Donald Tusk: Decyzja o CPK jeszcze w czerwcu
Jakub Przybyłek
Pomimo doniesień medialnych, podczas wczorajszej (5.06) konferencji premier Donald Tusk nie ogłosił ostatecznej decyzji o przyszłości projektu CPK, jednak zapewnił, że zostanie ona podana publicznie jeszcze w czerwcu br.
Reklama
Według informacji Pulsu Biznesu na wczorajszej konferencji prasowej premier Donald Tusk miał ogłosić ostateczną decyzję o przyszłości projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tak się jednak nie stało. Premier unikał jednoznacznej deklaracji, ale zapewnił, że zostanie ona ogłoszona wraz ze wszystkimi szczegółami jeszcze w tym miesiącu.
- W sprawie CPK pełna prezentacja będzie przedstawiona jeszcze w czerwcu. Będziemy korzystali z możliwości technologicznych, aby państwo zobaczyli wszystko, jak pod mikroskopem, jaka przyszłość czeka tę inwestycję. Odpowiedzialni za to ministrowie wiedzą, że opinia publiczna pozna w czerwcu nasze plany w szczegółach
– powiedział podczas konferencji Donald Tusk, premier rządu RP.
Zdaniem portalu money.pl decyzja i tak miała już zapaść, a informacje Pulsu Biznesu na jej temat były prawdziwe - część lotniskowa CPK powstanie do 2035 roku w kształcie w zasadzie niezmienionym względem już istniejących planów. Prawdziwa rewolucja czeka jednak tak zwany komponent kolejowy inwestycji. Tak jak informowaliśmy już wcześniej, do kosza trafią projekty tak zwanych szprych, za to obecne władze ministerstwa infrastruktury zakładają podniesienie prędkości do 300 lub 350 km/h na tak zwanej linii "Y", co ma wydłużyć czas budowy szybkiej kolei o kolejne kilka lat. Wpływ na zmianę podejścia partii rządzących do Centralnego Portu Komunikacyjnego miał w szczególności wywrzeć wielki biznes, który wierzy w powodzenie projektu, chce brać w nim udział i inwestować w niego pieniądze oraz zasoby.
- Pragnę państwa uspokoić. Tak się składa, że przyszłość CPK jest w rękach ministrów z PSL i Polski 2050. Mamy tu do czynienia z pełną synergią, koalicja będzie działała jak jeden mąż
- dodał Tusk.
Wychodzi więc na to, że wczorajsza konferencja
i wtorkowy przeciek do mediów były niczym więcej jak teatrem politycznym.
Projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego od miesięcy rozpala opinię publiczną
i dla wielu osób jest kluczowym tematem we wciąż trwającej kampanii wyborczej do
Europarlamentu. Według sondaży większość Polaków popiera realizacje inwestycji i
wśród nich są również wyborcy Koalicji Obywatelskiej. Z drugiej
strony
większa część zwolenników największej partii tworzącej obecny rząd to
przeciwnicy budowy lotniska, dla których CPK jest
projektem ściśle powiązanym z byłym już rządem
Zjednoczonej Prawicy. Premier przekładając ogłoszenie ostatecznej decyzji na okres po
wyborach, nie zawodzi w żaden sposób swojego wiernego elektoratu,
u którego informacja o kontynuacji budowy lotniska mogła by wywołać duże wzburzenie. Jednocześnie przepuszczając kolejne przecieki do mediów, że decyzja jednak będzie pozytywna dla projektu, buduje sobie grunt przed muszącym w końcu nadejść ogłoszeniem przyszłości CPK oraz zabiera część paliwa wyborczego swoim przeciwnikom na finiszu kampanii wyborczej. Donald Tusk próbuje też zrzucić odpowiedzialność polityczną za projekt na swoich koalicjantów, kiedy
w rzeczywistości ostateczna decyzja i tak należy do niego. Miejmy nadzieję, że już niedługo w końcu ją oficjalnie poznamy.
gość
POZer
kurak03