech wymienionych przez Ciebie kierunków. Gosc_ea1f8: zgadzam się również. Z Rzeszowa badz innego miasta poludn. Polski byloby spore zainteresowanie na dalekie kierunki, także Stany. Potrzebny ten kolejny Dreamliner. Chocby na Japonie
@ea1f8: odwraca plecami? LOT ma w sezonie 2015 ok. 26 rotacji tygodniowo do Ameryki Płn. (ok. 10xJFK, 9xORD, 7xYYZ) i tylko 3 do dalekiej Azji (3xPEK) - nieco ponad 10%. To znaczy także, że piąty B787-8 powinien wspomagać siatkę, ale sporo czasu mu zostaje by latać także do LHR czy TLV.
Od początku 2016 LOT będzie mógł otwierać nowe połączenia i zakłady "jakie to będą" są już dawno przyjmowane na forum.
Przy 6 samolotach jest jeszcze miejsce na maks. 4 połączenia po 2 rotacje w tygodniu z minimalną rezerwą (1-3 rotacje) na zwiększenie częstotliwości.
Gdybym miał typować to:
1. HND (lub NRT)
2. LAX (lub na zmianę z SFO)
3. MIA (lub MCO/TPA albo inne w rejonie południa USA/Karaibów)
4. HKG (lub na zmianę z SZX albo CAN).
W sezonie 2017 dwa dodatkowe B787-8 mogą dać kolejne 4-5 kierunki lub/i zwiększenie liczby rotacji, np.
1. ICN
2. DEL (lub BOM)
3. IAD
4. SIN (lub na zmianę z KUL)
5. GRU (lub na zmianę z GIG) - pewnie tylko sezonowo
Przy nowych kierunkach udział rotacji poza Amerykę Płn. zwiększy się, ale maksymalnie do ok. 30%. Czyli i tak Ameryka Północna będzie dominować.
gość_ea1f8
2015-04-22 23:20
Ja mam wrażenie, że LOT odwraca się do Ameryki Północnej plecami. Zamiast mysleć o Bangkoku, powinien zastanowić sie nad LAX, IAD i MIA, plus sezonowo JFK i ORD z Rzeszowa skąd jest duży ruch natywny (co prawda niskopłatny - tak, wiem), ale i lata coraz więcej biznesu dzięki Dolinie Lotniczej. Dzisiaj najwięcej korzysta na tym LH, gdzie czesto w biznesie nie ma miejsca.
gość_9ef86
2015-04-21 15:42
Wyciągnięcie się dzięki zatonięciu ELO. Teraz czas na AMS czy LS?
Do tego jak można mówić o jakimkolwiek zysku jeśli firma jedzie na kieszonkowym? :D I te peany jak to fajnie, bo nie przepaliła całej kasy jaką dostała...
@gość_67568: Dalekie trasy z WAW mają duży potencjał, szczególnie gdy mówimy o samolocie klasy B787-8 (najmniejszy WB). Polacy chcą i będą latać daleko, pozostaje pytanie czy LOT będzie w stanie zaspokoić ich potrzeby.
Aktualnie LOT całą siatkę dalekich tras może obsłużyć 3-4 sztukami. Pomimo wynajmu SP-LRF do AirEuropa, a SP-LRC do Finnair to jeszcze SP-LRD jest wysyłany na trasy średniej długości, np. TLV, czy LHR. Siatkę na lato w tym roku włączony będzie piąty samolot, a na przyszły rok mają już latać wszystkie sześć (czyli pewnie optymalizacja zasobów...).
Siódmy został zapowiedziany na koniec 2016, a ósmy na początek 2017 (to oznacza, że letnią siatkę roku 2017 będzie mogło obsługiwać osiem sztuk B787-8).
Moim zdaniem dopiero 2017 rok pokaże, czy szanse LOT-u będą wykorzystane. Najmniejszy WB daje tę przewagę nad konkurencją. Łatwiej w WAW wypełnić mniejszy samolot niż większy (np. B777). Popularne kierunki (np. JFK) wystarczy zwiększyć częstotliwość.
Zanim LOT nie pokaże potencjału WAW to niewielu (może poza trójką z Zatoki) będzie chciało przysyłać regularnie WB - i to jest szansa. Zagrożenie będzie wtedy gdy już potencjał rozstanie pokazany i będą kolejni do podziału tortu. I wtedy zacznie się prawdziwa konkurencja.
gość_4ccb3
2015-04-20 00:42
gość_e3992: Czesi raczej nie zawdzieczaja polaczenia z PRG CSA, bo ta sie raczej zwija i juz nawet nie lata do Londynu. Tymczasem WAW (nawet z pominieciem Modlina) juz teraz ma wieksza liczbe pasazerow niz Praga. To duzy sukces.
gość_4da16
2015-04-19 18:14
gość_e3992: Już wielokrotnie było wspominane, że KE nie pozwala im narazie na otwieranie nowych połączeń, ale od 2016 już będą mogli i planują mocny wzrost. Poza tym pisząc "im mniej lata tym mniej traci" wogóle chyba nie wgłębiłeś się w tą sprawę, bo to jest kwestia wielu innych czynników.
gość_e3992
2015-04-19 15:59
Dziwna ta polityka LOT-u, im mniej lata tym mniej traci.Brak połączeń do Barcelony, Aten, Rzymu, czy Nicei to nieporozumienie.Nawet Czesi mają więcej połączeń z Pragi niż WAW.Trudno będzie zachęcić klientów, którzy masowo zaczynają korzystać z innych linii.Bart
gość_c3d7e
2015-04-19 01:47
Czy ktoś wie jaki jest ostateczny wynik LOT-u?
Nie jakiś tam "zysk netto", czy też "zysk operacyjny" lecz ten na samym dole kolumny zysków i strat (wpływów i kosztów).
gość_4fc57
2015-04-18 06:01
Bankok skad jest umowa code share z Eva Air to TPE
gość_d9d6f
2015-04-17 15:13
tokio jest pewne od stycznia
gość_3b594
2015-04-17 13:00
Ja obstawiam bardziej te biznesowe kierunki, jak HND/NRT, ICN, IAD. Co do tych bardziej turystycznych marzy mi się np. Enter Air latający na 767, bo potencjał na te bardziej turystyczne kierunki jest a jakby jeszcze dodać klientów biur podróży to już wogóle. Poza tym jak wielu pamięta- HAN był zawsze ładnie obłożony... w economy. Tak więc jakby E4 miał te 767 (oczywiście tylko z klasami W i Y), mógłby latać dla LOTu na tej trasie, albo podpisać z nim CS. Nie poniosła mnie przypadkiem za bardzo ta fantazja?
gość_d0219
2015-04-17 11:34
Polski rynek jest trudny bo wszyscy chca latac za grosze. A linia musi miec wypelnione miejsca w najdrozszych klasach rezerwacyjnych.
Rozbudowa siatki dalekodystansowej to nie wszystko. Sciagnac pasazerow nie patrzacych na zawartosc portfela i zapewnic dogodne przesiadki w aspirujacym do miana hubu Okecia. Tego potrzeba.
gość_fd7ac
2015-04-17 10:37
gość_59c5e: chyba nie w tym kierunku ogarniasz: jak się ma sprowadzenie nowych linii do WAW z rozwojem nowych połączeń LO ? SQ - lepiej jak LO będzie latał sam tam, THAI - BKK jest już bardzo długo wymieniany jako ciekawy kierunek ale i bardzo ryzykowny. itd.
gość_67568
2015-04-17 09:55
A ja wątpię w powodzenie w tras dalekich z WAW. Nie ma az tak dużego potencjału. Gdyby był to inne linie otwierały połączenia dalekiego zasięgu z Polski a tego nie robią.