Dynamika rynku cargo spowolniła w 2015 r.
W ubiegłym roku przewozy cargo wzrosły na całym świecie o 2,2 proc. - wynika z danych Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (IATA). To o ponad połowę wolniejszy wzrost niż w 2014 r.
Reklama
Głównym powodem spowolnienia na rynku cargo był kryzys w przewozach w Ameryce Łacińskiej, stagnacja w Europie i słaba koniunktura w rejonie Azji i Pacyfiku. W 2014 r. przewozy towarów drogą lotniczą wzrosły o 5 proc. - przypomina IATA.
Przewoźnicy cargo odnotowali względnie dobry początek i koniec roku, ale przez sporą cześć roku przewozy były mniejsze niż w poprzednich latach.
W całym 2015 r. wzrost przewozów cargo na trasach międzynarodowych wyniósł 2,5 proc. (pod względem wskaźnika FTK), a na krajowych popyt był praktycznie w stagnacji i dynamika osiągnęła jedynie 0,1 proc. Jednak podaż rosła znacznie szybciej: o 6,4 proc. na trasach międzynarodowych i o 4,6 proc. na krajowych. To doprowadziło do rekordowo niskich poziomów wypełnienia: średni load-factor wyniósł jedynie 44,1 proc., o 1,6 pkt. proc. mniej niż w 2014 r.
Tak słabego wypełnienia cargo linie nie notowały od 2009 r. Średni load-factor na trasach międzynarodowych wyniósł 47,6 proc., a na krajowych tylko 29,6 proc. We wszystkich regionach świata wypełnienie było niższe niż rok temu.
Linie z regionu Azji i Pacyfiku, który odpowiada za 38,7 proc. światowego ruchu cargo lotniczego, zanotowały w 2015 r. umiarkowany wzrost 2,3 proc. przy średnim wypełnieniu równym 53,9 proc. Analitycy IATA zwracają uwagę, że spowolnienie w tym regionie wynikało głównie z politycznych decyzji w Chinach - władze zadecydowały tam o wspieraniu rodzimej produkcji i konsumpcji kosztem eksportu.
W Europie (21,9 proc. światowego rynku) przewoźnicy byli w stagnacji - zanotowali spadek o 0,1 proc. Na kolejnym dużym rynku, w Ameryce Północnej (21,4 proc. rynku) udało się wypracować wzrosty, ale bardzo niewielkie - jedynie o 0,4 proc.
Największy wzrost zanotowały linie z Bliskiego Wschodu, które zwiększyły przewozy cargo o 11,3 proc. Ta część świata odpowiada za 13,7 proc. światowego rynku. Głęboka zapaść panuje w Ameryce Łacińskiej - ruch cargo zmalał tam aż o 6 proc., choć to niewielki rynek (2,7 proc. światowych przewozów).