Tarcza dla polskich lotnisk: Opóźniona i za skromna

@gość_03a23: tak

gość_61de6: Tylko potencjał na jazdę komunikacją miejską jest prawie wszędzie, a na lotnisko maksymalnie w 7-8 miejscach. Po co dopłacać do bardzo nierentownych portów? Czy Lublin z lotniskiem rozwija się lepiej niż Kielce bez?

Akurat lotniska to taka sama infrastruktura co dworzec kolejowy czy autobusowy, więc nie rozumiem oburzenia że mamy za dużo lotnisk w Polsce. To trochę tak jakby powiedzieć, że mamy za dużo dworców kolejowych czy przystanków autobusowych. Przed pandemią małe lotniska miały szansę się rozwijać aby umożliwić podróże głównie dla lokalnych mieszkańców. W tym momencie, gdzie siatka połączeń topnieje a przewoźnicy planują utrzymywać się głównie na dużych lotniskach, szanse na ten rozwój w niedalekim czasie są już niewielkie. Niestety.

Jeśli rzeczywiście " MI chce doprowadzić do upadku słabszych portów, co ułatwiłoby urzędnikom ministerstwa opracowanie dawno zapowiadanego, nowego programu rozwoju sieci lotnisk w Polsce." to oznaczałoby, ze MI nie ma zielonego pojęcia o lotniskach, bo akurat najsłabsze żyły dzięki dopłatom udziałowców globalnie wielokrotnie większym niż ta kasa z MI i nie ma żadnego powodu, by uważać, że te dopłaty będą mniejsze. Poza tym akurat "zestaw obowiązkowy" połączeń Ryana sprzedaje się przyzwoicie , a na najsłabszych lotniskach nigdy nie było wiele połączeń niż ten "zestaw obowiązkowy", a zatem może się okazać, że najsłabsze lotniska mają najmniejsze spadki.

Obiecanej pomocy dla polskich lotnisk na razie nie widać. Za to kolejne miliony złotych inwestowane są w lotnisko w Radomiu.

W Polsce w dalszym ciągu jest za dużo lotnisk pasażerskich. Wystarczy lotnisko w Krakowie Gdańsku Katowicach i Poznaniu. Mam cichą nadzieje, że CPK zweryfikuje ilość lotnisk i same zaczną się likwidować bo ich utrzymanie nie będzie celowe.