Boeing zapłaci ogromną kwotę "za kłamstwa, oszustwa i katastrofy 737 MAX"
W czwartek (7.12) Departament Sprawiedliwości USA poinformował, że Boeing zawarł ugodę w sprawie dwóch katastrof 737 MAX. Celowe wprowadzanie w błąd, kłamstwa, oszustwa, zaniedbania oraz chęć zysku ponad bezpieczeństwo i ludzkie życie – to tylko część zarzutów względem amerykańskiego producenta.
Reklama
W ramach ugody, producent zgodził się zapłacić ponad 2,5 mld dolarów (ok. 9,2 mld złotych) za oszustwa, celowe ukrywanie informacji dotyczących bezpieczeństwa i eksploatacji maszyn, a w konsekwencji doprowadzenie do dwóch katastrof lotniczych.
Na kwotę ugody składa się grzywna w wysokości 243,6 mln dolarów oraz 1,77 mld rekompensaty dla klientów linii Boeinga, które poniosły straty w wyniku uziemienia wszystkich 737 MAX i wstrzymania dostaw tych samolotów. Boeing musi pokryć również specjalny fundusz w wysokości 500 mln dolarów ustanowiony z myślą o odszkodowaniach dla bliskich i spadkobierców ofiar obu katastrof wadliwych maszyn w Indonezji i Etiopii.
– Katastrofy ujawniły oszukańcze i nieuczciwe postępowanie pracowników jednego z wiodących na świecie producentów samolotów pasażerskich. Pracownicy Boeinga wybrali drogę zysku zamiast szczerości, ukrywając przed FAA istotne informacje dotyczące eksploatacji samolotów 737 MAX i starając się ukryć swoje oszustwo – stwierdził w oświadczeniu David Burns, zastępca prokuratora generalnego USA.
Jeszcze ostrzej obeszli się z Boeingiem członkowie komisji transportu amerykańskiej Izby Reprezentantów, którzy uznali, że Boeing celowo i z premedytacją ukrywał informacje, aby uniknąć dodatkowych kosztów i móc sprzedawać samoloty po zawyżonych cenach. Według kongresmenów ze swojej roli nie wywiązała się także amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA), która dopuściła maszyny 737 MAX do użytku komercyjnego.
– Ta ugoda to obraza dla 346 ofiar, które zginęły w wyniku chciwości koncernu. [...] Jest to zaledwie ułamek rocznych przychodów Boeinga, a dodatkowo ugoda ta uchyla jakąkolwiek odpowiedzialność karną wobec postawionych zarzutów – zauważył Peter DeFazio, przewodniczący komisji transportu.
Już we wrześniu 2020 r. komisja transportu opublikowała raport, w którym stwierdzono, że szefostwo Boeinga ukrywało przed regulatorami rynku lotniczego i liniami lotniczymi kluczowe informacje na temat wadliwych maszyn, aby uniknąć dodatkowych kosztów i zaoszczędzić czas.
Dwie katastrofy 737 MAX, w których zginęło 346 osób, miały miejsce w 2018 i 2019 roku. W konsekwencji tych wydarzeń, w marcu 2019 r. wszystkie maszyny na całym świecie zostały wycofane z eksploatacji do czasu uzyskania nowego certyfikatu, co miało miejsce w listopadzie 2020 r.
Fot.: Boeing, materiały prasowe