Brak kompromisu między zarządem LOT-u i związkami zawodowymi

18 stycznia 2019 12:29
20 komentarzy
Po ponad dwóch miesiącach negocjacji zarząd LOT-u przedstawił finalną propozycję podwyżek wynagrodzeń dla personelu lotniczego. Związki zawodowe ofertę pracodawcy odrzuciły.
Reklama
W ostatnią środę zakończyły się rozmowy zarządu LOT-u ze związkami zawodowymi, które zostały zainicjowane ponad dwutygodniowym strajku w październiku zeszłego roku. W trakcie 11 tygodni negocjacji stronom sporu udało się dojść do porozumienia w kwestii ogólnej kwoty, która ma zostać przeznaczona na podwyżki, jednak kością niezgody są zasady jej podziału.

W komunikacie, wysłanym do PAP, zarząd PLL LOT poinformował, że złożył personelowi latającemu i pokładowemu zatrudnionemu na umowy o pracę ofertę podwyżek w średniej wysokości 14 proc. Na pracownika przypadnie od kilkuset do ponad 6 tys. złotych miesięcznie. Na wzrost wynagrodzeń spółka wyda 25 milionów złotych. W tej kwocie 7,6 milionów złotych ma zostać przeznaczone na podwyżki wynagrodzeń podstawowych (pesnum), 5,8 miliona złotych na podwyżki wynagrodzeń ponad pensum, ok. 4 milionów złotych na dodatkowe podwyżki dla instruktorów oraz 7,3 milionów złotych na system premiowy.


Właśnie ten ostatni element podwyżek okazał się nie do zaakceptowania dla przedstawicieli związków zawodowych. Związkowcy podkreślają, że obniżyli swoje oczekiwania z początkowych 70 milionów złotych do 25, ale nie mogą podpisać porozumienia, bo jest niekorzystne dla pracowników. Reprezentanci załogi chcą, aby cała suma podwyżek zasiliła składniki stałe pensji, bo uważają, że zaproponowane zasady premiowania są niesprawiedliwe. Twierdzą, że otrzymanie premii uzależnione jest od wskaźnika punktualności rejsów, na który załogi mają tylko bardzo niewielki wpływ. Ponadto podnoszą, że składnik premiowy nie powinien wynosić, aż 30 proc. budżetu przeznaczonego na wzrost wynagrodzeń.

Na razie obie strony konfliktu zachowują wstrzemięźliwość w ocenach i widać, że żadna nie chce palić mostów. Zarząd LOT-u podkreśla, że oferta jest ważna do końca stycznia i jeśli zostanie przyjęta, to podwyższone pensje spółka wypłaci z uwzględnieniem pierwszego miesiąca roku. LOT jest też skłonny do kontynuowania rozmów. Z kolei związki zawodowe dają sobie czas na refleksje i wyrażają nadzieję, że zawarcie porozumienia jest nadal możliwe.

Z dostępnych informacji wydaje się, że porozumienie jest w zasięgu ręki. Strony muszą poszukiwać kompromisu w obniżeniu udziału składnika premiowego lub jego powiązaniu z elementami zależnymi w większym stopniu od pracy załóg lotniczych. Miejmy nadzieję, że obie strony wykażą rozsądek i zakończą spór, który od lat niszczy relacje pracownicze w PLL LOT SA.

Źródło: PAP, forsal.pl

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_b513e 2019-01-23 22:43   
gość_b513e - Profil gość_b513e
premia za punktualność na pewno ma dotyczyć wszystkich

natomiast co do podwyżek stawek zasadniczych tego nie wiem ale słyszałem "na korytarzu", że właśnie z powodu dużych odejść pilotów Firma zaczyna mysleć nad sposobem zatrzymania ich.
Wstępne plotki mówią np o 30% dodatkowo dla pilotów z Dash-a
maja też coś dosypać wszystkim z Emb i cpt z 737

nie wiem jak fo z 787 ( w dużej mierze już kontraktowi) bo cpt to jeszcze głównie etat czyli ewentualne "podwyżki" jeśli się strony dogadają
apropos "podwyżek" - szału nie ma a kłamstewka jak ktoś dobrze to określił są intensywne i nie na miejscu
to co firma puszcza PR-owsko do mediów o wielkości ewentualnych podwyżek nie ma się nijak do realiów, symulacja wykazuje kilkukrotnie mniejszy efekt podwyżki w konkretnych przypadkach niż to co słyszymy w mediach...
gość_72676 2019-01-22 20:26   
gość_72676 - Profil gość_72676
@gość_15eb9 rozumiem, że ów "system premii" dotyczyłby pracowników zarówno etatowych jak i "samozatrudnieniowych". Jeśli tak, to jest to argument dla zarządu firmy w tym konkretnym sporze (o to czy z dodatkowej puli $ ma być finansowana jedynie podwyżka pensji (czyli obejmująca jedynie część pracowników) czy podwyżka pensji + system premiowy (adresowany także do pozostałych osób z załóg)
gość_15eb9 2019-01-21 11:53   
gość_15eb9 - Profil gość_15eb9
Dlaczego podwyżki mają trafić tylko do personelu zatrudnionego na etatach, a nic się nie mówi o poprawie warunków załóg będących na samozatrudnieniu? Jak był strajk to związki przypomniały sobie o "kontraktowcach" bo byli im wtedy potrzebni. Teraz kiedy załatwili swoje najbardziej podstawowe interesy, czyli zostali przywróceni do pracy i tym samym do koryta, o "kontraktowcach" już się nie mówi.

Przecież personel na samozatrdnieniu wykonuje dokładnie taką samą pracę tylko na jeszcze gorszych zasadach niż etatowi!

Właśnie przez takie zachowanie związków prezes będzie eskalował konflikt wewnątrz personelu. Nie oszukujmy się, że nawet u najbardziej spokojnych i ułożonych osób wkurzenie będzie budził fakt, że za taką samą pracę etatowy dostaje podwyżkę, a kontraktowy już nie. I w tej całej dyskusji chyba ktoś zapomina, że to właśnie personel kontraktowy stanowi najbliższą przyszłość tej firmy. Ale piloci z Dasha i z Embraera już sobie wzięli do serca rady forumowiczów i słowa prezesa, że jak się nie podoba to w Locie pracować nie trzeba i masowa ucieczka pilotów do innych przewoźników jest już faktem.

Chciałbym, żeby portal pasażer.com pochylił się nad tą sytuacją, wystosował zapytanie do LOT o ilość odejść, o politykę kadrową i napisał rzetelny artykuł o warunkach pracy na kontrakcie rozmawiając z pilotami i personelem zatrudnionym na takich warunkach, a nie publikując kłamstewka Kubickiego. Nie wiem jednak czy można na to liczyć, bo jak zacznie się zadawanie niewygodnych pytań to pewnie jednocześnie skończą się zaproszenia na loty inauguracyjne na nowych trasach.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy