gość_35d0c
2020-03-05 23:43
@gość_8b80a
A ja się domyślam skąd ta krytyka BUD-ICN... i to tem sam powód co zwykle. Wszystkie linie zawieszają połączenia azjatyckie, w tym ukochana Lufthansa uziemia 150 samolotów. Ale Lot jest niestety polski, więc koronawirus nie może być właściwym i logicznym wytłumaczeniem, tylko to na pewno megalomania+niekompetencja która niebawem doprowadzi do upadku.
A tak na serio...
Kluczowa kwestia jest czy nowa trasa się mieści w 24h rotacji. Co prawda BUD-ICN-BUD trwa nieco powyżej 24h, wystarczy latać BUD-ICN-BUD-JFK-BUD i można się w 48h zmieścić. Dodać drugą maszynę i mamy loty do JFK+ICN codziennie.
Ostatnio pisano o negocjacjach zarządu BUD z LO w sprawie LAX i MIA. LAX jest zbyt daleko na taki układ z JFK. Loty musiałyby albo być połączone z bliższym kierunkiem jak DEL (co robi LH) albo odbywać się o innych porach w różne dni, co utrudnia zasilanie. MIA jest bliżej i dużo prędzej można z JFK połączyć, co sprawia że wydaję się bardziej prawdopodobnym wyborem.
adam1987
2020-03-05 22:14
@gość_8b80a: "Gdyby nie wirus to przy monopolu ICN byłby dochodowy już w ciągu pierwszych 12 miesięcy od otwarcia." No szkoda tylko, że monopol nawet 12 miesięcy nie wytrwa.
gość_8b80a
2020-03-05 21:15
Nie wiem skąd ta krytyka BUD - ICN? Gdyby nie wirus to przy monopolu ICN byłby dochodowy już w ciągu pierwszych 12 miesięcy od otwarcia. Klasa biznes za 400 € to był bardzo dobry krok marketingowy, którego zabrakło przy otwieraniu JFK i ORD.
W normalnych niewirusowych (i bez jakiegoś załamania gospodarczego i innych nadzwyczajnych okoliczności) warunkach LOT powinien mieć co najmniej trzy samoloty w BUD i latać jeszcze co najmniej do LAX. I mimimum Colombo w zimie, tylko w godzinach powiązanych z dobami hotelowymi.
Ja bym do Budapesztu nie wchodził (ze względu na wysoki poziom ryzyka), ale skoro LOT już wszedł to powinien otworzyć wszystkie naturalne kierunki plus loty 2-3 razy dziennie po okolicznych stolicach i większych miastach (raczej na Q400/ATR72, niż E195).