Boeing zapowiedział zwolnienie 17 tys. pracowników
W reakcji na brak porozumienia, Boeing zapowiedział zwolnienie nawet 17 tys. pracowników, czyli 10 proc. wszystkich osób zatrudnionych w firmie. Kelly Ortberg, dyrektor generalny firmy uzasadnia tą decyzję potrzebą dostosowania się do nowej rzeczywistości finansowej, która powstała w wyniku strajku i licznych problemów koncernu w ostatnich miesiącach. Nie wiadomo, czy są to rzeczywiste plany zarządu giganta, czy może bardzo drastyczna strategia negocjacyjna, która ma skłonić pracowników do przyjęcia niesatysfakcjonującej ich oferty. Niewykluczone również, że Boeing będzie chciał zrzucić na strajkujących odpowiedzialność za wszystkie swoje obecne problemy i wykorzysta okazję do dokonania znacznych cięć w wydatkach.
- Musimy mieć jasne spojrzenie na zadania, przed którymi stoimy i realistycznie oceniać czas niezbędny do ożywienia. Musimy też skupić zasoby na osiąganiu wyników i innowacjach w obszarach, które są kluczowe dla tego, kim jesteśmy, zamiast rozpraszać się na zbyt wiele celów, co często może skutkować słabymi wynikami i niedoinwestowaniem
- przekonywał cytowany przez "Seattle Times" Kelly Ortberg, dyrektor generalny Boeinga.
Ortberg poinformował również, że jego firma powiadomiła klientów o przewidywanej pierwszej dostawie modelu B777X w 2026 roku, a nie jak dotychczas zakładano w 2025 roku. Wcześniej koncern miał już problemy z uzyskaniem certyfikatu dla 777X, co spowodowało znaczne opóźnienia w programie.
- Chociaż nasza firma stoi przed krótkoterminowymi wyzwaniami, podejmujemy ważne decyzje strategiczne dotyczące przyszłości i mamy jasny pogląd na pracę, którą musimy wykonać
– dodał Ortberg