Raport: Bliski Wschód nowym oknem na świat dla Polaków. Analiza oferty

14 października 2024 10:00
4 komentarze
W ostatnich miesiącach obserwujemy ofensywę linii lotniczych z Bliskiego Wschodu na polskim rynku. Otwierane są nowe połączenia i to nie tylko z Warszawy. Przyjrzyjmy się propozycjom i oferowaniu linii hubowych na najbliższy sezon zimowy.
Reklama
W 2000 roku na warszawskim Okęciu wylądował pierwszy samolot tureckiej linii Turkish Airlines. W 2012 roku pojawiły się loty do Dohy, a później do Dubaju. Tak przed laty wyglądały nieśmiałe początki ekspansji wielkich bliskowschodnich linii lotniczych w Polsce. Na początku tylko Warszawa i Lotnisko Chopina. Minęły lata, minęła pandemia i inne kryzysy, potencjał i popyt na loty na wschód nie tylko nie zmalał, ale wręcz rośnie z każdym rokiem. Wielcy europejscy przewoźnicy, jak np. Lufthansa, mówią wprost, że nie są w stanie konkurować z liniami z Bliskiego Wschodu i tamtejszymi hubami przesiadkowymi, nierzadko oddając im tamtejszy kawałek lotniczego tortu.

W ostatni weekend października w życie wchodzi kolejny zimowy rozkład lotów. Przyjrzyjmy się zatem, jak w najbliższych miesiącach będzie kształtować się oferta linii lotniczych z szeroko pojętego Bliskiego Wschodu. Czy wielkie huby przesiadkowe w Stambule, Dubaju, Dosze i innych miejscach oraz przewoźnicy operujący stamtąd rzeczywiście stanowią silną konkurencję dla polskiego LOT-u i innych europejskich linii lotniczych?


W poniższym zestawieniu znaleźli się przewoźnicy z Półwyspu Arabskiego, Zatoki Perskiej oraz Turcji. Lokalizacja lotnisk hubowych tych linii na południowy wschód względem państw Europy stanowi istotną przewagę podczas podróży w kierunku całej Azji, Australii, a także dużej części kontynentu afrykańskiego oraz basenu Oceanu Indyjskiego.

Lotnisko Chopina

Warszawski port lotniczy posiada najbogatszą ofertę połączeń do bliskowschodnich hubów. Pasażerowie mogą wybierać spośród lotów linii Turkish Airlines, Emirates, flyDubai, Qatar Airways oraz Air Arabia.

Każdego dnia do Stambułu Turkish Airlines wykonuje 2 bezpośrednie loty. Dzięki umowom code-share oferta ta uzupełniona jest również o loty PLL LOT. Polski przewoźnik do największego miasta Turcji lata od 2 do 3 razy dziennie, a połączenia te widnieją także w systemie Turkish Airlines. Łącznie w ciągu tygodnia pomiędzy Lotniskiem Chopina a węzłem w Stambule w zimie realizowane będą 33 loty.

Równie atrakcyjnie przedstawia się oferta lotów do największego bliskowschodniego hubu lotniczego, do portu w Dubaju. Na trasie z Warszawy do największego miasta Zjednoczonych Emiratów Arabskich, podobnie jak do tej pory, w sezonie zimowym operować będą równolegle Emirates oraz flyDubai. Pierwszy z nich wykorzystuje szerokokadłubowe maszyny boeing 777, natomiast drugi wąskokadłubowe boeingi 737. Loty Emirates oraz flyDubai traktowane są równorzędnie, a przy wyszukiwaniu połączeń w systemie rezerwacyjnym ukazują się połączenia obu przewoźników. Loty tych dwóch emirackich linii są też wzajemnie traktowane w przypadku wielu podróży przesiadkowych. Emirates z Warszawy oferuje codzienne połączenia, natomiast na pokładzie flyDubai można udać się w dalszą podróż dwa razy dziennie, co łącznie daje 21 lotów tygodniowo pomiędzy Warszawą a Dubajem.

Również dwa codzienne loty, co przekłada się na 14 połączeń tygodniowo ze stolicy Polski, realizować będzie Qatar Airways do Dohy. Jedna z rotacji będzie wykonywana mniejszym airbusem A320, natomiast druga boeingiem 787 dreamliner.


20 grudnia na warszawskim Okęciu pojawi się nowy przewoźnik, linia Air Arabia z Szardży w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W przeciwieństwie do swoich wielkich konkurentów z regionu, Air Arabia zaliczana jest do grona tanich linii lotniczych. Flota składa się wyłącznie z wąskokadłubowych maszyn airbusa w wersji A320 oraz A321. W przeciwieństwie do większości europejskich linii lowcostowych, Air Arabia umożliwia gwarantowane przesiadki na jednym bilecie w swoim hubie w Szardży, w związku z czym znalazła się w niniejszym zestawieniu. Przewoźnik w sezonie zimowym będzie realizował 5 lotów tygodniowo.

W 2025 roku do grona największych graczy znad Zatoki Perskiej obecnych w stolicy Polski dołączy Etihad Airways. Linia z Abu Zabi zgodnie z zapowiedzią zaoferuje od czerwca cztery loty tygodniowo.

Kraków

Drugą największą bliskowschodnią siatką połączeń może pochwalić się Kraków. Małopolska niemal od razu stała się turystycznym hitem dla gości ze świata arabskiego. Połączenia te, choć w dużej mierze stanowią o ruchu przylotowym do Krakowa, to równolegle stały się nowym oknem na świat dla podróżujących z południa Polski.

Jako pierwszy, już w 2018 roku, loty do Balic zainaugurował flyDubai. Było to pierwsze połączenie tej linii do Polski. W nadchodzącym sezonie zimowym przewoźnik znad Zatoki Perskiej będzie wykonywał 10 lotów w tygodniu (od jednego do dwóch połączeń dziennie).


Balice, obok Lotniska Chopina, są jedynym polskim portem z którego operuje także Turkish Airlines. Podobnie jak w przypadku Warszawy, tak i tutaj loty do Stambułu realizowane są wspólnie i zamiennie z PLL LOT. Turecki przewoźnik wykonuje codziennie po jednym locie, natomiast LOT do Stambułu leci pięć razy w tygodniu. Daje to łączną liczbę 12 lotów tygodniowo (codziennie po dwa loty z wyjątkiem poniedziałków i piątków).

Od czerwca br. w stolicy Małopolski obecna jest wspomniana już w niniejszym artykule Air Arabia. Chociaż szczyt sezonu dla przewoźnika i turystów z Bliskiego Wschodu przypada na miesiące letnie, linia również w rozkładzie zimowym będzie realizować loty do Szardży. Pasażerowie z Polski będą mogą się tam przesiadać m.in. na loty do Tajlandii, Malezji, Indii, Nepalu czy też na Sri Lankę lub Malediwy. W sezonie zimowym loty z Krakowa do Szardży będą realizowane cztery razy w tygodniu. Od 19 grudnia zostanie dodany natomiast piąty lot.

Poznań

Ostatnim polskim portem lotniczym, który w sezonie zimowym będzie posiadał regularne połączenie do bliskowschodniego hubu będzie poznańska Ławica. flyDubai utrzyma dotychczasowe oferowanie trzech lotów tygodniowo z Poznania do Dubaju.

Tabela: Tygodniowa liczba lotów oferowania w rozkładzie zimowym 2024/25.

Pozostałe porty lotnicze

Z chwilą publikacji niniejszego artykułu nie ma zaplanowanych połączeń do bliskowschodnich hubów z innych niż trzy wymienione porty lotnicze. W 2023 roku miały zostać uruchomione loty z Katowic do Stambułu obsługiwane przez Turkish Airlines. Do inauguracji ostatecznie nie doszło, a turecki przewoźnik zdecydował się na Kraków. Śląski port lotniczy wciąż jednak pozostaje na liście priorytetów Turkisha.

Chęć ściągnięcia do siebie przewoźnika z Bliskiego Wschodu otwarcie deklarują również władze gdańskiego lotniska. W kręgu zainteresowań znajduje się przede wszystkim Dubaj oraz Stambuł. Regularne połączenia pomiędzy Polską, a Turcją są jednak ściśle regulowane umową dwustronną, która szczegółowo określa podaż oferowaną przez polskich i tureckich przewoźników.

Podsumowanie

Z każdym kolejnym rokiem znaczenie bliskowschodnich linii lotniczych oraz tamtejszych hubów przesiadkowych znacząco rośnie. Stanowią one coraz większą i bardziej atrakcyjną konkurencję dla przewoźników z Europy, m.in. Lufthansy, Air France, KLM-u, LOT-u, SAS-u i innych. Tym, co się jako pierwsze rzuca w oczy, jest aspekt geograficzny. Turcja, czy Półwysep Arabski są położone niemal idealnie na najkrótszej trasie z Europy do Azji, szczególnie tej południowej oraz południowo-wschodniej. Pasażer z Polski chcący polecieć np. do Tajlandii, Indii lub Indonezji nie musi "cofać się" np. do Monachium lub Amsterdamu tracąc przy tym cenny czas, tylko od razu kierować się w docelową stronę. Przesiadka np. w rejonie Zatoki Perskiej następuje niemalże w połowie długości całej podróży do wschodniej Azji lub dalej, dzieląc podróż na dwa, stosunkowo krótkie, około 5-6 godzinne odcinki zamiast długiego i męczącego 10-12 godzinnego lotu.

Bliskowschodnie linie w wielu przypadkach są także bezkonkurencyjne pod względem oferowanych cen, ale i standardu oferowanego na pokładach. Jakość obsługi oraz serwisu pokładowego są przeważnie na nieporównanie wyższym poziomie niż u "starych" europejskich przewoźników.


Obecnie możemy wymienić przede wszystkim czterech największych graczy w tym rejonie świata. Są to Emirates (wraz z flyDubai), Qatar Airways, Etihad oraz Turkish Airlines. Rosnące aspiracje na dalszy rozwój zgłaszają ponadto m.in. wspominana Air Arabia, ale też Oman Air, Kuwait Airways czy Royal Jordanian. Swoją ofertę przesiadkową rozszerza ponadto obecna już w Polsce tania turecka linia Pegasus. Nie można też nie wspomnieć o Riyadh Air, a więc nowej linii lotniczej z Arabii Saudyjskiej, która w założeniu ma dołączyć do grona największych i najbardziej znaczących przewoźników z regionu.

Na szeroko pojętym Bliskim Wschodzie już dziś funkcjonują dwa ogromne porty lotnicze, które dążą by w przyszłości stać się największymi lotniskami na świecie. Mowa o porcie lotniczym w Dubaju - 87 mln pasażerów w 2023 roku oraz w Stambule - 76 mln pasażerów w ubiegłym roku. Oba porty w najbliższych latach chcą przekroczyć próg 100 mln pasażerów rocznie. Niewiele mniejsze są lotniska w Dosze oraz Abu Zabi, w 2023 r. obsłużyły odpowiednio 46 i 23 mln pasażerów. Plany znaczącej rozbudowy lotniska w Rijadzie mają również Saudyjczycy.


Bez cienia wątpliwości należy się spodziewać dalszego wzrostu znaczenia linii oraz portów w omawianym regionie. Tamtejsi przewoźnicy z roku na rok będą przyciągać coraz większą liczbę pasażerów oferując im produkt na wysokim poziomie w konkurencyjnych cenach. Poszerzenie oferty na polskim rynku powinno być również kwestią czasu i zapewne prędzej niż późnej lotniska w Gdańsku, Wrocławiu, czy Katowicach będą mogły witać nowych przewoźników.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
krzysiekl 2024-10-15 10:18   
krzysiekl - Profil krzysiekl
w przyszłości można myśleć także o przewoźnikach z Indii, które mają apetyt na bycie węzłem przesiadkowym na wzór krajów znad Zatoki Perskiej.
Ciekawe czy Emirates (nie FlyDubai) rozbuduje swoją ofertę w Polsce, patrząc na liczbę lotów to mają najskromniejszą. Za to realizowaną największym samolotem.

Może LOT powinien szukać współpracy z którymś z przewoźników z tego rejonu świata. Mają zdecydowanie większy potencjał niż przewoźnicy z UE.

@rod z tego samego powodu za pewne nie ma też połączeń LOTu do Dubaju (choć z z Dubaju lata wielu przewoźników i może z którymś dałoby się oferować loty z przesiadką np. wzmacniając ofertę do Indii, do których LOT ponoć chciałby też latać więcej gdyby mógł..)
mj-123 2024-10-14 11:15   
mj-123 - Profil mj-123
@rod - Artykuł poświęcony jest ofercie przesiadkowej z tamtejszych hubów. WizzAir nie oferuje przesiadek, tylko typowe loty point to point - autor.
Rod 2024-10-14 11:02   
Rod - Profil Rod
a gdzie informacje o W6, który lata z KRK i KAT do Abu Dhabi?
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska
Reklama

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy