Midera: Łódź na stałe zapisała się na kartach europejskiego lotnictwa

Anna Midera: Dotychczas udało się nam przekroczyć liczbę 200 tys. obsłużonych podróżnych, a więc nie dość, że przekroczono wynik z pierwszego półrocza, to coraz bliżej nam do 240 tys. pasażerów - tylu, ilu przez Łódź przewinęło się w całym 2019 roku. Do niedawna postrzegano nas jako lotnisko małe, właściwie niewidoczne na mapie polskich portów regionalnych i wyjątkowo spokojne poza wolno rosnącym ruchem czarterowym w okresie wakacyjnym. Teraz przybywa połączeń czarterowych oraz regularnych, również poza sezonem. Co więcej, przeszło 80 proc. obsługiwanych przez nas podróżnych korzysta z tras regularnych. A najważniejsze jest to, że wypełnienie samolotów, czyli popyt na podróże, nie odbiega od największych portów w Polsce. Cieszę się, że nasz rozwój dostrzegło również Stowarzyszenie Europejskich Portów Lotniczych ACI Europe, które odnotowało, że w pierwszym półroczu największą dynamikę wzrostu osiągnięto w Trapani, Perugii, Kutaisi, Zaragozie, Memmingen, Funchal i właśnie w Łodzi. Mowa o wzroście o przeszło 38 proc.

Pasazer.com: Rumieńców nabiera współpraca z Ryanairem. W nadchodzącym sezonie zimowym irlandzki przewoźnik uruchomi połączenia do East Midlands i Malagi. Dodatkowo, utrzymane zostaną połączenia do Alicante, Bergamo, Brukseli i Stansted. Jakim zainteresowaniem łódzkich podróżnych cieszą się kierunki oferowane przez Irlandczyków? Jaka jest szansa na więcej nowości od Ryanair?

Anna Midera: Rzeczywiście, bardzo dobrze układa się nasza współpraca z Ryanairem. Jak Pan zauważył, Ryanair uruchomi niedługo nową trasę do Malagi oraz przywróci połączenie do East Midlands. Zmian będzie więcej, bo wraz z nadejściem sezonu zimowego przybędzie rotacji do Stansted z pięciu do siedmiu lotów w tygodniu oraz do Alicante z dwóch do trzech lotów w tygodniu. Ostatnio Łódź otrzymała nawet miłą niespodziankę od przewoźnika w postaci zniżki na sześćset biletów na dostępnych trasach z naszego lotniska. Trasa do Malagi jest wynikiem sukcesu wprowadzonego w zeszłym roku połączenia do Alicante. Mam nadzieję, że drugi hiszpański kierunek również okaże się sukcesem. Co więcej, uważam, że jest duża szansa na kolejne połączenia. Łódź jest gotowa na rozwój i uwielbia robić niespodzianki swoim mieszkańcom i mieszkańcom całego regionu.

Pasazer.com: O ile obecność Ryanaira w Łodzi wygląda imponująco, tak potencjał stosunkowo nowego połączenia Wizz Air chyba nieco rozczarował. Przewoźnik nie zamierza przecież kontynuować rejsów do Londynu w najbliższą zimę. Z czego może wynikać decyzja Węgrów o zawieszeniu połączenia? Wyobraża sobie Pani szybki powrót Wizz Aira do Łodzi?

Anna Midera: Trzeba zauważyć, że Wizz Air tylko zawiesza swoją obecność w Łodzi na zimę. Ciężko powiedzieć, co stoi za jego decyzją, ponieważ wypełnienie samolotów wynosiło ponad 90 proc. i to w przypadku zastosowania większych samolotów. Mimo wszystko, Wizz Air podjął decyzję taką, a nie inną i trzeba to uszanować. Prawdopodobnie wynika ona z innych wyzwań operacyjnych przewoźnika. Nie jest przecież tajemnicą, że ostatnio zmaga się on z problemami z silnikami, przez co musi odwoływać wiele lotów. Chcę podkreślić, że nasza relacja z Wizz Airem jest bardzo dobra. Jesteśmy w stałym kontakcie z jego przedstawicielami. Czas pokaże, co z tego wyniknie. A samą lukę po lotach Wizz Air zapełnił sam Ryanair ze zwiększoną częstotliwością rejsów na Stansted.

Pasazer.com: Kurz po organizacji Routes Europe 2023 powoli opada. W jaki sposób zamierzają Państwo przypomnieć o sobie środowisku lotniczemu? Jak przeobrazić sukces jednego wydarzenia w wieloletnią współpracę z najważniejszymi podmiotami branżowymi, nadając Łodzi większego znaczenia na lotniczej mapie naszego kraju?

Anna Midera: Łódź nie musi o sobie nikomu przypominać! Routes Europe 2023 sprawiło, że raz na zawsze łódzkie lotnisko zapisało się na mapie europejskich lotnisk. I z pewnością jeszcze przez wiele lat będzie punktem odniesienia dla kolejnych wydarzeń w innych miastach w Europie. Wszyscy doskonale wiedzą o istnieniu lotniska w Łodzi. Realizowana przez nas od 2017 roku strategia informacyjno-promocyjna wraz z organizacją Routes Europe 2023 przyniosła swój efekt w postaci tego, że jesteśmy rozpoznawalni w branży, z czym na początku mojej pracy na lotnisku był duży problem. W trakcie Routes Europe 2023 odwiedziło nas ponad 1,2 tys. osób z całego świata. Goście zobaczyli, że Łódź to dynamicznie rozwijające się miasto, do którego warto uruchamiać połączenia i z którego warto latać. Oczywiście, Routes Europe 2023 to nie wszystko i dlatego na bieżąco pozostajemy w kontakcie z przewoźnikami, z którymi prowadzimy rozmowy o nowych połączeniach, a z pozostałą części branży lotniczej spotkamy się cyklicznie przy okazji takich wydarzeń jak właśnie wspomniane Routes.

Pasazer.com: Biorąc pod uwagę zainteresowanie bieżącą siatką połączeń z Łodzi, jaka jest aktualna prognoza ruchu pasażerskiego na koniec trwającego roku? W jakiej perspektywie realnym jest osiągnięcie rekordowych wyników sprzed ponad dziesięciu lat?

Anna Midera: Pierwotna prognoza zakłada obsłużenie w trwającym roku 335 tys. pasażerów, jednak połączenia Ryanaira i dobre wypełnienie samolotów, jak i największa od dziesięciu lat liczba wakacyjnych czarterów pozwalają bezpiecznie szacować, że uda się przekroczyć liczbę 350 tys. podróżnych. Lotnisko w Łodzi działa tak naprawdę od 2005 roku, goszcząc początkowo tylko linię Ryanair. Rekord padł w 2012 roku. Wówczas przez Łódź przewinęło się 463 tys. osób, więc do tego wyniku zostało już niewiele. Jeżeli tylko nie zaistnieją jakieś niespodziewane okoliczności, to szacunki zakładają osiągniecie, a nawet pobicie rekordowego wyniku już w przyszłym roku. Ja osobiście liczę na to, że w przyszłym roku łódzki port odwiedzi co najmniej pół miliona pasażerów. Naszym celem jest rozwój i zwiększanie przychodów spółki.