Rozmowa z prezesem GTL

Kolejną odsłoną naszej akcji "Lądujemy w Katowicach" jest rozmowa z Marekiem Mutke prezesem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego - zarządzającego Międzynarodowym Portem Lotniczym w Katowicach.

Pasazer.com: Miniony rok był wyjątkowy dla katowickiego lotniska pod względem ilości obsłużonych pasażerów ale i nie tylko. Proszę mi powiedzieć jak Pan ocenia to co dzieje się wokół katowickiego lotniska? Czy nie są Państwo przytłoczeni sukcesem..?

Marek Mutke: Istotnie, był wyjątkowy, ale był on wyjątkowy równiez dla całej branży lotniczej w polsce. Złagodzenie ograniczeń w komunikacji lotniczej spowodowało "efekt sprężyny", tam, gdzie była mocniej ściskana, tam "dalej odskoczyła". Jesteśmy zadowoleni, ale nie czujemy się przytłoczeni. Podchodzimy spokojnie do wyników ze świadomością, że wymahają one od nas wzmożonej pracy. Chcemy aby osiągany przyrost pasażerów nie miał wpływu na obniżenie poziomu ichj obsługi.

Pasazer.com: Wśród wielu zalet Pyrzowic wymieniane są dwie podstawowe wady: fatalny dojazd i estetyka terminala. Jak GTL S.A. zamierza zmienić ten stan rzeczy..?

Marek Mutke: Zgoda. W pierwszym problemie jako zarządzający lotniskiem, oprócz lobbowania niewiele możemy zrobić. Ale już niedługo sytuacja poprawi się, kiedy zostanie ukończony oddcinek drogi Podwarpie-Pyrzowice (koniec 2006 roku). Sytuacja będzie komfortowa po uruchomieniu planowanego odcinka autostrady A-1.
Estetyka terminala, zgadzam się, że to co jest nie jest najpiękniejsze, ale jeśli się ma do dyspozycji 15 milionów złotych a nie 50, 3 miesiące a nie chociaż 13, to efekt może być nie najładniejszy. Ważnym jest aby to co powstało było bezpieczne i funkcjonalne. Z opinii użytkowników (nie tylko pasażerów) terminal ten jest jednym z bardziej funkcjonalnych.
A tak na koniec dyskusji o estetyce to na prawdę w Europie spotyka się dużo tego typu obiektów, które przy swojej niezbyt wysublimowanej estetyce dostarczają innych, bardziej porządanych doznań. Obiecuję jednak, że w naszych planach ten problem jest i będzie dostrzegany.

Pasazer.com: Lotniska w Krakowie i Katowicach po części korzystają wzajemnie ze swoich potencjałów. Katowice obsługują część ruchu generowanego przez aglomerację krakowską a Kraków obsługuje część pasażerów z konurbacji miast górnośląskich i Zagłębia. Do tego tandemu zamierza wkrótce dołączyć Ostrava, która bardzo energicznie odpowiedziała na kampanię GTL za południową granicą. Jak Pan sądzi czy stanowi to duże zagrożenie dla przyszłości lotniska w Katowicach?

Marek Mutke: Nigdy nie twierdziliśmy, że między Krakowem i Katowicami jest jakaś niezdrowa konkurencja. Oba porty mają swoją specyfikę i w związku z tym, "swoich pasażerów". Wystarczy popatrzeć na statystyki. Wyraźnie widać rozwój obu portów i dobrze będzie jeśli tak pozostanie, bez nieproszonej "pomocy" w tym zakresie.
Czy Ostrava będzie dla nas konkurencją? Pewnie tak. Każdy z tych portów będzie miał grupę "swoich" pasazerów. Pozostanie pewna ilość pasażerów niezdecydowanych. Kto stworzy najlepsze warunki, ten przyciągnie największą ilosć pasażerów z tej grupy. Rozsądna konkurencja jest zawsze wskazana.

Pasazer.com: Wiemy, że spółka AdviserAir zamierza uruchomić sieć połączeń regionalnych. Katowickie lotnisko jest w tej sieci pomijane, jaka jest Pańska opinia na ten temat..?

Marek Mutke: AdviserAir nie jest jedyną organizacją, która pomija Katowice. Nie mam komentarza na ten temat.

Pasazer.com: Prosze nam zdradzić, czy prowadza Państwo jakieś zaawansowane rozmowy z przewoźnikami tradycyjnymi na temat otwarcia z Katowic nowych połączeń? Czy możemy się ich spodziewać od jezieni?

Marek Mutke: Cały czas prowadzimy, ale o efekcie możemy mówić gdy rozpocznie się operowanie.

Pasazer.com: Swego czasu krążyły pogłoski jakoby Lufthansa chciała zrezygnować z operowania do Katowic z uwagi na niski standard terminalu pasażerskiego, co może nam Pan powiedzieć w tej sprawie..?

Marek Mutke: Ja nie znam takiej wiadomości. Natomiast na pewno zostaliśmy uznani w ubiegłym roku za port najbardziej przyjazny w Europie pasażerom Lufthansy.

Pasazer.com: Agencja ruchu lotniczego buduje nowy system radarowy w Polsce, którego elementem będzie także nowy radar zbliżania w Katowicach. Jakie korzyści odniesie katowicki port dzięki tej inwestycji...

Marek Mutke: Każdy komunikat wysyłany "w powietrze" będzie zawierał nazwę Katowice, więc będzie to fakt popularyzujący port i stanowiący także ważny element marketingowy.

Rozmawiał Ireneusz Dylczyk