Icelandair: Wkrótce decyzja w sprawie airbusów
Icelandair w ciągu kilku najbliższych miesięcy ma podjąć decyzję o wprowadzeniu samolotów produkcji Airbusa do swojej floty, składającej się obecnie wyłącznie z maszyn Boeinga.
Reklama
W maju 2019 r. po globalnym uziemieniu boeingów 737 MAX, islandzki przewoźnik ujawnił, że rozważa zamówienie airbusów A321neo, jako następców wiekowych boeingów 757 i przejście na flotę składająca się wyłącznie z samolotów produkcji Airbusa.
Podczas gdy ciągła niepewność związana z powrotem maxów do eksploatacji opóźniła plany wymiany floty, ostateczna decyzja powinna zapaść w ciągu kilku najbliższych miesięcy - donosi serwis "Flight Global".
Islandzka linia rozważa kilka scenariuszy - zastąpienie boeingów 757 - boeingami 737 MAX, wprowadzenie airbusów A321neo i zastąpienie boeingów 757 lub całkowite przejście na flotę produkcji europejskiego producenta.
Flota Icelandaira składa się obecnie z pięciu uziemionych boeingów 737 MAX 8 oraz jednego uziemionego boeinga 737 MAX 9, a także 23 boeingów 757-200, dwóch boeingów 757-300 oraz czterech boeingów 767-300. Linia oczekuje na dostawę kolejnych 10 boeingów 737 MAX.
Przewoźnik przewiduje, że w tym roku boeingi 737 MAX wrócą do eksploatacji oraz liczy, że amerykański producent dostarczy w tym roku jeszcze trzy samoloty tego typu. Zgodnie z poprzednim harmonogramem, trzy maszyny miały być dostarczone w 2019 roku, pięć w tym roku, a dwa ostatnie w 2021 roku.
Icelandair ostrzega jednak, że ryzyko dalszych opóźnień rośnie. Uziemienie maxów miało już znaczny negatywny wpływ na działalność i rentowność firmy oraz będzie go wciąż mieć, dopóki boeingi 737 MAX będą uziemione - informuje przewoźnik, cytowany przez "Flight Global". Linia monitoruje sytuację i utrzymuje 12-18-miesięczne plany awaryjne w celu zapewnienia, że wszystkie działania łagodzące skutki uziemienia zostaną podjęte.
fot. mat. prasowe